REKLAMA

Turcja wybija się na nową potęgę

Sławomir Stroński2012-06-30 08:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2012-06-30 08:00

Gdyby Turcja była członkiem Unii Europejskiej, mogłaby choćby dziś przyjąć euro. To dlatego, że spełnia kryteria konwergencji często lepiej, niż kraje, które już posiadają wspólnotową walutę. I radzi sobie coraz lepiej.

Hagia Sofia
Turcja - meczet Hagia Sofia
Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Turcja - kraj leżący na rozdrożu między Europą a Bliskim Wschodem. Cel masowych wycieczek wakacyjnych Polaków. Jest jedną z dwudziestu największych gospodarek świata, co zawdzięcza głównie wielkości własnego rynku i populacji. Obecnie znajduje się w fazie dynamicznego rozwoju po kryzysie w latach 2008-09. Na razie nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie dobra passa została przerwana, jednak w dalszym ciągu kraj stoi w obliczu bardzo poważnych zagrożeń.

Turcja w liczbach
Waluta
Ludność
Wzrost gosp.
PKB per capita
Podst. stopa procentowa
lira turecka
77,8 mln
11% (1 Q 2011)
14 517$ (MFW)
5,75%

Turecka gospodarka znajduje się coraz lepszej kondycji, co obrazują pozytywne perspektywy długoterminowych ratingów kredytowych. 20 czerwca 2012 agencja Moody's podniosła rating Turcji z Ba1 do Ba2, co z perspektywy globalnej jest wynikiem dobrym, zważywszy na tendencję do obcinania ratingów od początku kryzysu i światowej recesji. Na tym tle gospodarka Turcji rysuje się bardzo optymistycznie. Nastąpiła znacząca poprawa w zakresie finansów publicznych przez zwiększenie ich odporności na zawirowania makroekonomiczne oraz poprzez rządowe wysiłki, zmierzające do redukcji nadmiernego długu publicznego, który w 2011 roku wyniósł 39,4% PKB - a więc i tak mniej, niż w krajach strefy euro. Deficyt sektora finansów publicznych został zredukowany poprzez ograniczenie wydatków, ponieważ wpływy budżetowe rosną powoli, pomimo rosnącego od dwóch lat PKB. Od 2009 roku udział wydatków rządowych w PKB spadł z 40,1% do 37,4%, natomiast dochód sektora finansów publicznych wzrósł z 34,2% do 36,1%.

Gdzie leży Turcja
Gdzie leży Turcja?
Źródło: Google Maps


Grunt to dobre pomysły

Ostatnio Turcja postanowiła zmierzyć się z rozwiązaniem problemu nadmiernego deficytu w bilansie handlowym, niskiego poziomu krajowych oszczędności oraz skromnego poziomu rezerw walutowych. By choć spróbować zredukować w przyszłości dysproporcje w handlu zagranicznym, turecki rząd w ramach nowej polityki gospodarczej ogłosił program zachęt inwestycyjnych w postaci ulg, mających na celu pobudzenie krajowej produkcji dóbr pośrednich w kluczowych sektorach gospodarki kraju, takich jak energetyka, przemysł motoryzacyjny oraz górnictwo. Działania te nakierowane są na zmniejszenie importu towarów, będących produktami pośrednimi i nadanie impulsu gospodarce przez zwiększenie inwestycji zagranicznych w kluczowych sektorach. W ten sposób zostałoby zapewnione bardziej stabilne źródło dochodów państwa.

Turecki rząd podjął również działania mające na celu zmniejszenie niedoboru oszczędności przez tworzenie bodźców do inwestowania w osobistych systemach emerytalnych. Taka polityka powinna z czasem pomóc zwiększyć stopę krajowych oszczędności, co będzie czynić kraj mniej podatnym na wahania w postrzeganiu ryzyka kredytowego ze strony zagranicznych banków i inwestorów instytucjonalnych. W dalszej perspektywie może przełożyć się to na kolejne podniesienie ratingów, co za tym idzie większą swobodę działania na rynku kredytowym dając gospodarce kolejne możliwości, jak podniesienie poziomu bezpieczeństwa i stabilności sektorów poprzez chociażby zmniejszenie zagrożenia braku finansowania inwestycji i pokrycia bieżących zobowiązań.

Siły i rezerwy

Turecka gospodarka ma znaczne siły, związane głównie z wielkością i dynamiką jej rynku. Kraj stopniowo zmniejsza zależność od handlu z Unią Europejską przez dywersyfikację handlu zagranicznego w ostatnich latach, co powinno przełożyć się na pewną odporność na stres makroekonomiczny w przypadku dalszej eskalacji kryzysu w strefie euro.

Obecnie rating Turcji, mimo że podnoszony, dalej znajduje się w tak zwanej strefie spekulacyjnej. By to zmienić, gospodarka Turcji musi udowodnić większą elastyczność wobec potencjalnych wstrząsów szkodzących bilansowi płatniczemu, jak stale jej zagrażający gwałtowny spadek napływu kapitału od zagranicznych kredytodawców.

Przez lata członkowie wspólnoty europejskiej patrzyli co najmniej niechętnie na potencjalną obecność Turcji wśród jej szeregów. Dziś jest inaczej i niewykluczone, że za kilka lat będą ją o to prosić.

Źródło:

Do pobrania

canvaspng
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (17)

dodaj komentarz
~Rabin
Turcja wejdzie do Unii Europejskiej z kilku powodów:

- będzie dawcą taniej siły roboczej i lokalizacją dla inwestycji europejskich, oraz dużego rynku zbytu,
- jest to owszem kraj muzułmański ale o wyraźnym rozdzieleniu państwa od religii (dzieło Atatirka),
- będzie to przeciwdziałanie na ewentualną niebezpieczną integrację
Turcja wejdzie do Unii Europejskiej z kilku powodów:

- będzie dawcą taniej siły roboczej i lokalizacją dla inwestycji europejskich, oraz dużego rynku zbytu,
- jest to owszem kraj muzułmański ale o wyraźnym rozdzieleniu państwa od religii (dzieło Atatirka),
- będzie to przeciwdziałanie na ewentualną niebezpieczną integrację świata muzułmańskiego,
- dla celów obronnych przed radykalizmem islamu irańskiego, afganskiego, będzie tam można instalować systemy antyrakietowe.

Unia zrozumiała, że musi dorównać potencjałowi USA i Azji jeśli chce liczyć się w grze i droga do tego wiedzie przez rozszerzanie się o kolejne państwa. Nauka dla Polski płynie taka, że trzeba jeszcze wyciągnąć z Unii tyle środków ile się da, bo po wsparcie pukają już inne kraje. Poza Turcją: Rumunia, Bułgaria, wkrótce może i Chorwacja. Mamy swoje pięć minut, Stąd ten dług publiczny. Zeby brać środki z Unii na rozwój trzeba mieć swoich co najmniej 25%.
Ci, którzy krytykują Unię i wieszczą bezpodstawnie jej rychły koniec są agentami Rosji.
~zbyk
Abstahując od treści artykułu chciałbym zauważyć że zdjęcie nie przedstawia Kościoła Mądrości Bożej a Meczet Sułtana Ahmeda.
~atoMaior
Skąd się biorą (gdzie się kryją i skąd wyłażą) ci "wykształceni", często z dyplomami, półidioci, sprawnie klepiący w klawiaturę ale bez pojęcia o historii, geografii i języku polskim?
Piszę tak, bo rozpacz mnie ogarnia, gdy pomyślę, jaka przyszłość czeka mojego wnuka w takim narodzie.
~11 listopada
Nan 2 fakultety. I TY nie bendziesz mi wmawiał,że Turcja leży w europie.ONA LEŻY W AZJI !!!!!!
linquist
Turcja nie wejdzie do uni ze względów społecznych. Arabowie się nie asymilują.
~11 listopada
Turcja nie wejdzie do UE,bo leży w Azji! Trzeba być lemingiem i masonem z peło żeby tego niewiedzieć!
~Danmark Skyyld odpowiada ~11 listopada
Łosiu Cypr też nie jest w Europie a jest w UE! Cypr tak przy okazji jest na południowy wchód od Turcji! Co ty na to?
~zxc odpowiada ~11 listopada
1."Turcja nie wejdzie do UE,bo leży w Azji! Trzeba być lemingiem i masonem z peło żeby tego niewiedzieć!"
2. "Turcja nie wejdzie do uni ze względów społecznych. Arabowie się nie asymilują.."

Ad. 1). 5% powierzchni Turcji leży na terytorium europy co kwalifikuje ją do bycia członkiem UE
Ad 2). Turcy
1."Turcja nie wejdzie do UE,bo leży w Azji! Trzeba być lemingiem i masonem z peło żeby tego niewiedzieć!"
2. "Turcja nie wejdzie do uni ze względów społecznych. Arabowie się nie asymilują.."

Ad. 1). 5% powierzchni Turcji leży na terytorium europy co kwalifikuje ją do bycia członkiem UE
Ad 2). Turcy nie są arabami
~przemek
UE to syf powiadasz...
to pojedź sobie do trucji.. a potem do rosjii, na białoruś, vietnam, afryka.. ameryka połudiowa..

praktycznie wygląda to tak

usa, kanada, australia, japonia, UE a potem ................ przepaść gdzie mają w D. Twoje prawa, jest dziki kapitalizm lub jakieś chore ustroje komunistyczne lub dyktaty.
UE to syf powiadasz...
to pojedź sobie do trucji.. a potem do rosjii, na białoruś, vietnam, afryka.. ameryka połudiowa..

praktycznie wygląda to tak

usa, kanada, australia, japonia, UE a potem ................ przepaść gdzie mają w D. Twoje prawa, jest dziki kapitalizm lub jakieś chore ustroje komunistyczne lub dyktaty...

co Ci się w UE nie podoba że masz autostrady, markety, towary z całego świata i ochronę zdrowia?

~Baca
Wielu Nam nie podoba się kierunek równi po której stacza się Europa, a wzrastają inne wyśmiewane kraje. W obecnej chwili UE to skansen, w którym są jeszcze zdobycze z przeszłości i nic poza tym, brak wizji, koncepcji rozwoju, perspektyw. Co prawda jest sporo Orlików i Zderzacz Hadronów, ale rośnie strefa ubóstwa i POstępującej nędzy.Wielu Nam nie podoba się kierunek równi po której stacza się Europa, a wzrastają inne wyśmiewane kraje. W obecnej chwili UE to skansen, w którym są jeszcze zdobycze z przeszłości i nic poza tym, brak wizji, koncepcji rozwoju, perspektyw. Co prawda jest sporo Orlików i Zderzacz Hadronów, ale rośnie strefa ubóstwa i POstępującej nędzy. Za 10 lat UE może być postrzegana jak Bangladesz lub Korea Pn. teraz.

Powiązane: Turcja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki