Współpraca handlowa Stanów Zjednoczonych z Indiami jest bardzo niewielka, a z Rosją niemal żadna - ocenił w czwartek prezydent USA Donald Trump.


„Nie obchodzi mnie, co Indie robią z Rosją. Jeśli o mnie chodzi, mogą wspólnie zatopić swoje wymarłe gospodarki” - napisał Trump na swej platformie Truth Social.
Wcześniej w środę Trump zapowiedział, że nałoży 25-procentowe cła na towary z Indii i nieokreśloną „karę” za kupowanie rosyjskiej ropy naftowej. Dochody z tego handlu pozwalają Rosji kontynuować inwazję na Ukrainę.
„Pamiętajmy, że choć Indie są naszymi przyjaciółmi, przez lata prowadziliśmy z nimi stosunkowo niewiele interesów, ponieważ ich cła są zdecydowanie za wysokie, jedne z najwyższych na świecie, a także mają najbardziej uciążliwe i nieznośne spośród wszystkich krajów pozafinansowe bariery handlowe” – napisał Trump, uzasadniając wprowadzenie 25-procentowych ceł.
„Co więcej, zawsze kupowali zdecydowaną większość swojego sprzętu wojskowego od Rosji i są największym rosyjskim odbiorcą ENERGII, obok Chin, w czasie, gdy wszyscy chcą, aby Rosja ZAPRZESTAŁA ZABÓJSTW NA UKRAINIE — WSZYSTKO TO NIE JEST DOBRE!” – zaznaczył.
Rząd Indii oznajmił, że analizuje konsekwencje zapowiedzi Trumpa.
Celna ruletka USA. W co gra Donald Trump?
Od blisko 200 dni Donald Trump czyni Stany Zjednoczone wielkimi, głównie wywołując to mniejsze, to większe wojny i wojenki handlowe, i to nawet z najbliższymi sojusznikami. 1 sierpnia mija kolejny wyznaczony przez prezydenta USA “deadline”, kiedy amerykańskie cła mają wejść w życie. W Gospodarczym Punkcie Widzenia postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wygląda stany gry, czy pokerzysta w Białym Domu ma mocne karty, a przede wszystkim kto w tej grze jest na plusie, a kto na minusie - nie tylko ekonomicznym.
mw/ ap/

























































