Użytkownicy Bankier.pl przeciwni przyjmowaniu imigrantów [WYNIKI ANKIETY]

Napływ imigrantów do Unii Europejskiej to absolutnie najważniejszy temat w mediach i jeden z największych problemów, przed jakimi stoją państwa UE. Bankier.pl przeprowadził wśród swoich użytkowników ankietę, w której udział wzięło blisko 10 tys. osób. Wyniki na pierwszy rzut oka nie pozostawiają wątpliwości – chcemy zdecydowanej reakcji polityków, którzy ograniczą napływ imigrantów.

Obecnie problem nasilił się do tego stopnia, że Niemcy, Austria, Czechy i Słowacja przywróciły czasową kontrolę na granicach. Dwa tygodnie temu Angela Merkel zapowiedziała, że Niemcy są wstanie przyjąć wszystkich uchodźców - deklaracja ta spowodowała zwiększenie napływu zarówno uchodźców, jak i ludzi podających się za uchodźców. Ich liczba była tak wielka, że Niemcy są coraz bliższe zaostrzeniu polityki antyimigracyjnej. 

Na początek pięć rzeczy, które musimy wiedzieć o imigrantach:

1. Większość ludzi, którzy nielegalnie przekraczają granice nie ucieka z terenów objętych działaniami wojennymi. Syryjczycy stanowią mniej niż 30% imigrantów, z tego większość ucieka z obozów dla uchodźców, które nie znajdują się w Syrii. Większość imigrantów stanowią młodzi mężczyźni, którzy po uzyskaniu prawa do pobytu w UE dopiero planują ściągnąć swoje rodziny z obozów dla uchodźców. Kraje takie jak Turcja i Serbia pozwalają imigrantom swobodnie przechodzić przez ich terytorium, bo ich główną destynacją są Niemcy.
2. Olbrzymi odsetek imigrantów to obywatele Albanii i Kosowa oraz państw afrykańskich. Część imigrantów niszczy swoje dokumenty po to, by trudno było ustalić skąd pochodzą i czy należy im się azyl. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wśród nich znajdują się terroryści z ISIS.
3. Na imigrantach zarabiają grupy przestępcze, które pobierają wysokie opłaty za transport m.in. przez Morze Śródziemne (ok. 5 tys. euro). Na polityce „otwartych drzwi” zarabiają przemytnicy ludzi.
4. Unia Europejska posiada jasno określone przepisy antyimigracyjne oraz zasady ubiegania się o azyl. Efekt skali, czyli olbrzymi napływ imigrantów utrudnia ich stosowanie.
5. Szacuje się, że do Unii Europejskiej tylko w 2015 roku przybędzie ponad milion nielegalnych imigrantów. Najgorsze szacunki mówią o przybyciu blisko 5 mln ludzi do 2017 roku.

*Opracowane na podstawie danych Eurostatu, UNHCR i Komisji Europejskiej.

Szacunkowe koszty przyjęcia imigrantów

Roczny koszt przyjęcia jednego imigranta wynosi ok. 5 tys. zł, ale tylko gdy będzie on znajdował się w obozie dla uchodźców. Unia Europejska planuje przeznaczyć dokładnie 6 tys. euro na każdego imigranta, który zostanie realokowany na terytorium Polski. Jednak pieniądze w UE nie biorą się z powietrza - Polska też wpłaca do budżetu unijnego - z obliczeń Bankier.pl wynika, że faktycznie netto otrzymamy nie 6 tys. euro, a ok. 4,5 tys. euro. W teorii, przyjmując 10 tys. imigrantów, powinniśmy zyskać 450 mln euro, czyli prawie 1,9 mld zł.

Niestety, sprawa nie jest taka prosta. Deklarując przyjęcie imigrantów, otrzymamy prawie 2 mld zł dotacji na ich utrzymanie, ale też będziemy ponosić koszty związane z zapewnieniem im m.in. mieszkań w długim terminie, kursów językowych, szkoleń zawodowych, a także prawdopodobnie zwiększonych wydatków na utrzymanie porządku i bezpieczeństwa (także samych imigrantów). Jeżeli imigrantom nie udałoby się w ciągu dwóch lat znaleźć niedotowanej pracy, to obciążenia z budżetu mogłyby znacząco przewyższyć wartość dotacji z UE.

Do tego należy dodać koszty polityczne - mimo wszystko problem imigrantów wywołuje skrajne i bardzo emocjonalne reakcje społeczeństwa, a to prowadzi do wzrostu popularności skrajnie populistycznych środowisk politycznych. Im więcej nacjonalizmu w polityce, tym m.in. większe zagrożenie wycofania się z Polski inwestorów zagranicznych. Populizm nie służy też polskiej giełdzie, a niestety wyniki na parkiecie mają przełożenie na dynamikę rozwoju gospodarczego - im jest on niższy, tym większe bezrobocie, a to powoduje dalszy wzrost popularności tych środowisk, które za recesję obwiniać będą napływ imigrantów.

Na następnej stronie wyniki ankiety wraz z omówieniem

 Kto brał udział w ankiecie?

• W ankiecie Bankier.pl udział wzięły 9944 osoby.
• 95% głosowało na terenie Polski. 82% stanowili mężczyźni.
• 78% badanych legitymuje się wyższym wykształceniem.
• 31% zarabia więcej niż 5 tys. zł miesięcznie.
• 65% pochodzi z miast powyżej 100 tys. mieszkańców.

Wyniki ankiety

Wyniki ankiety pokazują, że jesteśmy przeciwni przyjmowaniu imigrantów do Polski. Jednocześnie ponad ¼ pytanych zgodziłaby się na przyjęcie imigrantów, ale tylko chrześcijan.  

Z naszego badania wynika, że ankietowani rozróżniają pojęcie uchodźcy i nielegalnego imigranta ekonomicznego.

W ostatnich dniach głośno było o stosunku bogatych państw arabskich do problemu imigrantów. Wielu ludzi ryzykuje swoje życie (i swoich dzieci), przeprawiając się przez Morze Śródziemne. Tymczasem mają oni o wiele bliżej np., do Arabii Saudyjskiej lub Kuwejtu.

Państwa te nie wpuszczają imigrantów - w Arabii Saudyjskiej kara za nielegalne przekroczenie granicy to minimum 4 tys. dolarów oraz bezwarunkowa deportacja poprzedzona 2 miesiącami ograniczenia wolności. Brak solidarności bogatych państw arabskich jest jedną z przyczyn niechęci Polaków do pomocy imigrantom.

Na następnej stronie podsumowanie dyskusji z użytkownikami

Z komentarzy użytkowników wynika, że obawiają się oni niekontrolowanego napływu ludzi, którzy nie będą wstanie zasymilować się ze społeczeństwem.

Największe obawy budzi zwiększenie:

• zagrożenia terroryzmem,
• wzrostem przestępczości (w tym na tle seksualnym),
• nadwyrężenie systemu socjalnego.

Jednocześnie pojawiają się opinie, z których wynika, że użytkownicy nie mają nic przeciwko przyjęciu imigrantów pod warunkiem, że będą oni musieli sami zarobić na swoje utrzymanie oraz nauczą się języka kraju, w którym zamieszkają.

Użytkownicy zwracają uwagę na potrzebę zbadania dokładnych przyczyn imigracji i rozwiązania problemu wojny oraz ubóstwa w krajach, z których przybywają imigranci.

`Davies pisze: "Nikt nie ucieka z kraju, w którym się dobrze żyje. O wiele lepiej pomagać gospodarczo i wywierać nacisk na reformy w państwach, z których ludzie uciekają. W pierwszej kolejność należy doprowadzić do zakończenia wojny w Syrii. Bardziej opłaca nam się uporządkować problemy na Bliskim Wschodzie niż sprowadzić Bliski Wschód do siebie. Powinniśmy też wystawić rachunek za imigrantów tym państwom, gdzie wojny nie ma, a które dorabiają się na nielegalnym eksporcie swoich obywateli".

Większość komentatorów zauważa trudności w oddzieleniu imigrantów nastawionych na korzystanie z pomocy socjalnej od tych, którzy chcieliby pracować. Bez języka nawet wykwalifikowany robotnik nie będzie mógł znaleźć zatrudnienia zgodnego z jego wykształceniem, a to zniechęca do pracy poniżej kwalifikacji. Stąd potrzeba natychmiastowego wprowadzenia programów motywujących, które nie tylko zachęcałyby do asymilacji, ale również zawierały elementy odstraszające (np. deportacja) wobec tych, którzy nie chcieliby z nich korzystać. Niestety, trudno powiedzieć, czy programy asymilacyjne byłyby skuteczne przy tak wielkiej liczbie przybyszów.

Wybrane komentarz użytkowników (pisownia oryginalna)

`Wgj pisze: "Jak na razie to początek. W tym roku jest ciepło w Europie. Jak na razie można spać w lesie, na łące, w namiotach,... jak na razie ci ludzie są w drodze, szukają miejsca docelowego. Ale z czasem przyjdzie jesień, pierwsze przymrozki. Wówczas wszyscy oni będą już u celu, zagospodarują swoje otoczenie, połączą się w grupy i... zaczną się wymagania. Czy UE stać na to, aby postępować z nimi jak z własnymi bezdomnymi? Czy UE stać na to, aby powiedzieć im - radźcie sobie sami, przecież macie wolność? Nie, trzeba będzie ich zamknąć w ośrodkach których nie ma, dać jeść, ubrać, leczyć, uczyć języka,.. Czy UE ma na to pieniądze? Ma, w naszych kieszeniach. I dalej... Poziom frustracji zamkniętych ludzi będzie wzrastał, będą żyć w zamknięciu wg swoich zwyczajów ale i swoich praw. Tak już przecież jest w Polsce - proponuję poszukać na youtube... I to nadal będzie dopiero początek...." 

`cykor21 pisze: "Rozsądnym w tej sytuacji jest ustawić się pierwszym do przyjmowania imigrantów i dać status uchodźcy tylko:

- młodym parom z/bez dzieci, gdzie zarówno on i ona są albo wykwalifikowanymi robotnikami albo mają kwalifikacje do wolnego zawodu typu lekarz, architekt, itp.
- w wyjątkowych przypadkach mogą być młode kobiety
- tych należy doszkolić do naszych warunków i pomóc w integracji

A pozostałe tysiące mlodych mężyzn wysłać do Niemiec czy Islandii (ci akurat sami ich chcą)."

`generalkoster pisze: "Jeżeli Niemcy przyjmują imigrantów, to niech się nimi zajmują, a nie chcą uszczęśliwiać imigrantami inne kraje. To tak jakby mój sąsiad zaprosił do siebie 10 gości, a potem przyszedł do mnie i kazał mi ich przenocować. Od razu dostałby lampę między oczy."

`Dżordż pisze: "To perfidny plan Merkel: Z tej masy "uchodźców", którzy w pierwszym etapie trafią do Niemiec, odłowią jednostki zdrowe, z dobrym wykształceniem, chęcią do pracy i asymilacji. "Mniej wartościową" część tej masy ludzi, w drodze nakazów i szantaży, rozlokuje w krajach rządzonych przez jej sługusów."

`Abbba pisze: "Większość imigrantów to młodzi mężczyźni ale zdominowane przez lewicę media starają się bazować na prostych emocjach i próbują wzbudzić współczucie pokazując zdjęcia dzieci. Zamiast sensownej dyskusji najłatwiej jest nazwać kogoś faszystą, przypomina to styl Hugo Cháveza który nazywał swojego głównego przeciwnika faszystą choć jego rodzina przetrwała warszawskie getto. Przed wojną można uciec do Turcji, Egiptu i wielu innych krajów, jeżeli ktoś zamiast Turcji wybiera Niemcy to jest imigrantem ekonomicznym. Połowa z 200 tys. wniosków o azyl w Niemczech została złożona przez mieszkańców Bałkanów na terenie których nie toczy się żadna wojna. W tym roku jedynie 44 tys wniosków o azyl złożyli Syryjczycy.  Ciekawe jak obecni imigranci z Afryki i Bliskiego Wchodu potraktują rdzennych mieszańców Europy kiedy staną się tutaj większością. Imigranci nie koniecznie wykazują się tolerancją we własnych państwach. W 13 krajach ateizm jest karany śmiercią a w 20 krajach apostazja jest przestępstwem."

`równość_wobec_prawa pisze: "w polsce gdyby polak tak przez noc siedzial z dzieckiem na dworze zostalby natychmiast zasczuty przez media, policja by go spalowala a sad odebral prawa rodzicielskie. Jakzesz prawo i media sa dwulicowi i zaklamani. Inne dziecko emigranta moze byc narazane na utrate zycia na terenie UE przez emigranta i co ? Dlaczego nikt mu nie postawi zarzutow narazenie zdrowia i zycia dziecka ? Czemu mu nie odbiora praw rodzicielskich ze targa dziecko przez pol europy narazajac ja na utrate zycia?

Dlaczego wkoncy zaklamane polskie media robia z nich ofiary a nie TAK JAK POWINNI przestepcow ? Dlaczego dyskryminujecie chieny polakow ktorzy za to samo zostali by przez was sprzedajne dziennikarzyny zaszczuty.

To ma byc rownosc wobec prawa ??"

Całą dyskusję można przeczytać na Forum Bankier.pl.

Źródło: