Siły Systemów Bezzałogowych (SBS) zniszczyły dotychczas 1 tys. rosyjskich dronów typu Shahed, każdy o orientacyjnej wartości 70 tys. dolarów - poinformowała we wtorek służba prasowa SBS Sił Zbrojnych Ukrainy. Łączne straty armii rosyjskiej, wynikające z zestrzelenia tych maszyn, szacowane są na 70 mln dolarów.


„70 mln dolarów to nie budżet hollywoodzkiego przeboju, ale cena 1 tys. dronów Shahed, które nie dotarły do celu. Każdy z nich mógł dotrzeć do Paryża, Londynu lub Genewy. (Wszystkie te maszyny) razem zajęłyby powierzchnię dwóch stadionów piłkarskich” – czytamy w komunikacie SBS.
Według szacunków Sił Systemów Bezzałogowych, za te pieniądze Rosja mogłaby zbudować nowoczesny szpital lub wypłacić roczne wynagrodzenie 17,5 tys. nauczycieli. W SBS obliczono również, że gdyby ustawić tysiąc Shahedów w jednym rzędzie, utworzyłby się łańcuch o długości 3,5 km. „Ten 3,5-kilometrowy łańcuch został przekształcony w złom (przez ukraińskich operatorów dronów)” - podkreślono.
W lutym 2024 r. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił rozpoczęcie budowy nowego, odrębnego rodzaju wojsk – Sił Systemów Bezzałogowych. Dowódcą SBS został major Robert „Madiar” Browdi, który pełni również funkcję zastępcy naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy.
Oprócz zestrzeliwania dronów w przestrzeni powietrznej Ukrainy, SBS zajmują się atakami na rafinerie ropy naftowej i zakłady produkcji gazu w Rosji. W sierpniu i wrześniu 2025 r. SBS dokonały uderzeń na rafinerie w obwodach briańskim i samarskim, zaopatrujące rosyjskie siły zbrojne w paliwa.
Zełenski przekazał 21 sierpnia, że Ukraina przygotowała i zaproponowała USA umowę dotyczącą produkcji dronów; wartość porozumienia to 50 mld dolarów, będzie ono obowiązywać przez pięć lat i zakłada wytwarzanie 10 mln bezzałogowców rocznie. (PAP)
ira/ kbm/



























































