REKLAMA
TYLKO U NAS

Polski przemysł obudził się z letargu? W końcu dobre dane z produkcji

2025-10-20 10:25
publikacja
2025-10-20 10:25

Wrześniowy odczyt GUS z branży wytwórczej pokazał na wyraźne ożywienie w polskiej gospodarce. Odczyt przyćmił i tak pozytywną prognozę, pokazując, że wartość sprzedana polskiego przemysłu rosła w najszybszym tempie od kwietnia 2024 roku. Ekonomiści wskazują jednak, że jest zbyt wcześnie, aby świętować.

Polski przemysł obudził się z letargu? W końcu dobre dane z produkcji
Polski przemysł obudził się z letargu? W końcu dobre dane z produkcji
fot. Wojciech Jakubiuk / / Forum

Wartość produkcji sprzedanej polskiego przemysłu we wrześniu 2025 roku była o 7,4% wyższa niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego (kiedy odnotowano spadek o 0,4%) – poinformował Główny Urząd Statystyczny. To wyraźny skok rocznej dynamiki wskaźnika po odczycie 0,7% za sierpień i lipcowym tegorocznym szczycie na poziomie 3% oraz najwyższy wynik od kwietnia 2024 roku. W ujęciu miesiąc do miesiąca produkcja wzrosła o 16%. 

Ekonomiści spodziewali się wyraźnego wzrostu produkcji przemysłowej w skali roku oraz jeszcze mocniejszego odbicia względem sierpnia. Mediana prognoz wynosiła 5% rok do roku oraz 13,5% w ujęciu miesiąc do miesiąca w przypadku danych nieodsezonowanych. Poniedziałkowy odczyt okazał się więc zdecydowanie lepszy od prognoz.

Bankier.pl

Jak poinformował GUS, w okresie styczeń - wrzesień produkcja sprzedana przemysłu była o 2,7% wyższa niż w analogicznym okresie 2024 r. (wówczas notowano wzrost o 0,2%). Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, we wrześniu produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 5,7% wyższym niż w rok temu i o 4,1% wyższym niż w sierpniu.

"Spośród głównych grupowań przemysłowych, we wrześniu br. odnotowano wzrost w skali roku w produkcji dóbr inwestycyjnych – o 16,0%, dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 7,6%, dóbr zaopatrzeniowych – o 5,0% oraz dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 4,1%. Zmniejszyła się natomiast produkcja dóbr związanych z energią – o 4,5%" - podał GUS. 

Działy polskiego przemysłu, które rosły najmocniej we wrześniu

Wstępne dane za wrzesień bieżącego roku wykazały wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) w 24 z 34 działów przemysłu. Największy skok (o 34,6%) nastąpił w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń. Wysoki wzrost wykazały także:

  • produkcja maszyn i urządzeń (+16,2%)
  • metale (+13,3%)
  • pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy (+12,8%)
  • wyroby z metali (+11,4%)
  • artykuły spożywcze (+9,1%)
  • wyroby z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych (+8,9%)
  • papier i wyroby z papieru (+8,0%)
  • komputery, wyroby elektroniczne i optyczne (+7,9%)
GUS

W porównaniu do sierpnia produkcja sprzedana (w cenach stałych) we wrześniu wzrosła w obrębie 32 z 34 działów odpowiedzialnych za 96,6% produkcji ogółem. Znaczną część tego wzrostu można wytłumaczyć niską bazą z sierpnia. Liderem wzrostu były Pojazdy samochodowe (+52,4% mdm), a tuż za nimi Komputery/Elektronika (+34,6% mdm) i Farmaceutyki (+30,5%). Spadek produkcji wystąpił tylko w dwóch działach: Pozostałym sprzęcie transportowym (-8,1%) i napojach (-1,3%).

Solidny odczyt z polskiego przemysłu, ale jest zbyt wcześnie by świętować

Jak skomentowali na platformie X ekonomiści banku ING, solidny wzrost produkcji krajowego przemysłu we wrześniu (7,4% r/r) nastąpił m.in. dzięki układowi dni roboczych i niskiej bazie. Analitycy wskazali, że przed nami trudne miesiące z uwagi na zastój w Niemczech i przestoje produkcyjne oraz zamknięcia zakładów w sektorze motoryzacyjnym.

"Przemysł wrócił z wakacji i z marszu wykręcił fenomenalny wynik: +4% m/m po odsezonowaniu, nowy rekord poziomu produkcji. Trzeba jednak pamiętać, że tego rodzaju wystrzały już się zdarzały a swoje dołożył koniec przerw w przemyśle motoryzacyjnym. Tym niemniej, trend jest wzrostowy" - skomentowali analitycy banku Pekao. 

W nieco bardziej optymistycznym tonie wypowiedzieli się ekonomiści PKO BP. "Wrześniowa produkcja przemysłowa wzrosła o 7,4% r/r - mocno powyżej oczekiwań. To solidny sygnał odbicia po słabym sierpniu i dowód, że ożywienie w przetwórstwie naprawdę nabiera tempa. Dodatkowy dzień roboczy pomógł, ale skala wzrostu i tak zaskakuje" - napisali w komentarzu na X. 

"Wrześniowy wzrost to nie ożywienie jednego sektora, lecz szerokie odbicie – poprawę odnotowano w większości branż. Najlepiej wypadły dobra inwestycyjne: maszyny, pojazdy i sprzęt transportowy, co sugeruje, że firmy znów inwestują i wpisuje się w widoczną w badaniach koniunktury poprawę perspektyw produkcji w tym segmencie. Wśród dóbr konsumpcyjnych dalej rośnie produkcja spożywcza i meblarska, najpewniej odzwierciedlając solidny popyt krajowy. Coraz lepiej radzi sobie eksport – elektronika (7,9% r/r) i wyroby z gumy (6,1% r/r) skutecznie dywersyfikują rynki zbytu. Słabiej wygląda chemia i farmacja, a sektory energetyczne wciąż ciągną łączny wynik w dół. Przemysł po wakacyjnym przestoju wraca na ścieżkę wzrostu – napędzany nowymi zamówieniami i ożywieniem inwestycji" - podsumowali analitycy PKO BP. 

Oprac. MM

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (5)

dodaj komentarz
klimaciarz
wam chodzi o polski przemysł, czy może przemysł w Polsce (z zagranicznym kapitałem)?

czytając, że ”liderem wzrostu były pojazdy samochodowe”, można być pewnym, że chodziło o to drugie...
bizneszorro
wszytsko leży , zgodnie z POlityka POLksdojczów
men24a
Polski przemysł się odradza ale w snach.
Dalej trwa embargo na wschód od Polski a na zachodzie koncerny niemieckie nadal spowalniają.
A polskie inwestycje, no mamy Police polimery wybudowane za 7 mld i otwierane z wielką pompą przez PiS do dzisiaj się nie uruchomiły i przejmuje je Orlen za 1.5 mld żeby dokładać do interesu.
Polski przemysł się odradza ale w snach.
Dalej trwa embargo na wschód od Polski a na zachodzie koncerny niemieckie nadal spowalniają.
A polskie inwestycje, no mamy Police polimery wybudowane za 7 mld i otwierane z wielką pompą przez PiS do dzisiaj się nie uruchomiły i przejmuje je Orlen za 1.5 mld żeby dokładać do interesu.
Potem będziemy dokładać do cpk i pozostałych portów jak w Radomiu, do mierzei itd. a na końcu Grecja chyba że zwiększymy deficyt do 500 mld rocznie to bal jeszcze potrwa
bha
Czyli co z tego tak szerzej wynika czy rynek więcej przy tym wzroście rynkowej produkcji czy więcej ludzi obecnie dodatkowo zatrudnia czy może jednak ich dalej zwalnia?.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki