REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Trump krytykuje rządowy raport o nowych miejscach pracy

2016-11-04 20:53
publikacja
2016-11-04 20:53

Ministerstwo pracy USA ogłosiło w piątek, że w październiku przybyło 161 tys. nowych miejsc pracy, a wynagrodzenia wzrosły o 2,8 proc. w ujęciu rocznym. Ale kandydat na prezydenta Donald Trump określił najnowsze dane o zatrudnieniu w USA - jako "katastrofalne".

fot. MARIO ANZUONI / / Reuters

Październikowy raport ministerstwa pracy był wyjątkowo uważnie analizowany przez media i komentatorów, gdyż jego publikacja ma miejsce na 4 dni przed wyborami prezydenckimi. Wynika z niego, że w październiku liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 161 tys. Ponadto Departament Pracy znacznie zrewidował w górę dane za sierpień i wrzesień, kiedy przybyło odpowiednio 176 tys. i 191 tys. miejsc pracy, czyli w sumie o 44 tys. więcej niż pierwotnie szacowano. Natomiast stopa bezrobocia wyniosła w październiku 4,9 proc. wobec 5,0 proc. we wrześniu.

Za szczególnie pozytywną wiadomość w raporcie uznano dane dotyczące wzrostu pensji. Przeciętnie zarobki wzrosły w październiku o 10 centów za godzinę do 25,92 dolarów. W ujęciu rocznym to wzrost o 2,8 proc. To dobra wiadomość, zważywszy że pensje Amerykanów bardzo długo wcale nie rosły, mimo że gospodarka amerykańska podniosła się już po kryzysie z 2007 roku i odnotowywała wzrost.

Przemawiając na wiecu w Atkinson w stanie New Hampshire, kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta USA Donald Trump określił dane ministerstwa pracy na temat zatrudnienia jako "totalną katastrofę". Powiedział, że wzrost gospodarczy jest za mały, a bezrobocie w USA wciąż za wysokie. Skrytykował rząd, że w publikowanych co miesiąc statystykach na temat bezrobocia nie uwzględnia się osób, które przestały szukać pracy. "Nikt nie wierzy zresztą w te liczby, które publikują" - skonkludował.

W komunikacie opublikowanym przez sztab Trumpa podkreślono też, że "gospodarka Obamy i Clinton jest totalną porażką", bo "sprzyja donatorom i grupom interesu, a okrada rodziny pracujące". "Od czasu, gdy Obama objął urząd prezydenta 14 mln ludzi straciło pracę, zwiększając do 94 mln liczbę wszystkich niepracujących. (...) 43 proc. młodych Afroamerykanów i 32 proc. młodych Amerykanów z mniejszości latynoskiej żyje w ubóstwie" - zaznaczono.

Trump od początku kampanii prezentuje bardzo negatywny obraz amerykańskiej gospodarki, winiąc międzynarodowe umowy handlowe za ucieczkę wielu miejsc pracy z USA.

Kandydatka Demokratów Hillary Clinton jak dotąd nie odniosła się do najnowszych danych o zatrudnieniu. Ale zwykle prezentuje w kampanii znacznie bardziej pozytywny obraz gospodarki niż Trump, podkreślając, że prezydent Barack Obama rozpoczynając mandat odziedziczył największy kryzys od czasu wielkiej depresji z lat 30. Zawsze zaznacza jednak, że wiele trzeba jeszcze zrobić, by poprawić sytuację klasy średniej.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

icz/ dmi/ mc/

Źródło:PAP
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (29)

dodaj komentarz
~Glodny
Drit jeśli socjal skasuja to będą musieli sie wsiąść do roboty. Darmocha jest fajna każdy by brał.
~Glodny
Kasując o połowę wydatki publiczne i o 1/3 podatki, tak na początek. Wystarczy aby relacja redystrybucji cofnęła sie chociaż do poziomu lat 50/60. Wtedy ludzie żyli wiec nie mów ze sie ne da.
~drit
T@Głodny
Taaa, a afro afrykanie, afro amerykanie, amerykano amerykanie, azjo azjaci i inne pasożydy wezmą się do pracy, tak sami z siebie, bez białego zarządcy z batem.
Przykro mi to pisać ale z Cię to jest niepoprawny optymista.
Kiedy raz zacznie się dawać hajs pasożydom to tylko wojna może tę patologię wytępić, dzieją
T@Głodny
Taaa, a afro afrykanie, afro amerykanie, amerykano amerykanie, azjo azjaci i inne pasożydy wezmą się do pracy, tak sami z siebie, bez białego zarządcy z batem.
Przykro mi to pisać ale z Cię to jest niepoprawny optymista.
Kiedy raz zacznie się dawać hajs pasożydom to tylko wojna może tę patologię wytępić, dzieją się straszne rzeczy, taki czas oczyszczenia. - To moja subiektywna opinia.
~Dim odpowiada ~drit
Podobno ryba się psuje od głowy.

Te pasożyty o których mówisz to inteligentni naśladowcy rządów wiodących i administracji.

Dopóki na państwowym jest tylu zatrudnionych aby podtrzymać podstawowe potrzeby których nie zapewni rynek i wykonywane są sprawnie to wszystko jest ok. Gdy system państwowy się rozrośnie ponad,
Podobno ryba się psuje od głowy.

Te pasożyty o których mówisz to inteligentni naśladowcy rządów wiodących i administracji.

Dopóki na państwowym jest tylu zatrudnionych aby podtrzymać podstawowe potrzeby których nie zapewni rynek i wykonywane są sprawnie to wszystko jest ok. Gdy system państwowy się rozrośnie ponad, tworząc rzekomo nową wartość dodaną a tak nie jest to w grę musi uwikłać wielu zakładników którym daje lizawkę i to są właśnie ci pasożyci. I tak system zmierza do upadku bo nikt nie pracuje naprawdę poza wolontariuszami, ha,ha, ha.
~stary1
Ważny fragment przemówienia Trumpa przytacza Cejrowski. https://www.youtube.com/watch?v=0pQ8Vo-vpMQ Warto posłuchać.
~Opad
On nawet jest podobny do Jelcyna z wyglądu... Wprowadzi USA w takie samo bagno jak Jelcyn Rosje.
~Mms
Jak u nas. Wybór między Komorowskim a Duda.
~Walic_TVN
5% bezrobocia w USA ??? Każdy kto tam był wie że te statystyki nie pasują do tego co widac na ulicy, to nie jest prawda.Wreszcie jest Trump który mówi prawdę ale elitom to nie na rękę.
~Glodny
Jeśli chodzi o świat, to on potrzebuje prezydenta który obniży podatki i ograniczy dług USA. To światu wyjdzie na dobre. Clintonowa tego nie zrobi a Trump może...taka miedzy nimi różnica.
~heszko
Świat potrzebuje prezydenta, przede wszystkim w Chinach, USA i Indiach, który przestanie kwestionować naukowy konsensus w sprawie globalnego ocieplenia spowodowanego działalnością człowieka. Jeśli nie to, to podatki i PKB będą pomniejszymi problemami ludzkości.

Powiązane: Wybory w USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki