REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Kopacz: Przyjmiemy uchodźców, nie imigrantów

2015-09-15 14:42
publikacja
2015-09-15 14:42

Przyjmiemy do Polski uchodźców, nie imigrantów, tylu na ilu nas stać: ani jednego więcej, ani jednego mniej - mówiła we wtorek w Białymstoku, po wyjazdowym posiedzeniu rządu, premier Ewa Kopacz. Jak zaznaczyła, solidarność trzeba godzić z możliwościami i bezpieczeństwem Polski.

fot. fot. Tomasz Urbanek / / EastNews
Premier, pytana o kryzys imigracyjny, który w ostatnim czasie dotyka Europę, i naciski m.in. na Polskę, by okazała solidarność i przyjęła określoną liczbę uchodźców, powiedziała: "Ja dzisiaj jestem przede wszystkim premierem polskiego kraju i muszę być solidarna z moimi obywatelami. (...) Nie mogę być ponad potrzeby i bezpieczeństwo Polaków".

Dodała, że Polska - także podczas poniedziałkowego spotkania ministrów spraw wewnętrznych państw UE (nasz kraj reprezentował wiceszef MSW Piotr Stachańczyk - PAP) - postawiła warunki, które są bezwzględnie do "zaakceptowania i wyegzekwowania".

"Musimy mieć świadomość, że dzisiaj musimy mieć wzmocnienie granic i to wszystkich granic UE. My jesteśmy tymi, którzy odpowiadają za wschodnią granicę, i możemy po tej wczorajszej inspekcji (szefowej MSW Teresy Piotrowskiej - PAP) powiedzieć, że rzeczywiście z Polski można brać przykład. To nie jest tak, że na naszą granicę nie podjeżdżają pociągi, autokary; one podjeżdżają, tylko nasza polityka, nasz schemat postępowania, nasze procedury, które zostały zatwierdzone, zostały sprawdzone; nasi pogranicznicy, którzy wiedzą, jak w tej sytuacji się zachować, powodują, że większość z tych ludzi jest odsyłanych" - zaznaczyła.

Jak oceniła, drugą istotna kwestią jest "polityka powrotowa". "Nie możemy dzisiaj zdecydować, że tych, którzy przyjadą do Europy, my sobie tutaj przyjmiemy na zawsze i dożywotnio. Chcemy, by oni - w tym najtrudniejszym okresie dla siebie, a więc wtedy, kiedy mają w swoim kraju zagrożenie życia i zdrowia - mogli przeczekać u nas; ale wtedy, kiedy sytuacja w ich kraju się znormalizuje, będą mogli wrócić do siebie" - powiedziała.

Kopacz dodała, że odsyłani powinni też być ci, którzy nie są uchodźcami, ale imigrantami ekonomicznymi. "Naszą wrażliwość i solidarność, chcemy okazać przede wszystkim tym, którzy będą przyjeżdżać do Europy z jednego powodu, bo tam (w swoim kraju - PAP) mogą stracić zdrowie i życie. Tym osobom nie możemy odmówić pomocy. I dziś mogę powiedzieć po spełnieniu tych warunków - ale nie po spełnieniu warunków, które ktoś nam nakaże, narzuci - my chcemy być solidarni" - powiedziała premier.

Podkreśliła, że polskie służby zajmujące się problematyką migracyjną oceniły możliwości Polski. "Jednak te możliwości Polski nie mogą być tylko i wyłącznie skierowane na uchodźców z Afryki, my mamy gros tych, którzy wjeżdżają na naszą wschodnią granicę. Mamy sytuację nie do końca jasną na Ukrainie; my nie wiemy, jak się rozwinie sytuacja, jaką będziemy mieć falę uchodźców z samej Ukrainy, do tego trzeba zdrowego oglądu sytuacji, racjonalnego oglądu sytuacji i takiego odpowiedzialnego podejścia" - powiedziała.

"Przyjmiemy do Polski uchodźców, nie imigrantów, tylu na ilu nas stać: ani jednego więcej, ani jednego mniej. Jednocześnie godząc solidarność z możliwościami i bezpieczeństwem naszego kraju" - dodała. Jako przykład podała uchodźców z Donbasu; i jak zaznaczyła, w tym przypadku takie działanie się sprawdziło. "Kiedy oni trafiali do ośrodka, wiedzieliśmy, jak się nimi zaopiekujemy, działaliśmy jak pod sznurek. Wiedzieliśmy, że ci ludzie nie będą czuli się tu w jakikolwiek sposób potraktowani gorzej niż u siebie" - powiedziała premier. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

pru/ as/ abr/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (14)

dodaj komentarz
~MetrWgłąbEwciu
Parafrazując słowa Kopacz: 25 października przez odpowiednie zaznaczenie krzyżyka na karcie wyborczej dajemy nie kopa w żyć nie skompromitowanym, kłamliwym, głupim, tępym, prymitywnym, prostym jak budowa cepa lecz osobom, które miały okazje rządzić 8 lat i udowodniły wszystkim normalnym Polakom, że nic tak dobrze im nie wychodzi Parafrazując słowa Kopacz: 25 października przez odpowiednie zaznaczenie krzyżyka na karcie wyborczej dajemy nie kopa w żyć nie skompromitowanym, kłamliwym, głupim, tępym, prymitywnym, prostym jak budowa cepa lecz osobom, które miały okazje rządzić 8 lat i udowodniły wszystkim normalnym Polakom, że nic tak dobrze im nie wychodzi jak pospolite dawanie d... :D Zdrowia Ewka życzę, bo widzę że już ledwo ciągniesz na finiszu 8-letniego tourne matołów z PO.
~Wacek
Należy zacząć od nazywania rzeczy po imieniu. Nie ma żadnych „uchodźców” – ci, których można by określać tym mianem, stanowią zaledwie drobną cząstkę masy wdzierającej się do Europy. Nie ma żadnych „imigrantów”: imigrant to albo ktoś, kto subiektywnie jest emigrantem, zmuszonym do czasowego opuszczenia swojej ojczyzny, ale pragnącym Należy zacząć od nazywania rzeczy po imieniu. Nie ma żadnych „uchodźców” – ci, których można by określać tym mianem, stanowią zaledwie drobną cząstkę masy wdzierającej się do Europy. Nie ma żadnych „imigrantów”: imigrant to albo ktoś, kto subiektywnie jest emigrantem, zmuszonym do czasowego opuszczenia swojej ojczyzny, ale pragnącym do niej powrócić, gdy tylko będzie to możliwe, albo ktoś, kto chce wtopić się w socjologiczną rzeczywistość kraju osiedlenia, przyjmując jego obyczaje, jego normy pisane i niepisane, żyjąc i pracując tak, jak czynią to tubylcy. prof. Jacek Bartyzel
~Wacek
ciąg dalszy: Gdyby byli imigrantami mającymi szczerą wolę zintegrowania się ze społeczeństwami, do których (nieproszeni) przybywają, wykazywaliby choć minimum zainteresowania ich sposobem życia, starając się do niego akomodować, a przecież doskonale wiadomo, że tego nie czynią i czynić nie zamierzają. Oni nie chcą się „asymilować”:ciąg dalszy: Gdyby byli imigrantami mającymi szczerą wolę zintegrowania się ze społeczeństwami, do których (nieproszeni) przybywają, wykazywaliby choć minimum zainteresowania ich sposobem życia, starając się do niego akomodować, a przecież doskonale wiadomo, że tego nie czynią i czynić nie zamierzają. Oni nie chcą się „asymilować”: chcą żyć na cudzy koszt, chcą zasiłków wypłacanych przez zniszczone przez socjalizm państwa „opiekuńcze”, chcą łatwego i szybkiego dostępu do kobiet (70, a według niektórych szacunków, nawet 80 procent „uchodźców” to młodzi, silni i zdrowi mężczyźni), a ci, którzy ich tu posyłają – i dobrze wiedzą po co ich posyłają – chcą, by samą liczbą stóp opanowali terytorium, które w końcu jak dojrzały owoc, bez potrzeby używania na większą skalę środków militarnych, stało się łupem wyznawców Allacha. Trzeba więc bez eufemizmów powiedzieć jasno: to są najeźdźcy. prof. Jacek Bartyzel
~spostrzegawczy
Łapki były już zaliczone , a po chwili zniknęły ? Co jest grane ?
~StanRS
A jak ona chce odróżnić "uchodźców" od "imigrantów"? Kopaczka podobno z wykształcenia lekarka pytała się matki noworodka, ile dziecko ma lat. Tacy Syryjczycy i inni zostali dobrze poinstruowani we własnych krajach co mają mówić i takie kobiecopodobne niezbyt inteligentne Kopaczki, będą wodzić za nos i kłamać na A jak ona chce odróżnić "uchodźców" od "imigrantów"? Kopaczka podobno z wykształcenia lekarka pytała się matki noworodka, ile dziecko ma lat. Tacy Syryjczycy i inni zostali dobrze poinstruowani we własnych krajach co mają mówić i takie kobiecopodobne niezbyt inteligentne Kopaczki, będą wodzić za nos i kłamać na potęgę, jacy to oni nieszczęśliwi i biedni. Wiedzą doskonale, że nikt tego nie będzie weryfikował.
~dżiss
Dlaczego ta kobita nie konsultuje tego ze społeczeństwem! Ja ci ty dam poparcie, o niedoczekanie! Ta poważne kwestie wymagają dyskusji narodowej!
~spostrzegawczy
Korwin , Kukiz i Ruch Narodowy , a nie jakieś POPiSy i lewice postkomunistyczne czy gejowskie co nam Ciapciolandie z Polski chcą zrobić.
~tomasz26
nawet kobieto o tym nie myśl!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
~arbuz
Kiedyś za takie działania był trybunał stanu. Obyśmy doczekali tego znowu.

Powiązane: Unia zmaga się z napływem imigrantów

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki