Wystąpienie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla studentów pozbawionych programu Erasmus, ale również samych uczelni, które odczują brak grantów badawczych. Polacy będą musieli liczyć się z dramatyczną podwyżką czesnych za studia - opowiada dr Roch Dunin-Wąsowicz, wykładowca London School of Economics.




Macin Dobrowolski: Czy Brexit stanowi istotny temat dla środowiska akademickiego? Czy rozważane są ewentualne konsekwencje wystąpienia Wielkiej Brytanii dla tego środowiska - brytyjskich uczelni?
Roch Dunin-Wąsowicz: Kwestia renegocjacji brytyjskiego członkostwa w UE stała się głośna w środowisku akademickim już 3 lata temu kiedy premier Cameron wygłosił swoje pierwsze przemówienie zapowiadające konieczność zmian w Unii oraz warunków członkostwa Wielkiej Brytanii we wspólnocie. Uniwersytety w Zjednoczonym Królestwie mają nie tylko jeden z najwyższych wskaźników studentów z Europy spośród państw unijnych, ale są przede wszystkim silnymi centrami studiów nad Europą, którą badają w wymiarze historyczno-kulturowym, ekonomicznym i politycznym. Uczelnie na Wyspach są też jednymi z największych beneficjentów europejskich funduszy badawczych.
Brexit może mieć potencjalnie bardzo negatywne skutki we wszystkich tych aspektach. Liczba studentów z unii może drastycznie spaść, szczególnie jeśli będą musieli oni płacić stawki za czesne jak obywatele z krajów trzecich (wzrost o 50%); brytyjskie uczelnie będą miały problem z pozostaniem centrami myśli o współczesnej Europie gdy kraj znajdzie się poza procesem integracji europejskiej. Również fundusze na badania i kooperację akademicką mogą stać się pierwszą ofiarą wystąpienia jak stało się w Szwajcarii gdy ta opowiedziała się za wstrzymaniem wolnego przepływu osób z Unii (również w referendum), i która cierpi z tego powodu do dziś.
Jakie skutki Brexit może mieć dla polskich studentów uczących się na Wyspach?
Jak już wspomniałem istnieje niebezpieczeństwo, że po wystąpieniu Wielkiej Brytanii znacząco wzrosną opłaty z studia dla Polaków chcących tutaj się uczyć, mogą również nastąpić utrudnienia w dostępie do rynku pracy w trakcie studiów oraz po ich ukończeniu. Potencjalną reperkusją Brexitu może być też ograniczenie bądź wstrzymanie programu wymiany studenckiej Erasmus z którego tak chętnie korzystają studenci polscy, podobnie jak i w drugą stronę brytyjscy.
Jakie jest nastawienie wśród brytyjskiej kadry na uczelni? Czy deklarują oni swoją decyzję w głosowaniu i jeśli tak, to jaka ona będzie?
Nie można ukrywać, że nastawienie kadry i badaczy na uczelniach brytyjskich jest w przeważającej większości liberalne i progresywne, a więc naturalnie pro-europejskie. Niemniej jednak niezależność i rzetelność środowiska naukowego w UK spowodowała że pochyliło się ono ze zdwojona uwagą nad problemem członkostwa w UE. Na przykład główna konkluzja raportu Komisji LSE o Przyszłości Wielkiej Brytanii w Europie, którego jednego z rozdziałów jestem współautorem, głosi że pozostawanie w UE jest "mniej ryzykowne" niż wyjście. Ten wyważony głos oddaje dobrze nastrój wśród akademików w UK.
Czy Wielka Brytania wystąpi z Unii Europejskiej?
Miejmy nadzieję, że nie.
Rozmawiał Marcin Dobrowolski