REKLAMA
BLACK FRIDAY W BANKACH

Złamane obietnice Trumpa w sprawie cen dały Demokratom nowe życie

2025-11-08 15:25
publikacja
2025-11-08 15:25

Mimo historycznie niskiej oceny Partii Demokratycznej wśród wyborców, jej politycy osiągnęli nadspodziewanie dobre wyniki we wtorkowych wyborach regionalnych, pokonując Republikanów na każdym polu. Zdaniem partyjnych działaczy to efekt skupiania się partii na złamanych obietnicach Donalda Trumpa w sprawie obniżenia kosztów życia.

Złamane obietnice Trumpa w sprawie cen dały Demokratom nowe życie
Złamane obietnice Trumpa w sprawie cen dały Demokratom nowe życie
fot. Dogora Sun / / Shutterstock

Demokraci odnieśli nadzwyczaj wysokie zwycięstwo w wyborach do władz regionalnych

Odkąd Trump objął władzę po raz drugi, sondaż za sondażem pokazywał tę samą tendencję: choć notowania prezydenta stopniowo i konsekwentnie spadały, nie poprawiały one notowań i wizerunku partii opozycyjnej, która pozbawiona władzy mogła stawiać głównie symboliczny opór kolejnym ruchom prezydenta. Jeszcze pod koniec września w sondażu uniwersytetu Quinnipiac ocena Partii Demokratycznej w oczach respondentów była najgorsza w historii ponad 30-letnich badań: pozytywnie oceniało ją jedynie 30 proc. respondentów (Republikanów - 38 proc.).

Mimo to, we wtorkowych wyborach do władz regionalnych w szeregu stanach - pierwszym wyborczym sprawdzianie drugiej kadencji Trumpa - Demokraci odnieśli niekwestionowane i nadzwyczaj wysokie zwycięstwo.

Kandydatki partii z kilkunastopunktową przewagą wygrały wybory na gubernatorów w Wirginii (Abigail Spanberger) i New Jersey (Mikie Sherrill), w Nowym Jorku zwyciężył socjalista Zohran Mamdani. Podobnie wysokie, a czasem bezprecedensowe zwycięstwa Partia Demokratyczna odniosła w Georgii i Pensylwanii. Jak wytłumaczyć te wyniki?

Zdaniem Mike'a Nellisa, stratega Demokratów i autora podcastu, zwycięstwo nie było przypadkiem, ale też niekoniecznie oznacza powrót Partii Demokratycznej do łask wyborców. Jak powiedział PAP, wyniki były głównie oznaką „odrzucenia trumpizmu i ekstremizmu Partii Republikańskiej”.

- Wyborcy bardzo wyraźnie powiedzieli „dość”. Ale to, że tak powiedzieli, jeszcze nie jest oznacza, że Demokraci z powrotem są popularni - ocenił Nellis.

Koszty życia w USA: Trump obiecywał, że będzie lżej

Jak tłumaczy, kluczem do sukcesu kandydatów partii, a także porażki Republikanów była sprawa kosztów życia. Trump, który w 2024 r. wygrał dzięki obietnicom natychmiastowego obniżenia cen, nie zrealizował zapowiedzi - spadająca przed wyborami inflacja znów rośnie - zaś właśnie na tym skupili swoje wyborcze przesłanie Demokraci.

- Demokraci nie wygrali dlatego, że wyborcy nagle na nowo zakochali się w partii. Wygrali, ponieważ zaoferowali stabilność i empatię, gdy druga strona dawała im hałas - stwierdził Nellis.

Zwrócił uwagę, że niezależnie od tego, czy kandydaci partii reprezentowali umiarkowane skrzydło (nowa gubernatorka Wirginii, była funkcjonariuszka CIA Abigail Spanberger), czy lewicowe (nowy burmistrz Nowego Jorku Zohran Mamdani), byli skupieni przede wszystkim na kwestiach kosztów życia i ekscesów Trumpa.

- Jeśli partia chce utrzymać ten zdobyty w tym roku grunt, musi pozostać w pełni skupiona na bólu odczuwanym przez ludzi i być obecna w lokalnych społecznościach - podkreślił komentator.

Podobnie uważa Matthew Klink, konsultant polityczny związany z Republikanami. Jak ocenił, problem cen był kluczowy dla postawy wyborców, choć niekoniecznie gwarantuje to, że podobnie dobry wynik Demokraci osiągną w przyszłym roku, kiedy ważyć się będzie kwestia kontroli nad obiema izbami Kongresu.

Kapryśny amerykański wyborca

- Amerykańscy wyborcy są w tym momencie niezwykle kapryśni, co oznacza, że chcą, aby ich osobista sytuacja ekonomiczna poprawiła się natychmiast. Tak więc, pomimo faktu, że Donald Trump jest prezydentem dopiero od dziewięciu miesięcy, kwestia kosztów życia zaszkodziła prezydentowi Trumpowi - powiedział PAP działacz.

Dodał zarazem, że liczyła się też jakość pojedynczych kandydatów w poszczególnych wyborach. Sam Trump narzekał po porażce na kandydatkę partii na gubernatora Wirginii (dotychczasowa wicegubernator Winsome Earle-Sears), zaś Demokraci wystawili do wyścigów kandydatów cieszących się szerokim poparciem lub - w przypadku Mamdaniego - mobilizujących młodych i najbardziej lewicowych wyborców.

Klink zauważył, że wyniki wyborów nie wskazują na jednoznacznego zwycięzcę w wewnętrznym sporze Demokratów między centrystami i postępowcami.

- Dwie kandydatki na gubernatora, które wygrały w New Jersey i Wirginii, startowały jako umiarkowane. Zwyciężyły przytłaczającą przewagą. Jednak w Nowym Jorku Zohran Mamdani zdołał przekonująco pokonać kandydata establishmentu, byłego gubernatora Nowego Jorku, Andrew Cuomo - podkreślił analityk. - To napięcie między postępową lewicą, odzwierciedlającą bazę Partii Demokratycznej, a umiarkowanymi Demokratami, często wahającymi się między Republikanami a Demokratami w zależności od swojej sytuacji ekonomicznej, będzie bitwą, którą Demokraci będą musieli rozstrzygnąć przed wyborami prezydenckimi w 2028 roku - dodał.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (4)

dodaj komentarz
antyoni
Nie zna się na kolorach, ten kto śmie twierdzić, że pomarańczowy robi z gęby trampek....
https://pin.it/6Z5pR14Bg
https://pin.it/1fmHS8FF2
https://pin.it/U8QYnOawY
eglantyna
Jedni i drudzy są siebie warci. To takie jankeskie popisiactwo - betonowy duopol.

I Orangutan bardzo kocha ten układ, bo na sugestię o powstaniu innej partii, usiósł się wielce: "a po co trzecia partia? Obecny układ sprawdził się w historii i działa świetnie."
marianpazdzioch
Jak denne to muszą być rządy by przegrać nawet z Demokratami?
samsza
Co o biedzie i kosztach życia może wiedzieć znudzony bogacz, dla którego dotychczasowe życie upływało na rewolucji w ubikacjach i innych kulturalnych miejscach.

Powiązane: Wybory w USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki