REKLAMA
TYLKO U NAS

Wychowanie dzieci powinno być uwzględniane przy wysokości emerytury

Barbara Sielicka2013-04-11 06:00
publikacja
2013-04-11 06:00

Co z emeryturami? Czy OFE zostaną zlikwidowane? Kto będzie w przyszłości pracował na moją emeryturę, jeżeli młodzi ludzie nie chcą decydować się na dzieci, gdyż nie mają do tego warunków?

W toczącej się obecnie dyskusji wiele uwagi poświęca się malejącej liczbie urodzeń. Rząd mówi, że pomoże młodym rodzicom, ale ci mają tak podstawowe trudności, jak dostęp do lekarza czy uzyskanie miejsca w żłobku i przedszkolu. O dzietności w Polsce oraz zmianach w polityce prorodzinnej rozmawiamy z prof. dr. hab. Piotrem Salustowiczem, ekspertem Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

emeryt
foto: Image licensed by Ingram Image

W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Jakie są główne bariery ograniczające dzietność w Polsce?

W pierwszym rzędzie chodzi o zmiany społeczne i kulturowe, które odgrywają zasadniczą rolę i determinują pewien trend. To jest zjawisko, które eksperci i badacze wiążą z procesami industrializacji. Ronald Inglehart i Pippa Norris w swojej pracy "Wzbierająca fala", poświęconej procesom emancypacji kobiet, stwierdzają: "Industrializacja wprowadza kobiety w szeregi siły roboczej i gwałtownie zmniejsza wskaźniki urodzeń".

emerytura»Sprawdź, kiedy będziesz mógł przejść na emeryturę
W przypadku Polski zwraca się uwagę na zmiany w zachowaniach demograficznych. Dotyczą one stosowania środków antykoncepcyjnych, częstotliwości i stabilności związków rodzinnych, pojawienia się związków kohabitacyjnych i LAT (Living Apart Together) i wreszcie zasadniczych zmian w zakresie poziomu i wzorców płodności. Okres najwyższej płodności przesuwa się z grupy wiekowej 20-24 do grupy 25-29 lat. Jest to m.in. wynikiem przedłużania się okresu zdobywania kwalifikacji zawodowych i podejmowania pracy przez kobiety.

Pewną rolę odgrywa także sytuacja gospodarcza. Okresy recesji gospodarczej i bezrobocia, które z reguły jest wyższe wśród ludzi młodych, na pewno mają też wpływ na planowanie życia rodzinnego i potomstwa.

Pary coraz częściej decydują się na późne macierzyństwo lub w ogóle nie chcą mieć potomstwa. Czy można wpłynąć na odwrócenie tego trendu?

Na pewno można wpłynąć na trend spadku współczynnika dzietności kobiet. Dowodzi tego przykład Francji, w której współczynnik ten wzrósł z 1,89 w roku 2000 do 2,01 w roku 2008. Pozytywne zmiany w tym okresie miały miejsce głównie w krajach skandynawskich, natomiast w niewielkim stopniu w krajach o stosunkowo niskim poziomie stopy życiowej, ale w tej grupie znajdują się także Austria czy Niemcy.

Niemcy nie odnotowały żadnej zmiany w latach 1997-2009 (1,36), co stało się ostatnio przedmiotem gorącej debaty politycznej. Również w Polsce nie nastąpiła żadna istotna zmiana: współczynnik dzietności kobiet w roku 2000 wynosił 1,37 i podniósł się minimalnie do 1,40 w roku 2009. To oznacza, że zastosowane dotychczas instrumenty przez politykę rodzinną nie odnoszą pożądanych skutków.

Ile dzieci powinna średnio urodzić Polka, aby zachować zastępowalność pokoleń?

OFE: dramat w trzech aktach» OFE: dramat w trzech aktach

Powszechnie przyjęty jest wskaźnik 2,1 urodzenia na kobietę w wieku rozrodczym.

Czy to, że coraz więcej kobiet decyduje się postawić na karierę zawodową, ma wpływ na mniejszą liczbę urodzin?

Na to pytanie można odpowiedzieć negatywnie cytując przykład szwedzki, gdzie mamy wysoki procent zatrudnienia kobiet, a również względnie wysoki współczynnik dzietności kobiet. Trzeba przyjąć, że model tradycyjnej rodziny z jednym, męskim żywicielem jest nieadekwatny do rozwoju. Podejmowanie pracy przez kobiety jest nie tylko wyrazem ich kulturowej i społecznej emancypacji, ale stanowią one istotny element siły roboczej, z której żadna nowoczesna gospodarka nie jest w stanie zrezygnować.

Rząd przyjął ustawę żłobkową, podniósł próg dochodowy uprawniający do zasiłku rodzinnego oraz wprowadził roczny urlop rodzicielski. Ma to zachęcić kobiety do tego, aby decydowały się potomstwo. Czy to zadziała?

Trudno dać jednoznaczną prognozę, ale doświadczenia niemieckie pokazują, że instrumenty o charakterze finansowym mają niewielki wpływ na decyzję o posiadaniu dzieci. Według niemieckich ekspertów skuteczniejsze jest zapewnienie opieki dla dzieci w żłobkach i przedszkolach. Z tego punktu widzenia można pochwalić przyjęcie ustawy o żłobkach. Natomiast wiele proponowanych tam rozwiązań budzi wątpliwości, choćby to, że prawo do miejsca w żłobkach czy przedszkolach mają już pracujące kobiety. To wyklucza ogromną liczbę kobiet niezatrudnionych.

Wiceprezes ZUS-u Mirosława Boryczka wpadła niedawno na pomysł, aby osoby, które nie posiadają dzieci, płaciły wyższe składki ZUS. Czy to sprawiedliwe, by Polki mające dzieci miały wyższą emeryturę?

emerytura»Polski pracownik: na emeryturę tak szybko, jak to tylko możliwe

Może jest to dobry pomysł, ale wymaga sprecyzowania przed oceną. Co do zasady uważam, że wychowanie dzieci powinno być uwzględniane przy wysokości emerytury. Wychowanie dzieci często powoduje przerwę w pracy u kobiet i tym samym zmniejsza ich wpłaty na fundusz emerytalny, co w wielu wypadkach grozi nawet popadnięciem w ubóstwo.

Wyjechało wielu młodych ludzi, którzy nie widzieli w kraju przyszłości dla siebie. Czy oni kiedyś wrócą ze swoim potomstwem?

W żadnym wypadku. Potomstwo urodzone na emigracji będzie raczej stabilizowało pozostanie za granicą aniżeli powrót. To jest w pewnym sensie tracone pokolenie i dlatego polityka musi stwarzać takie warunki życia w kraju, aby emigracja nie musiała być jedynym wyjściem dla poprawy swojej sytuacji życiowej.

Jakie zmiany w polityce prorodzinnej mogłyby skłonić pary do tego, aby decydowały się na dzieci?

Ograniczenie dyskryminacyjnych praktyk zatrudniania młodych kobiet ze strony pracodawców, zapewnienie wysokiego bezpieczeństwa zatrudnienie kobiet po urlopie macierzyńskim i rozbudowa systemu żłobków i przedszkoli, który w pełni zaspokajałby potrzeby rodzin w zakresie opieki na dziećmi. To dotyczy też szkolnictwa podstawowego. Trzeba jeszcze wspomnieć konieczność zmian prawnych w odniesieniu do związków partnerskich, których liczba rośnie i będzie rosła. W związkach tych rodzą się dzieci i istnieje konieczność stabilizacji trwałości tych związków poprzez zrównanie ich pod względem statusu prawnego do związków małżeńskich.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Barbara Sielicka, Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (22)

dodaj komentarz
netis7
Osoba zarabiająca najniższą krajową - prawie 1200 zł - oddaje państwu ok. 1000 zł w formie podatków! Oddajcie nam te pieniądze a sami zadbamy o swoje bezpieczeństwo, zdrowie i emeryturę!
~ex
Nie rozumiem dlaczego prawo do wyższej emki ma dotyczyć tylko kobiet. W końcu mężczyźni którzy są ojcami muszą na te dzieci ciężko pracować, często ciężej niż żona chowająca dzieci w domu . Jeśli ma być sprawiedliwie to powinno być tak że wyższe emi przysługują rodzicom ( ojcu i matce)
~hgdjgfjh
Zadne dodatki , zpomogi, ulgi. TYLKO OBNIŻENIE PODATKÓW !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
~adn
Urodzilam i wychowaliśmy z mezem 5-ro dzieci. Dwoje jest jeszcze na naszym utrzymaniu. Starsi dwaj synowie są inżynierami elekroniki , mlodszy jest inzynierem informatykiem / pracowal już na 3-cim roku studiow/ . Córka studiuje informatykę , najmlodszy syn takze chce w tym kierunku iść. Panstwo ma pożytek z naszych dzieci, ale ja Urodzilam i wychowaliśmy z mezem 5-ro dzieci. Dwoje jest jeszcze na naszym utrzymaniu. Starsi dwaj synowie są inżynierami elekroniki , mlodszy jest inzynierem informatykiem / pracowal już na 3-cim roku studiow/ . Córka studiuje informatykę , najmlodszy syn takze chce w tym kierunku iść. Panstwo ma pożytek z naszych dzieci, ale ja , jako matka nie otrzymalam wczesniejszej emerytury, gdyż rząd mnie potraktował , jakbym w ogole nie miala dzieci. zawinilo tutaj wziecie jednego 3- letniego urlopu bezplatnego.
Nasze dzieci prawie nie korzystaly z opieki medycznej , gdyż moj ojciec był pediatrą.

Nasze dzieci nie były glodne, ale obecnie dzieci polskie glodują , a matki w Polsce nie mają wsparcia. Osoby bezdzietne powinny sie opodatkować , a może powinny być opodatkowane. Inaczej nasz kraj wymrze, nie bedzie POlski.
~młodyM
po pierwsze to zapewnienie ludziom pracy , i normalnych warunków do życia , jakieś stabilizacji godziwej płacy , i przynajmniej zafundować z budżetu darmowe podręczniki dla uczniów czy coś dałoby by to sie zrobić jakby budżetówka obcięła by koszty swego utrzymania i by znalazły sie pieniądze i na edukacje polityke prorodzinną i po pierwsze to zapewnienie ludziom pracy , i normalnych warunków do życia , jakieś stabilizacji godziwej płacy , i przynajmniej zafundować z budżetu darmowe podręczniki dla uczniów czy coś dałoby by to sie zrobić jakby budżetówka obcięła by koszty swego utrzymania i by znalazły sie pieniądze i na edukacje polityke prorodzinną i emerytury ale oni ani myślą sobie odebrać ani żadnego luksusu 13-stki premi , ani obcięcia pensji bo zwykłemu kowalskiemu zarobki stoją w miejscu a żydom idą prawie o 700 zł średnio a tak ani ja myśle tu zostawać , im lepsze warunku dla przeciętnego obywatela pewna przyszłość !!! zaznaczam to i można myśleć i o nawet dwójce dzieci
~marina
Nie podniecajcie sie ze cokolwiek się zmieni czy mamy dzieci czy nie. Wychowałam 3 dzieci i dałam wyzsze wykształcenie. Dzieci były małe chorowały nie brałam zwolnień lekarskich sztukowałam urlopami lub pomagała mi w wychowaniu babcia . Nie brałam zapomóg, nie było odpisu od podatku. Stać mnie było isc na urlop wychowawczy na cztery Nie podniecajcie sie ze cokolwiek się zmieni czy mamy dzieci czy nie. Wychowałam 3 dzieci i dałam wyzsze wykształcenie. Dzieci były małe chorowały nie brałam zwolnień lekarskich sztukowałam urlopami lub pomagała mi w wychowaniu babcia . Nie brałam zapomóg, nie było odpisu od podatku. Stać mnie było isc na urlop wychowawczy na cztery lata i w tym czasie status mój był srednio zamożny .Wypracowałam juz pracy 40 lat mam dziś 58 lat zycia i nie mam nic . TUSK kaze mi teraz pracowaĆ DO 67 LAT . Dziś nie mam pracy, rente mi ZUS zabrał, nie mam zapomogi , nie mam dotacji do mieszkania.
Dziś mój status jest nędza i ubóstwo po wypracowanych 40 latach pracy i w 58 roku zycia gdzie dziś powinnam mieć juz spokój i zyć spokojnie. Dziś to sa nerwy , Brak jedzenia i brak na leki gdy zachoruję . To jest szczęśliwa wyspa tuska
~endi
rozrodczego , a teraz " sztandar PZPR wyprowadzić " ...
~Marzena
Nie mam dzieci, bo jestem bezpłodna... Więc dla mnie to tragedia osobista i jeszcze mam być ukarana finansowo za to w postaci wyższych składek??? Żyć się odechciewa :((((
~endi
Dnia 2013-04-11 o godz. 19:58 ~Marzena napisał(a):
> Nie mam dzieci, bo jestem bezpłodna... Więc dla mnie to
> tragedia osobista i jeszcze mam być ukarana finansowo za to
> w postaci wyższych składek??? Żyć się odechciewa :((((

Ale za to zaoszczędzisz przez większość swojego życia dużo kasy na środki antykoncepcyjne
Dnia 2013-04-11 o godz. 19:58 ~Marzena napisał(a):
> Nie mam dzieci, bo jestem bezpłodna... Więc dla mnie to
> tragedia osobista i jeszcze mam być ukarana finansowo za to
> w postaci wyższych składek??? Żyć się odechciewa :((((

Ale za to zaoszczędzisz przez większość swojego życia dużo kasy na środki antykoncepcyjne , więc powinni obłożyć Cię wyższym podatkiem :)
~bdb51
Wychowałam 4 dzieci i pracuję na swoją emeryturę ! Dobrze by było uwzględnić wychowanie dzieci w przyszłych emeryturach ,ale obawiam się ,że zostanę bez niczego jak stracę pracę .Nie dziwię się młodym ,ze nie chcą mieć dzieci, bo nasz szumny zasiłek rodzinny na dziecko wynosi ok 60zł i co z tym zrobić????????? O pracy po urlopie Wychowałam 4 dzieci i pracuję na swoją emeryturę ! Dobrze by było uwzględnić wychowanie dzieci w przyszłych emeryturach ,ale obawiam się ,że zostanę bez niczego jak stracę pracę .Nie dziwię się młodym ,ze nie chcą mieć dzieci, bo nasz szumny zasiłek rodzinny na dziecko wynosi ok 60zł i co z tym zrobić????????? O pracy po urlopie wychowawczym można pomarzyć ,więc i o emeryturze też.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki