Prezydent USA Donald Trump zaatakował w czwartek szefa Rezerwy Federalnej, amerykańskiego banku centralnego, na swoim portalu społecznościowym Truth Social. We wpisie stwierdził, że kadencja Jerome'a Powella "powinna skończyć się jak najszybciej".


Powell "zawsze się myli i zawsze się spóźnia" - napisał Trump. Zdaniem prezydenta szef Fed powinien był "już dawno obniżyć stopę procentową" jak Europejski Bank Centralny, a "z całą pewnością powinien obniżyć ją natychmiast. Koniec kadencji Powella nie może nadejść wystarczająco szybko" - dodał prezydent. (W czwartek EBC obniżył siódmy raz z rzędu stopę procentową, aby wesprzeć wzrost gospodarczy wobec zagrożenia spowodowanego rozpoczętą przez Trumpa wojną celną).
Nie był to pierwszy atak Trumpa na Powella, którego zresztą prezydent sam powołał na to stanowisko podczas swojej pierwszej kadencji. W styczniu br., kiedy Powell nie obniżył stopy procentowej, Trump stwierdził, że Rezerwa Federalna i jej szef nie poradzili sobie z inflacją i wykonali "okropną robotę" w regulacji banków. Zapowiedział przy tym, że sam zatrzyma inflację.
Stopa procentowa banku centralnego w USA nie zmieniła się od grudnia ub. r. - przypomniała agencja Reutera. Dodała, że Trump skrytykował Powella po jego środowej wypowiedzi, w której szef Fed stwierdził, że "niezależność banku centralnego jest szeroko rozumiana i wspierana w Waszyngtonie i Kongresie, gdzie ma to naprawdę znaczenie".
Środowe wystąpienie Powella było pierwszym od czasu wstrzymania przez Trumpa części ceł - przypomniała agencja. Szef Rezerwy Federalnej stwierdził w nim, że trwające w ostatnich tygodniach turbulencje na rynku są reakcją na "dynamiczne zmiany" stanowiska administracji w polityce handlowej, a nie oznaką problemów, jakie wymagałyby interwencji Fed. Podkreślił, że Rezerwa może znaleźć się w "trudnym scenariuszu", w którym cele jej podwójnego mandatu (stabilne ceny oraz zadowalające zatrudnienie) znajdą się w konflikcie.
Powell ostrzegł, że polityka taryfowa Trumpa może spowodować oddalenie się zarówno wskaźnika zatrudnienia, jak i inflacji od celów banku centralnego. Stwierdził też, że Fed jest "w dobrej pozycji, aby poczekać na większą jasność, zanim rozważy zmiany w stanowisku".
Trump: Jeśli będę tego chciał, Powell odejdzie bardzo szybko
Trump odniósł się do spekulacji o ewentualnym zwolnieniu szefa Fed także podczas spotkania z premier Włoch Giorgią Meloni. Prezydent zapewnił, że ma prawo zwolnić Powella.
"Och, on odejdzie. Jeśli go o to poproszę, odejdzie (...) Jeśli będę chciał, żeby odszedł, wyjdzie stamtąd bardzo szybko, uwierzcie mi" – mówił.
Po raz kolejny skrytykował przy tym Powella, twierdząc, że nie wykonuje dobrze swojej pracy, nie jest z niego zadowolony i ocenił, że "zawsze się spóźnia" z obniżaniem stóp procentowych. Stwierdził, że szef Fed stawia USA w gorszej pozycji wobec Europy, bo Europejski Bank Centralny konsekwentnie obniża swoje stopy, podczas gdy Powell wstrzymuje się z tym od grudnia. Ocenił też, że Powell "jest winien Amerykanom" by to zrobić.
Mimo twierdzeń prezydenta, że może dowolnie zwolnić prezesa banku centralnego jest to przedmiotem kontrowersji prawnych, które dotąd nie zostały rozstrzygnięte. Ustawa o Rezerwie mówi o niezależności tej instytucji oraz że jej prezes może zostać odwołany tylko z uzasadnionego powodu. Większość prawników uważa, że taką przyczyną nie są spory dotyczące polityki. W tej sprawie może wkrótce wypowiedzieć się Sąd Najwyższy przy okazji innej sprawy dotyczącej innych niezależnych agencji państwowych.
Politico: minister finansów USA ostrzega przed zwolnieniem szefa Fedu
Amerykański minister finansów Scott Bessent ostrzega Biały Dom, że próba zwolnienia szefa Rezerwy Federalnej, czyli banku centralnego, Jerome'a Powella, może wiązać się z ryzykiem destabilizacji rynków finansowych - napisał w czwartek serwis Politico.
Według portalu, który powołuje się na anonimowe źródła, minister finansów ostrzega przedstawicieli Białego Domu, że wszelkie próby usunięcia Powella ze stanowiska zdestabilizowałyby rynki, na których już panuje niepewność w związku z ogłoszeniem przez Donalda Trumpa ceł.
W czwartek EBC obniżył siódmy raz z rzędu stopy procentowe, aby wesprzeć wzrost gospodarczy wobec zagrożenia spowodowanego rozpoczętą przez Trumpa wojną celną.
Jak podkreśliło Politico, Trump publikując taki wpis, mógł chcieć przedstawić Powella jako przyszłego kozła ofiarnego odpowiadającego za problemy w amerykańskiej gospodarce. Prezydent może też chcieć zwiększyć presję na szefa banku centralnego, by ten skapitulował i obniżył stopy procentowe.
W ocenie Politico stanowisko Powella nie jest jednak na razie zagrożone. Serwis zaznacza, że wszelkie próby usunięcia Powella ze stanowiska zapewne skończyłyby się przed sądem. Jego kadencja ma trwać jeszcze rok, więc możliwe, że Trump będzie chciał po prostu go "przeczekać".
Stopy procentowe banku centralnego w USA nie zmieniły się od grudnia ub.r. - przypomniała agencja Reutera. Dodała, że Trump skrytykował Powella po jego środowej wypowiedzi, w której szef Fed stwierdził, że "niezależność banku centralnego jest szeroko rozumiana i wspierana w Waszyngtonie i Kongresie, gdzie ma to naprawdę znaczenie".
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ jm/ ndz/ mms/ os/ kar/


























































