REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Wygrani wyroku TSUE? Kancelarie prawnicze

2019-10-03 11:24
publikacja
2019-10-03 11:24

Niejednoznaczna reakcja na notowaniach banków i rozbieżne opinie ekspertów, co do konsekwencji wyroku TSUE w sprawie kredytów w walucie obcej pokazują jedno - w sprawie wciąż jest wiele znaków zapytania. To oznacza zaś, że ręce zacierać mogą prawnicy.

fot. / / Reuters

Frankowicze i akcjonariusze banków w końcu doczekali się wyroku TSUE. Sprawa dotyczyła wprawdzie jednego kredytu, jednak powinno stać się wyznacznikiem do orzecznictwa dla polskich sądów. Eksperci wskazują jednoznacznie, że wyrok okazał się korzystny dla kredytobiorców, jednak nie są zgodni co do konsekwencji. Spore zamieszanie było widać również na notowaniach banków, które przed i po wyroku zaliczyły spory rollercoaster.

- Wyrok TSUE nie oznacza, że klauzule abuzywne przestaną automatycznie obowiązywać, zaś bank odda frankowiczom nadpłacone raty kredytu oraz sporządzi nowy harmonogram spłat dalszych rat. O to frankowicze będą musieli powalczyć przed sądami polskimi. Jest jednak nadzieja, że rozstrzygnięcia sądowe w sprawach frankowych będą zapadały szybciej, a wyrok TSUE z 3 października 2019 r. wraz zapadłymi wyrokami Sądu Najwyższego z dnia 04.04.2019 r., sygn. akt III CSK 159/17 i z dnia 09.05.2019r., sygn. akt I CSK 242/18 będą wystarczającym drogowskazem dla sądów powszechnych i przyczynią się do ujednolicenia linii orzeczniczej, która do tej pory była mocno zróżnicowana. Niewątpliwie sądy powszechne nie powinny mieć już problemów z oceną skutków uznania klauzul za niedozwolone - komentuje Radca Prawny Wojciech Bochenek z Kancelarii Bochenek i Wspólnicy z GK Votum.

Hossa na Votum

Kredytobiorcy o swoje będą musieli jednak zawalczyć. To oznacza, że do kancelarii prawniczych specjalizujących się w tego typu sprawach mogą ustawić się kolejki. - Wyrok TSUE nie rozwiązuje wszystkich problemów frankowiczów. Odnosi się on bowiem jedynie do określenia skutków stwierdzenia abuzywności postanowień umownych. Samą abuzywność klient frankowy nadal będzie musiał przed sądem wykazać sam, a jak wynika z treści dotychczas zapadłych wyroków, nierzadko stanowi to istotny problem – zauważa Kacper Jankowski. - Rozpoczyna się więc gorący okres dla frankowych kredytobiorców, tych których sprawy są w toku, jak i tych, którzy „nadciągną” z pozwami - dodaje radca.

fot. / / Bankier.pl

Szansę wyczuli inwestorzy. Votum jest największą firmą odszkodowawczą zajmującą się i kwestiami frankowymi na GPW. Obecnie spółka posiada 9000 klientów, złożyło 1800 pozwów i zgłosiło reklamacje do banków w 6800 sprawach. Spółka na giełdzie dobrze radzi sobie od początku roku, zyskała bowiem już aż 160 proc. Tylko dziś, po wyroku TSUE, Votum drożeje o 7,1 proc.

Sama hossa nie wystarczy

Przypomnijmy jednak, że Voutm już jedną wielką hossę za sobą ma. Jej szczyt przypadł na 2015 roku i związana była ona ze sprawami przeciwko ubezpieczycielom. - Ubezpieczyciele nie szanują klientów. Ta mentalność musi się zmienić - przekonywał w lutym 2015 roku w wywiadzie dla Bankier.pl Andrzej Dadełło, główny akcjonariusz Votum. Model poszukiwania poszkodowanych i wygrywania dla nich sporów z inkasowaniem należytej opłaty chwycił i oprócz Votum karierę na GPW robiło wtedy np. EuCO.

Później jednak trend się odwrócił, w dwóch kwartałach 2017 roku Votum pokazało stratę, a notowania spółki spadły w niecałe trzy lata o ponad 3/4. Problemem były marże, co wynikało z dużej konkurencji, która szybko pojawiła się na rynku. W przypadku franków scenariusz może się powtórzyć, też bowiem na rynku może być ciasno. Z drugiej strony wyrok TSUE może wywołać nagły wysyp spraw i firmy już obecne na rynku będą miały przewagę.

Adam Torchała

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (15)

dodaj komentarz
mba_tomy
Najwięcej zarabiali na tych sprawach i teraz zarobią jeszcze więcej - adwokaci... Dlatego wielu Frankowiczów jedynej pomocy jakiej oczekiwali od Państwa, to była pomoc prawna. Gdyż ta sama sprawa, inny sędzia i całkowicie inne wyroki...

Jakby banki rzeczywiście chciały do tematu podejść uczciwie, bez ryzyka dla siebie i obligatariuszy,
Najwięcej zarabiali na tych sprawach i teraz zarobią jeszcze więcej - adwokaci... Dlatego wielu Frankowiczów jedynej pomocy jakiej oczekiwali od Państwa, to była pomoc prawna. Gdyż ta sama sprawa, inny sędzia i całkowicie inne wyroki...

Jakby banki rzeczywiście chciały do tematu podejść uczciwie, bez ryzyka dla siebie i obligatariuszy, to same zaproponowałyby kredytobiorcom przeliczenie tych kredytów frankowych tak jakby od początku były w złotówkach. Banki wiedziałyby ile mniej zarobią, ale i tak przez najbliższe lata byłyby to duże miliardy, szczególnie, że po spłaceniu jednego mieszkania były Frankowicz chętnie wziąłby kolejny kredyt na większe mieszkanie lub dom. Frankowicze straciliby motywację do walki w sądach i uczciwie zapłaciliby za kredyt. A tak nie wiadomo ile Frankowiczów unieważni całkowicie umowę nie płacąc ani złotówki bankowi za udzielenie kredytu plus obciążenie kosztami sądowymi, albo przekształci umowy jakby były od początku złotówkowe, ale za to z oprocentowaniem jak Franki, co może być jeszcze większą stratą dla banków.

Co zrobią banki? Zatrudnią rzeszę ekspertów, adwokatów, różnych kancelarii adwokackich i ludzi od marketingu internetowego chcących zniechęcić do walki swoich klientów. Niestety, wraz z umocnieniem CHF i z upływem czasu! więcej Frankowiczów wynajmie drogiego adwokata.

Czas działa na niekorzyść banków, gdyż Klient spłacając kredyt, w pewnym momencie zorientuje się, że zapłacił więcej niż otrzymał, a więc w razie rozwiązania umowy to bank będzie musiał mu oddać nadpłacone raty. Na dzień dzisiejszy większość kredytów z 2008 r. (20-30 letnich) po rozwiązaniu umowy wymaga dopłaty od Kredytobiorców. Za kilka lat to banki będą musiały oddać nadpłacone raty i wtedy dopiero pojawi się Armageddon.

Jak pisałem o tym sposobie rozwiązania konfliktu kilka lat temu, to pojawiły się opinie, że to dla banku krzywdzące, bo nie po to wymyślili sposób na dojenie klientów, aby teraz być dobrym wujkiem. No cóż, po wyroku TSUE sami mogą zostać "wydojeni".

A dzisiaj banki zamiast próbować zaproponować coś sensownego swoim klientom, będą straszyć kolejnymi pozwami (kolejne wynagrodzenia dla adwokatów) oraz Urzędem Skarbowym, że niby po rozwiązaniu umowy powstaną niesamowicie wielkie zyski Frankowiczów, przekraczające wartość kredytu. Albo opinia, którą wczoraj czytałem, że po rozwiązaniu umowy bank odda jakąś różnicę do niespłaconego kredytu, część rat umorzy, ale za to zabierze mieszkanie... brak słów na ludzką fantazję.

Prawda jest taka, że największymi wygranymi będą adwokaci, potem Frankowicze walczący o swoje w sądzie i banki, które zarobią na Frankowiczach chcących dalej spłacać swe niespłacalne kredyty do końca życia. A najbardziej czuć się będą poszkodowani Kredytobiorcy w PLN.
karbinadel
Tak jak na "reformach gospodarczych" PiS bogacą się głównie doradcy podatkowi, tak tutaj najbardziej obłowi się mafia prawnicza
grzegorzkubik
Przegrani mogą być przeciętni obywatele.
kamilp141
Ktos korzystal z Auxili ? https://auxilia.pl/kredyt-we-frankach/ - skuteczni?
set79
juz pierwsze firmy prawnicze zaczynają proponować swoje usługi?
marcin321
Daj spokój, są do dupy...
bt5
Żeby iść do prawnika to trzeba mieć minimum 10 tysięcy na honorarium. A w dużych miastach pewnie więcej. Tymczasem frankensztajny są w gorszej sytuacji finansowej niż bezrobotni bez zasiłku. Stary znajomy kredyciarz frankowy ( mający pierwotne hipotekę w PLN którą przewalutował niemałym kosztem na CHF) chodzi po kolegach o pożyczki Żeby iść do prawnika to trzeba mieć minimum 10 tysięcy na honorarium. A w dużych miastach pewnie więcej. Tymczasem frankensztajny są w gorszej sytuacji finansowej niż bezrobotni bez zasiłku. Stary znajomy kredyciarz frankowy ( mający pierwotne hipotekę w PLN którą przewalutował niemałym kosztem na CHF) chodzi po kolegach o pożyczki na jedzenie. Szczerze wątpie ze stać go na założenie sprawy. Dziennikarze, celebryci z hipotekami CHF to nie taki duży percent frankowców. Dominują osoby skrajnie niezamożne ( jakby byli przy forsie to na marine mieszkania by nie musieli brać kredytu).
zzibi2
twoje myślenie jest błędne, złotówkowicze o wiele gorzej spłacają https://media.bik.pl/informacje-prasowe/333128/splacalnosc-kredytow-walutowych-a-zlotowych
wiktoria007
Prawdziwymi wygranymi będą... banki choć pewnie jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy. Prowizje i opłaty zaraz wzrosną a lawiny pozwów nie będzie.
zzibi2
rozumiem że jakby Tobie kazali oddać np wypłaty z ostatnich 5 lat to też byś była wygrana bo byś mogła zażądać podwyżki?
bo takie to Twoje rozumowanie..

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki