Nad Rafako, jedną z najdłużej notowanych firm na polskiej giełdzie, kłębią się czarne chmury. Instytucje finansujące przesłały zarządowi spółki pismo informujące, że nie akceptują bezwarunkowej konwersji wierzytelności na akcje. Prezes Rafako powiedział, że to może być gwóźdź do trumny spółki.


Rafako to obecnie ósma najdłużej notowana spółka na GPW. Dłużej na parkiecie są tylko akcje Millennium (dawniej Bank Inicjatyw Gospodarczych), mBanku (dawniej BRE Bank), Efektu, VRG (dawniej Vistula), Mostostalu Warszawa, Santandera (dawniej BZ WBK) i ING. Przyszłość notowań Rafako na giełdzie jest coraz bardziej niepewna, jak samo istnienie spółki. Widać to po kursie, który zmierza w stronę historycznych minimów i stracił w tym roku już 58 proc.


Jednym z kluczowych wydarzeń decydujących o wdrożeniu planu ratunkowego dla Rafako miało być zwołane na 21 grudnia walne zgromadzenie akcjonariuszy i ich zgoda na bezwarunkową konwersję długu na akcje. Z drugiej strony na taki układ muszą przystać sami wierzyciele spółki.
Część z nich poinformowała zarząd Rafako, że nie zgadza się na taką zamianę. Są nimi PKO BP, BGK, mBank i PZU, które w dodatku są przeciwne odroczeniu płatności rat objętych układem wierzytelności, które zapadają 29 grudnia 2023 roku. To pętla, która może ostatecznie pogrzebać plan zarządu na ratowanie spółki.
„W mojej opinii, to pismo może być gwoździem do trumny Rafako a ci, którzy je podpisali, podpisali akt zgonu naszej firmy i przypieczętowali zarazem los kilkuset rodzin pracowników Spółki i kolejnych kilkuset rodzin naszych podwykonawców. Jeżeli banki nie zmienią zdania, spadnie na nie odpowiedzialność za niepowodzenie trwającego od miesięcy procesu ratowania Spółki, który był w zasadzie na ukończeniu – skomentował prezes Rafako Robert Kuraszkiewicz, cytowany w komunikacie prasowym spółki.
Walka o uratowanie Rafako trwa od kilku lat, a różne zarządy już kilka razy ogłaszały, że są bliskie złożenia wniosku o upadłość. Nie pomagają tarcia w akcjonariacie między większościowym akcjonariuszem, jakim jest zarządca majątku PBG w likwidacji oraz Polskim Funduszem Rozwoju, który w ostatnich latach zapewniał z Agencją Rozwoju Przemysłu finansową kroplówkę. Prowadzi to do częstych zmian w zarządzie. W tym roku Rafako ma już trzeciego prezesa.
Blisko rok temu ogłoszono, że Skarb Państwa nabędzie obligacje Rafako za 100 mln zł w ramach pomocy w restrukturyzacji. Całość wymagała nawet zgody Komisji Europejskiej ze względu na skalę wsparcia publicznego. Do tego Rafako ma otwartą linię kredytową na ponad 60 mln zł w kontrolowanym przez państwo PKO. W 2017 r. do akcjonariatu Rafako wszedł państwowy PFR TFI, który objął akcje po cenie 4 zł.
Do tego dochodzi konieczność spłaty zobowiązań wobec gwarantów porozumienia z Tauron Wytwarzanie, którzy wypłacili 240 mln zł w ramach ugody. Dobiło to już i tak tragiczny bilans spółki. Zadłużenie Rafako z tytułu układu wobec kontrahentów, banków i instytucji wynosi obecnie około 500 mln złotych, a kapitały spółki są ujemne.
Rafako było zmuszone do zwolnień grupowych. W międzyczasie ciągle szukano inwestora strategicznego, którym jeszcze rok temu miał być MS Galleon, należący do Michała Sołowowa, później PG Energy Capital Management, ale i ta opcja skończyła się wygaśnięciem oferty.
W opinii zarządu potencjalny inwestor nie zainteresuje się spółką w jej obecnej, trudnej sytuacji, z obietnicą jej oddłużenia, która pozostaje tylko deklaracją, a nie dokonanym faktem – czytamy w przesłanym komunikacie.
Rafako udało się w ostatnim czasie podpisać wiele aneksów i porozumień z kontrahentami, którzy pokazali przychylne nastawienie do będącej w trudnej sytuacji spółki. Dziś jednak, na drodze do jej uratowania stoją cztery instytucje finansowe, w tym aż trzy z większościowym udziałem Skarbu Państwa – wyjaśnia biuro prasowe Rafako.
„To zaskakująca decyzja, tym bardziej że największe koszty ewentualnej upadłości Rafako poniesie właśnie Skarb Państwa – powiedział Robert Kuraszkiewicz, prezes Rafako.
Bez wyrażenia przez te instytucje zgody na dokonanie bezwarunkowej konwersji wierzytelności, Rafako nie ma szans na przetrwanie – podsumowuje komunikat spółki.