W trakcie środowej sesji WIG20 był o krok od październikowego szczytu hossy, lecz finalnie zakończył dzień tylko nieznacznie ponad kreską. Jeszcze gorzej prezentował się szeroki rynek, na którym walorów zniżkujących było wyraźnie więcej niż rosnących.


To była zmienna sesja na warszawskim parkiecie. Po niezłym otwarciu WIG20 zrewizytował linię poniedziałkowego zamknięcia, by później dziarsko ruszyć w górę, docierając na wysokość 3056,61 punktów. W tym momencie do wyrównania październikowego szczytu hossy brakowało raptem 3,5 punktu. Być może polskim aktywom pomogły doniesienia o rzekomej gotowości Rosji do wznowienia bezpośrednich rozmów z Ukrainą.
Szybko jednak okazało się, że zapewne nic z tego nie wyjdzie. W końcówce sesji WIG20 znów został przyciągnięty do linii poniedziałkowego zamknięcia, ostatecznie kończąc handel na poziomie 3022,84 punktów. Czyli tylko 0,03%. Minimalnie pod kreską znalazł się WIG, który oddał 0,02% przy obrotach podliczonych na 1,8 mld złotych. Z tego 1,4 mld zł przypadło na spółki z WIG20.
Wśród 20 blue chipów najlepiej prezentowały się akcje Santandera (+2,2%), Żabki (1,9%) oraz Orlenu (1,6%). Bardzo słabo radziły sobie spółki handlowe. Kurs CCC spadł o 3,7%, LPP o 3,3%, a Dino o prawie 3%. Branżowi WIG-Odzież zanotował spadek o 3,3% i był to zdecydowanie najgorszy dziś indeks sektorowy.
Bez szału zaprezentował się także szeroki rynek, gdzie liczba walorów zniżkujących była o blisko połowę wyższa od liczby walorów rosnących. Mimo to notowania aż 14 papierów wyznaczyły przynajmniej 52-tygodniowe maksimum notowań. W tym gronie znalazły się m.in. akcje Dom Development, któremu analitycy DM BOŚ podwyższyli cenę docelową o blisko połowę.
Na historycznym szczycie znalazły się też notowania Tauronu oraz Kęt. Walory Energi notowane były najwyżej od 2015 roku i przez poprzednie dwie sesje zdążyły podrożeć o 21%.
Większego wrażenia na inwestorach nie zrobiła umowa o współpracy pomiędzy Allegro a PKO BP, które porozumiały się w sprawie nowej metody płatności. Akcje PKO BP zyskały niespełna 1%, a kurs Allegro spadł o 0,6%.
Inwestującym na GPW wciąż sprzyjały nastroje na rynkach zagranicznych. Niemiecki DAX oraz francuski CAC40 kończyły środową sesję zwyżkując o przeszło 1%. Na plusie rozpoczął się dzień Dow Jones, ale już Nasdaq i S&P500 zdążyły znaleźć się nieznacznie pod kreską. Na Wall Street wciąż panują mieszane uczucia względem absurdalnie wysoko wycenianych spółek powiązanych z boomem na AI. Po zeszłotygodniowej przecenie we wtorek przyszło silne odreagowanie, ale w środę akcje bigtechów znów traciły. Być może zaszkodziła im informacja o sprzedaży dużego pakietu akcji Nvidii przez japoński SoftBank.
KK























































