Niemiecki gigant motoryzacyjny ogłosił partnerstwo i znaczne inwestycje w amerykańską spółkę produkującą elektryczne samochody. Wobec kłopotów z przebiciem się na rynku elektryków Volkswagen wydaje się wybierać najłatwiejszą drogę, kupując gotową technologię. Na razie cieszą się akcjonariusze Riviana, którego dotyczy transakcja.
Amerykański Rivian zadebiutował na giełdzie Nasdaq w 2021 r. w szczycie bańki ofertowej na Wall Street, kiedy akcje firm wchodzących na giełdę schodziły jak świeże bułeczki. Pieniędzy było dość, bo stopy procentowe były bliskie zeru (0,25 proc.), a Fed „zabezpieczył” na rynku tony pieniędzy w ramach nieograniczone QE (ang. quantitative easing), deklarując zakup każdej ilości długu.
W takich warunkach Rivian, reklamujący się jako technologiczny start-up oferujący elektryczne pojazdy pick-up - typ uwielbiany przecież przez Amerykanów - wydawał się wart każdych pieniędzy, a tym bardziej tych, które leżały, jak już wyżej wspomniano „na ulicy”. Oferta publiczna za 13,7 mld dolarów był jedną z największych w historii, a wycena 66 mld oszałamiająca, zwłaszcza że wtedy spółka nie sprzedała jeszcze ani jednego samochodu.
Po tygodniu na giełdzie Rivian był już wart przez chwilę ponad 140 mld dolarów, więcej niż Grupa Volkswagen, drugi pod względem sprzedaży producent samochodów na świecie (ok. 8,9 mln sprzedanych aut w 2021 r.). W tym roku Rivian był wyceniany nawet poniżej 10 mld dolarów, bo sprzedaż co prawda ruszyła (50 122 sprzedanych aut w 2023 r.), ale na każdym dostarczonym samochodzie spółka traciła blisko 40 tys. dolarów.
Kurs w tym roku sięgnął dna na poziomie 8,26 dol. za akcję, chociaż w szczycie płacono za akcję nawet 179,47 dolarów. Ponad 95 proc. przeceny od szczytu musi robić wrażenie, zwłaszcza że spółkę zainwestowały takie firmy jak Amazon, który jest największym akcjonariuszem (16,04 proc. wg marketscreener) oraz Ford, czy najwięksi inwestorzy instytucjonalni jak Blackstone, czy BlackRock. Elektryczne pick-upy i SUV-y Rivian to produkty premium, których cena detaliczna wynosi około 70 tys. dolarów. W pierwszym kwartale 2024 roku firma zanotowała stratę ponad 1,4 miliarda dolarów.
Kurs Rivian zyskuje 50%
Ostatnio jednak notowania Rivian na Wall Street odżyły. Pod koniec maja Adam Jonas, znany analityk motoryzacyjny z Morgan Stanley po spotkaniu z zarządem Rivian napisał w notce do klientów, że spółka ma „wyjątkową pozycję w branży samochodów (innych niż Tesla) pod względem skalowania w pełni zintegrowanego oprogramowania, które ma kluczowe znaczenie w odblokowaniu możliwości sztucznej inteligencji” – doniósł investors.com
Pojawiła się w notce także wzmianka o ewentualnym ryzyku rozwodnienia, ale z drugiej strony po części bilansowanym przez potencjał ewentualnego partnerstwa strategicznego. Okazuje się, że nie ma to jak dobrze poinformowany analityk, bo we wtorek 25 czerwca partner strategiczny sam się ujawnił.
Volkswagen ogłosił, że zainwestuje w Rivian nawet do 5 mld dolarów. Niemiecki gigant motoryzacyjny najpierw zainwestuje 1 mld dol. w obligacje zamienne na akcje. Volkswagen włoży także 1 mld dol. w utworzoną wspólnie spółkę joint venture, co ma nastąpić w czwartym kwartale tego roku.
Ponadto zainwestuje bezpośrednio w akcje Rivian – po 1 mld dol. w latach 2025 i 2026 – pod warunkiem osiągnięcia przez firmę określonych kamieni milowych, a także udzieli pożyczki w wysokości 1 miliarda dolarów w 2026 roku.
Po rewelacjach od Volkswagena kurs Rivian we wtorek w handlu posesyjnym zyskał 49,92 proc. do 17,93 dolarów. Na sesji we wtorek kurs zyskał 8,64 proc., ale miało to związek z rekomendacją „kupuj” od analityka firmy Guggenheim, który cenę docelową ustalił na 18 dolarów. W poniedziałek 24 czerwca handel zamknął się na poziomie 11,95 dolarów.
Kurs Volkswagena w dół
Kurs Volkswagena na niemieckiej giełdzie nie pokazał, by inwestorzy byli równie entuzjastycznie nastawieniu do tej transakcji. Na otwarciu handlu w środę ceny spadały o 1,5 proc. i dopiero po chwili zaczęły nieco odbijać. W tym roku cena akcji niemieckiej spółki spadła już o ok. 5,5 proc., a kapitalizacja skurczyła się do 57 mld dol. z ponad 100 mld, na jakie jeszcze dwa lata temu był wyceniany Volkswagen.
Firma przeżywa trudny czas, a w uszach inwestorów wciąż mogą brzmieć cytowane w zeszłym roku przez „The Economist” słowa nowego szefa Volkswagena Thomasa Schaefera, który wskazując na szereg problemów, jak wysokie koszty, spadający popyt, rosnąca konkurencja, ostrzegał, że stawką jest przyszłość marki.
Współpraca z Rivian to także wspomniana spółka Joint Venture, której Amerykanie mają udzielić licencji na swoją istniejącą własność intelektualną dotyczącą oprogramowania. Ma to być zarówno oprogramowanie interfejsu użytkownika, jak i zaawansowane oprogramowanie pojazdu, w tym odpowiadające za silniki auta. "Analitycy i inwestorzy postrzegają inwestycję Volkswagena jako rozwiązanie problemów firmy z oprogramowaniem" - podaje Reuters.
To o tyle ciekawe, że VW ma już własną spółkę Cariad, zajmującą się takim oprogramowaniem. Jednak Cariad - utworzony pod kierownictwem byłego prezesa Grupy VW Herberta Diessa - nie osiągał zkładanych celów, przez co opóźniły się prace nad ważnymi nowymi modelami pojazdów Porsche e-Macan i Audi Q6 e-tron – informuje Reuters. Przyczyniło się to do odejścia Diessa we wrześniu 2022 r. Jednak Cariad ma nadal kontynuować prace, powiedział podczas telekonferencji dyrektor naczelny całej Grupy VW, Oliver Blume.
Wartość, którą widzi Volkswagen
W ostatnim czasie dużo mówi się o problemach Volkswagena w obszarze elektromobilności. Popyt w Europie jest słaby, w Azji istnieje duża konkurencja ze strony chińskich tanich producentów, którzy w dodatku chcą podbić także rynek europejski. W USA grupa VW chce powiększyć udział w rynku, realizując coraz większe inwestycje
„VW nie jest dużym graczem w segmencie SUV-ów i pickupów w USA i nie udało mu się przebić ze swoim ID4. Ale partnerstwo z Rivian daje mu taką możliwość” - powiedział Witalij Golomb, partner zarządzający w Mavka Capital, inwestującego w Rivian.
Inwestycja zapewni Rivianowi finansowanie niezbędne do opracowania tańszych i mniejszych SUV-ów R2, które mają zostać wprowadzone na rynek na początku 2026 r., oraz planowanych crossoverów R3, powiedział Reutersowi prezes Riviana RJ Scaringe.
Analitycy jednak nie są jednoznaczni w opiniach co do ogłoszonej transakcji. „Dla Riviana jest to ratunek” – powiedział Scott Sherwood, założyciel motoryzacyjnego portalu SSO Report, cytowany przez „FT”. Dodał, że „Volkswagenowi może grozić wyginięcie wraz z pojawieniem się w Europie tanich chińskich pojazdów elektrycznych”.
„Kluczowe pytanie brzmi: dlaczego VW miałby dokonać takiej inwestycji w borykającego się z trudnościami producenta pojazdów elektrycznych, który w przyszłości mógłby stanąć w obliczu ryzyka kontynuowania działalności. Jednak VW wyraźnie widzi wartość w uzyskaniu dostępu do architektury pojazdów i oprogramowania Rivian” – stwierdzili w notatce po ogłoszeniu informacji analitycy CFRA Research.
„Chociaż inwestycja stanowi wotum zaufania dla Rivian, uważamy, że niewiele zmienia w kontekście problemów operacyjnych firmy i niepokojącego wskaźnika spalania gotówki, który wynosi około miliarda dolarów kwartalnie”- dodali. Przy czym podtrzymali rekomendację „sprzedaj” dla akcji Rivian
Michał Kubicki
