REKLAMA

Uwaga na szkolne NNW. Niska składka to nie wszystko

Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz2016-09-06 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2016-09-06 06:00

Wraz z początkiem roku szkolnego wraca temat ubezpieczenia NNW dla dziecka. Kolejny rok z rzędu uczulamy: skorzystanie z oferty przedstawianej przez szkołę nie jest obowiązkowe. Jeśli zdecydujemy się ubezpieczyć dziecko – zapoznajmy się dokładnie z prezentowanymi przez ubezpieczyciela warunkami. Niska składka oznacza najczęściej niewielkie odszkodowanie lub jego brak w przypadku mniej oczywistych sytuacji.

Uwaga na szkolne NNW. Niska składka to nie wszystko
Uwaga na szkolne NNW. Niska składka to nie wszystko
fot. Sławomir Olzacki / / FORUM

Chociaż ubezpieczenie NNW nie jest obowiązkowe, część rodziców wraca z pierwszych zebrań w szkole z nieco innym przeświadczeniem. Ubezpieczenie NNW ze składką wynoszącą zwykle od 20 do 50 zł pojawia się na liście spraw do załatwienia wraz ze startem nowego roku szkolnego. Najprostszym rozwiązaniem wydaje się po prostu skorzystanie z oferty zalecanej przez szkołę. Warto jednak zadać sobie trud i sprawdzić warunki przedstawianej polisy lub ubezpieczyć dziecko na własną rękę, dobierając jej zakres i warunki do indywidualnych predyspozycji pociechy i naszych oczekiwań. 

Niska składka, potem niskie odszkodowanie

Czynnikiem, od którego w dużej mierze zależy wysokość składki ubezpieczenia NNW, jest przyjęta suma ubezpieczenia. Składki mogą być naprawdę niskie, bo zaczynają się już od 20 zł na rok. Jednak zakres i warunki najtańszych polis nie gwarantują zazwyczaj równie satysfakcjonujących świadczeń w razie gdyby dziecku przydarzył się wypadek. 

Reklama

– Ubezpieczenie NNW dzieci, które zapewni dobrą ochronę powinno być zawarte przede wszystkim na wysoką sumę ubezpieczenia, ponieważ najczęściej zgłaszanymi szkodami z tego typu polis są roszczenia dotyczące uszczerbków na ciele. Przeważnie wypłata za taką szkodę jest w wysokości 1 proc. sumy ubezpieczenia za 1 proc. trwałego uszczerbku. Niestety przeciętną sumą ubezpieczenia jest tylko 10 000 zł – wyjaśnia Katarzyna Ostrowska, UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń.

Aby upewnić się na jakie świadczenie będzie można liczyć, warto zapoznać się z tabelami zamieszczonymi w treści Ogólnych Warunków Ubezpieczeń lub dołączonymi do OWU. Prezentują one wagi, jakie towarzystwa przypisują różnym uszczerbkom na zdrowiu, wyrażone w procencie sumy ubezpieczenia. Im wyżej wyceniono dany uraz, tym większe będzie ewentualne odszkodowanie.

NNW dzieci i młodzieży: procentowe uszczerbki na zdrowiu (przykłady – wrzesień 2016)

Ubezpieczyciel

Złamanie zębów stałych (siekaczy lub kłów)

Skręcenie lub zwichnięcie kostki

Złamanie kości ręki, którą pisze uczeń (z wyłączeniem palców)

Złamanie kości ręki, którą uczeń nie pisze (z wyłączeniem palców)

Złamanie nogi  (z wyłączeniem palców)

Poparzenie

AXA TUiR

0,5% - utrata częściowa korony (za każdy ząb)
1%- utrata całkowita korony (za każdy ząb)

1%

5% (złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem odłamów w obrębie kości przedramienia)

5% (złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem odłamów w obrębie kości przedramienia)

 5%- złamanie jednomiejscowe z przemieszczeniem kości podudzia

 5% - oparzenia dłoni i śródręcza
3%- oparzenia stropy i śródstopia

ERGO Hestia* 1% 8% 6% 5% 7% 2 % za  pierwszy % powierzchni ciała i 1 % za każdy następny % powierzchni ciała
Generali 0,5% za złamanie, 1% za utratę 1%-5% 2%-15% 2%-15% 2%-10% 1%-5%

PZU

0,5% za każdy złamany ząb stały (do 9 zębów);
5% za wszystkie złamane zęby stałe (powyżej 9 zębów)

4%

3%

3%

4-10% (w zależności od miejsca i rodzaju złamania)

b.d.

UNIQA TU** 1%-3% 1%-40% 1%-35% 1%-35% 1%-40% w zależności od uszkodzenia konkretnej części ciała

Warta

2,00%

2,60%

2,50%

2,50%

3,80%

2,5% (bez względu na obszar i stopień)

*na podstawie tabeli systemu świadczeń stałych, w przypadku ubezpieczeń szkolnych można także wybrać system świadczeń proporcjonalnych

** wysokość uszczerbku zależna jest od uszkodzeń na ciele/ stopnia złamania/ powikłań. W przypadku ręki, nogi wysokość uszczerbku zależna jest również od miejsca złamania

Źródło: Bankier.pl, na podstawie informacji ubezpieczycieli i OWU umieszczonych na stronach internetowych 

Jeśli zdecydujemy się na niską sumę ubezpieczenia (która zwykle wiąże się z niską składką), a dodatkowo dany uraz wyceniony jest na niewielki procent, będziemy mogli nasze kilkadziesiąt złotych wydane na polisę uznać za stracone. Tę regułę dobrze widać na przykładzie: częstym urazem wśród dzieci jest częściowe złamanie zęba. Taki przypadek jest wyceniany od 0,5%. Przy sumie ubezpieczenia wynoszącej 10 000 zł, odszkodowanie wynosić będzie w takiej sytuacji 50 zł. Gdyby ubezpieczyciel wycenił taki uraz wyżej, finansowa rekompensata również byłaby wyższa.

Kiedy polisa nie zagwarantuje odszkodowania

Jak podkreślają eksperci, wybierając polisę nnw dla dziecka należy nie tylko odpowiednio dobrać sumę ubezpieczenia, przeanalizować tabelę uszczerbków i porównać składki u różnych ubezpieczycieli, ale też zwrócić uwagę na wyłączenia odpowiedzialności. Ubezpieczyciele określają bowiem sytuacje, w jakich nie wypłacą odszkodowania. O zakresie ochrony w ramach ubezpieczenia nnw dzieci pisaliśmy już na łamach Bankier.pl wielokrotnie – (…) weźmy pod uwagę choćby zainteresowania malucha. Dziecko, które trenuje karate czy gra w sekcji piłki nożnej, jest bardziej narażone na kontuzje i potrzebuje ubezpieczenia przewidującego więcej wypadków niż to, które całe dnie spędza przy komputerze. Tymczasem w sytuacji wyczynowego uprawiania sportu lub spędzania wolnego czasu w niekonwencjonalny sposób, np. skacząc na bungee, ubezpieczyciel może nie chcieć wziąć na siebie odpowiedzialności za zdrowie i życie nastolatka.

– Przy innych niż uszczerbek świadczeniach, np. przy pogryzieniu przez psa, należy przeczytać, jakie warunki muszą być spełnione, aby świadczenie było w ogóle należne. Zaskakujące, ale często jest zastrzegane, że nie będzie wypłacone, jeśli dziecko spędzi z tego powodu w szpitalu co najmniej 3 dni. To są oczywiście indywidualne przypadki, ale statystycznie zdarzają się bardzo rzadko – wyjaśnia Aleksandra Polakowska-Szymańskiej, dyrektor departamentu ubezpieczeń grupowych w AXA TUiR. – Trzeba się też dowiedzieć, za co świadczenie zostanie wypłacone i kiedy. Po co? Niektóre towarzystwa płacą świadczenia za sam fakt zdarzenia, na przykład za złamanie nogi. Niektóre z kolei jasno piszą w OWU, że świadczenie zostanie wypłacone, jeżeli po takim złamaniu pozostał trwały uszczerbek na zdrowiu. Wtedy towarzystwo rozpatruje sprawę dopiero po zakończeniu leczenia i rehabilitacji, często nie wcześniej niż po pół roku od wypadku, wymaga też opinii komisji lekarskiej. Warto mieć tego świadomość, tym bardziej, że wiele złamań u dzieci nie kończy się trwałym uszczerbkiem. Dobrze również dopytać, jak szybko świadczenie zostanie wypłacone. Skoro pieniądze mają być pomocne w procesie leczenia, ważne jest, aby nie czekać na nie długo. Są towarzystwa, które wypłacają świadczenie nawet w 1 dzień. I na koniec sprawdzić, w jaki sposób rodzic może zgłosić roszczenie: czy tylko metodą tradycyjną (pocztą, w oddziale), czy również online – dodaje.

Do nagłych zdarzeń z udziałem dzieci dochodzi dość często. Z danych Systemu Informacji Oświatowej wynika, że w ostatnich latach  rocznie miało miejsce nawet blisko 70 tysięcy wypadków w placówkach oświatowych z udziałem dzieci. Aby w takiej sytuacji ubezpieczenie NNW okazało się przydatne, nie może być zakupione bezrefleksyjnie, bez sprawdzenia jego szczegółów.

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (25)

dodaj komentarz
~NWUcznia_pl
Mają rację ci rodzice, którzy wykupują ubezpieczenie NW swojemu dziecku poza szkołą. Za te same pieniądze co w szkole, można kupić znacznie lepsze ubezpieczenie indywidualnie, które zapewni znacznie wyższą sumę ubezpieczenia i szerszy zakres ochrony. Sprawdzić można na nwucznia.pl
~wojtek
to jest taki trochę rodzaj szantażu – wykupisz ubezpieczenie, zabezpieczysz dziecko przed czymś złym. Nie wykupisz – jesteś... no właśnie. Dlaczego autor tekstu nie wspomina nic o ubezpieczeniu ochrony prawnej? To jest polisa, która działa na prostych zasadach, a w dodatku szybko zwracają się koszty, które trzeba pokryć w abonamencie.
~maciej
Czytając powyższe (oczywiście nie wszystkie) komentarze zastanawiam się czy to aby nie przypadkiem internetowe trolle, bo nie wierze, że ktoś może być taki skretyniały.
Nieubezpieczenie dziecka? Żerowanie na dzieciach? Ubezpieczenia finansowane z MEN? Na głowę upadliście?
Ubezpieczenie szkolne obejmuje szkodę w przypadku NIESZCZĘŚLIWEGO
Czytając powyższe (oczywiście nie wszystkie) komentarze zastanawiam się czy to aby nie przypadkiem internetowe trolle, bo nie wierze, że ktoś może być taki skretyniały.
Nieubezpieczenie dziecka? Żerowanie na dzieciach? Ubezpieczenia finansowane z MEN? Na głowę upadliście?
Ubezpieczenie szkolne obejmuje szkodę w przypadku NIESZCZĘŚLIWEGO WYPADKU ( w tym wypadku droga do i ze szkoły oraz zdarzenia, które mogą wystąpić w szkole-) , zatem pogryzienie przez psa? Serio? Ubezpieczenia w szkole są okrojone i bezużyteczne, dlatego warto zainteresować się dedykowanym ubezpieczeniom, które w ofercie mają ubezpieczyciele. Obejmują zarówno świadczenia w przypadku NWW, czy chociażby poważnego zachorowania.

Żerowanie na dzieciach? W takim razie przestańmy również szczepić nasze dzieci, kupować im odpowiednie produkty żywieniowe, zamiast zabawek dostaną foliowy worek z piaskiem do ugniatania.

Ubezpieczenie finansowane z MEN? Kilkadziesiąt czerwonych przyzwyczajeń, bez kitu, brak słów :D
~Ubea_pl
Kolejną słabością szkolnych polis grupowych jest fakt, że zazwyczaj nie oferują nic poza standardowym NNW. Nie ma więc np. możliwości otrzymania zadośćuczynienia za ból czy innych dodatkowych usług, które oferują indywidualne polisy, a o których pisaliśmy tutaj https://ubea.pl/Szkolne-ubezpieczenie-grupowe-czy-oplaca-sie-je-Kolejną słabością szkolnych polis grupowych jest fakt, że zazwyczaj nie oferują nic poza standardowym NNW. Nie ma więc np. możliwości otrzymania zadośćuczynienia za ból czy innych dodatkowych usług, które oferują indywidualne polisy, a o których pisaliśmy tutaj https://ubea.pl/Szkolne-ubezpieczenie-grupowe-czy-oplaca-sie-je-kupowac%2Cartykul%2C1090/
~gg
Czy UOKiK nie może się zająć takim jawnym wałkami. Trójki klasowe , nauczyciele czy dyrekcje szkoły nie mają przecież ani wiedzy ani uprawnień żeby sprzedawać ubezpieczeń. Wciska się g... głupim rodzicom a ci łykaja i płacą a kasa płynie pod stołem.
~więctak
Ubezpieczyciele prze lata robili tak: przekupywali dyrektorów dając im "dotacje na biblioteki", lub inne "granty" na szkołę, albo kasę w łapę w takiej lub inne formie. Po aferze zrobionej przez program TVN ( jest na YT) dyrektorzy się boją i w większości umyli ręce.
Teraz załatwia się to z Radą Rodziców -
Ubezpieczyciele prze lata robili tak: przekupywali dyrektorów dając im "dotacje na biblioteki", lub inne "granty" na szkołę, albo kasę w łapę w takiej lub inne formie. Po aferze zrobionej przez program TVN ( jest na YT) dyrektorzy się boją i w większości umyli ręce.
Teraz załatwia się to z Radą Rodziców - trzeba przekonać zwykle jedną osobę, a ta przekonuje resztę. Daje się "sponsoring" w różnej formie jako dofinansowanie. W zależności od uczciwości albo dzieci, albo w RR lub 50/50.
Ja sam już nie wiem, jak zrobić żeby w Polsce ludzie nie kradli.

U nas sam zgłosiłem ubezpieczyciela który zaproponował niższą o 2/3 stawkę niż dotąd, z większą kwotą ubezpieczenia. Nie wiadomo dlaczego wygrała dotychczasowe firma z ofertą 4x droższą-nikt nie umiał odpowiedzieć jak to się stało, że przez 2 tygodnie pierwsza i inne firmy w zadowalający sposób nie przedstawiły oferty KK. Dlatego "musiano" wybrać starą...cymesik, sam zrezygnowałem i ubezpieczam się osobno.
Tak czy inaczej w konsekwencji raz, że wmawia się rodzicom że OC jest obowiązkowe, a dwa że sprzedaje się je po 50-60 zł, gdy tymczasem można je kupić samodzielnie (identyczne) za 10-15 zł. Łatwo policzyć, ze w średniej szkole jest 400-500 uczniów, a więc z każdego można przytulić po ok. 30 zł x 500 = 15 000, jest po co się schylić.
~Waldek
Słowem kluczem jest "darowizna", którą z pobranych składek ubezpieczyciele zwracają szkole, jest to zwyczajne strzyżenie rodziców, ale niestety rynek domaga się tego typu działań i ciężko jest sprzedać agentowi dobrą polisę, gdzie kwestią decydującą jest darowizna. Rodzi to często patologie, gdzie rodzicom wmawia się, że Słowem kluczem jest "darowizna", którą z pobranych składek ubezpieczyciele zwracają szkole, jest to zwyczajne strzyżenie rodziców, ale niestety rynek domaga się tego typu działań i ciężko jest sprzedać agentowi dobrą polisę, gdzie kwestią decydującą jest darowizna. Rodzi to często patologie, gdzie rodzicom wmawia się, że ubezpieczenie jest obowiązkowe, często nie udostępniając nawet tabeli świadczeń.
Szukających ubezpieczenia NNW szkolne i przedszkolne, zapraszam na www.bezpieczny.pl, dla każdego z wariantów oferuję 10% zniżki. Zainteresowanych zapraszam do kontaktu waldemar.marszalek@axa-polska.com.pl
~Piotr
Tego rodzaju ubezpieczenia, czyli zakład o zdrowie własnego dziecka są chore.
Nigdy nie zawrę tego rodzaju umowy.
Mam mieć korzyść w wyniku wypadku, urazu syna. Dziękuję. Wolę, żeby nic sobie nie zrobił.
Szybciej wykupię na niego OC.
~re_Piotr
... a nie wolisz żeby był zdrowy, piękny, bogaty i wiecznie młody????
I co masz na to wpływ?? To tak jak z wypadkiem ...
A odszkodowanie ma Tobie i jemu to w pewnym stopniu zrekompensować i zwiększyć możliwości leczenia i rehabilitacji
A zarabiać i odnosić to masz w pracy lub w kasynie (jak potrafisz) ... :-(
~Jigga odpowiada ~re_Piotr
Ubezpieczenia z definicji są opłacalne tylko dla firmy ubezpieczeniowej. Jak jest ciebie stać na poniesienie kosztów w przypadku jakiegoś wypadku to idiotyzmem jest się ubezpieczać.

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki