REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

VAT-em w szkolne obiady?

2011-06-02 07:09
publikacja
2011-06-02 07:09

02.06. Warszawa (PAP/media) - Gminy są w strachu, bo nie wiedzą czy od stycznia miały płacić VAT za obiady wydawane dzieciom w placówkach oświatowych; fiskus jest zakłopotany, bo nie wie co odpowiedzieć samorządowcom, wynika z informacji "Rzeczpospolitej".

Z analizy nowych przepisów wynika, że podatek za wyżywienie przedszkolaków i uczniów trzeba płacić, bo ustawodawca nie zwolnił z niego tych usług. Tak przynajmniej twierdzi dyrektor katowickiego Zespołu Obsługi Jednostek Oświatowych Michał Słota. I łapie się za głowę, bo same Katowice musiałyby zapłacić fiskusowi kilkaset tysięcy złotych, a w skali kraju obciążenie samorządów sięgałoby dziesiątków milionów.

Ale nie wszyscy są zdania, że trzeba płacić, bo w nowych, obowiązujących od 1 stycznia przepisach, resort finansów wprawdzie zmienił definicję, ale nie podał jak interpretować nowe prawo. Zaniepokojeni urzędnicy czekają więc na wyjaśnienia Ministerstwa Finansów, które - jak zapowiada Krzysztof Marzec z resortu - zostaną przekazane dopiero w przyszłym tygodniu.

Prawo nowelizują teoretycy, którzy nie zastanawiają się jak to się przełoży na życie zwykłych ludzi, komentuje skarbnik gminy Koziegłowy pod Częstochową - Jadwiga Matyja. I dodaje, że jeśli VAT trzeba będzie zapłacić koszty obciążą po połowie gminy i rodziców. (PAP)

Komentuje Analityk Bankier.pl, Piotr Szulczewski

Problematyczny przepis wskazuje na zwolnienie usług świadczonych przez jednostki objęte systemem oświaty w rozumieniu przepisów o systemie oświaty, w zakresie kształcenia i wychowania, łącznie z dostawą towarów i świadczeniem usług ściśle z tymi usługami związanymi. Czy serwowanie posiłków stanowi dostawę towaru ściśle związaną z kształceniem - to już rzecz wtórna. Prawo nie powinno interpretować przepisów podatkowych na niekorzyść podatnika (in dubio pro tributario) niemniej w tym przypadku można mieć wątpliwości, czy nieszczęsny prawodawca nie wprowadził przeisu jasno rozgraniczającego usługę kształcenia od usługi serwowania posiłku, nawet dla uczestników kształcenia.

Niezależnie od powyższego trzeba uznać, że MF liberalnie podchodzi do tematu zwolnienia. W interpretacji z dnia 26.04.2011 r., (sygn. akt IPPP2/443-114/11-2/IG) wskazało, że ze zwolnienia od podatku od towarów i usług na mocy art. 43 ust. 1 pkt 26 lit. a ustawy, korzysta sprzedaż posiłków w stołówce szkolnej, jednakże tylko na rzecz uczniów tej szkoły, gdyż tylko ich obejmuje opiekuńcza funkcja szkoły i to im szkoła ma zapewnić prawidłowy rozwój. Personel szkoły ma natomiast zapewnić prawidłową realizację tych zadań.


mp/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~szgjh
e tam . Przepływy rosną, PKB rośnie bo inaczej by szło w dół i byłła by lipa .
~endi
Trzeba podnosić VAT bo przecież 650 000 polskich urzędników musi z czegoś żyć ....
~xxx
No i już wiemy, że nie jest tak źle, analitycy B.pl nie kłamią.
~myślący
no tak - podatki są potrzebne by finansowac w szkole obiady itd .....


nie wiem czy ktos dostrzega ten bezsens
~Mariola
tak, podatki powinny być zeby finansować krzyże i pomniki.
~myślący odpowiada ~Mariola
co ma piernik do wiatraka - nie dostrzegasz ze pieniądz w budżecie to pieniądz zmarnowany bo własnie wydają na jakies genialne pomysły a póxniej jeszcze to opodatkowują itd - chore koło które popierasz głosując na beton PO, PiS, PSL czy SLD - te partie mają IDENTYCZNY program wyborczy


czytałas go w ogóle przed wyborami ?
~Mariola odpowiada ~myślący
dostrzegam że pieniadz w budzecie zawsze się marnuje dlatego jestem za prywatyzacją wszystkiego co się tylko da i to jak najszybciej w odróznieniu od ciebie i innych oszołomów krzyczących że PO za dużo sprzedaje.

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki