Wygląda na to, że coraz więcej inwestorów jest świadomych, tego jak formalnie ogłoszona przez premiera pomoc dla Rafako ma wyglądać. MAP w odpowiedzi na pytania Bankier.pl opisał obecny stan gry wokół Rafako i pomysł produkcji uzbrojenia w jej zakładach, który podbił na giełdzie notowania upadłej spółki. Swoje jednoznaczne stanowisko przedstawiła także ARP, które prezentujemy w aktualizacji.


Kurs Rafako od 15 do 29 kwietnia, a więc w ciągu 9 sesji (w tym czasie wypadły 2 dni bez sesji z uwagi na Wielkanoc) poszedł w górę z 0,4190 zł do 2,055 zł, czyli o ponad 390 proc. W dniu 12 czerwca za akcję płacono już poniżej 0,35 zł, czyli 83 proc. mniej niż pod koniec kwietnia. Przypomnijmy, że gigantyczną euforię na akcjach spółki, wobec której sąd w grudniu ubiegłego roku ogłosił upadłość, wywołała deklaracja premiera Tuska o pomocy dla Rafako i uruchomieniu produkcji zbrojeniowej.
Grzanie kursu Rafako swoje przesilenie miało 29 kwietnia, kiedy znów premier Donald Tusk poinformował, że jego rząd przekaże 700 mln zł na ratowanie Rafako i kontrolowanego przez Agencję Rozwoju Przemysłu Rafametu, także notowanego na GPW. Rafako w upadłości jest obecnie zarządzane przez syndyka masy upadłościowej Wojciecha Zymka (to m.in. on podpisał ostatni raport finansowy), a największym akcjonariuszem spółki jest bezpośrednio prywatny podmiot Multaros Trading Company Ltd wraz z PBG SA w restrukturyzacji w likwidacji.
Od końca kwietnia kurs Rafako opada coraz niżej, oddając niemal całość wzrostów, które wywołały komunikaty premiera. Wytłumaczeń spadku zainteresowania handlem akcjami Rafako jest kilka. O najbardziej oczywistym powiemy za chwilę, ale wyliczankę zacząć należy od tego, że czas spółki na GPW dobiega końca.
Grudniowe postanowienie Sądu Rejonowego w Gliwicach o ogłoszeniu upadłości uprawomocniło się 21 stycznia 2025 r. Zgodnie z komunikatem, od styczniowej daty biegnie termin 6 miesięcy, po którym nastąpi wycofanie akcji Rafako z obrotu na GPW. Przypomina o tym także raport spółki za I kwartał.
Po drugie tenże raport przypomniał, że Rafako to spółka zadłużona ponad stan z ujemnymi kapitałami własnymi (-1,358 mld zł). Zobowiązania Grupy przekraczają 1,549 mld zł. Sam raport mówi wprost, że sprawozdanie finansowe zostało sporządzone przy braku założenia kontynuowania działalności gospodarczej przez Grupę.
Trudno kontynuować działalność skoro w Rafako brak jest pracowników. Syndyk wdrożył procedurę zwolnień grupowych (którą objętych miało być maksymalnie 699 osób, a stan zatrudnienia na koniec 2024 r. wyniósł 670 osób) i znaczna część umów o pracę z pracownikami Rafako uległa rozwiązaniu, o czym informuje raport. Nie ma nawet kto zrealizować małej umowy dla VIA OCEL na wykonanie dokumentacji rysunkowej oraz elementów ciśnieniowych dla kotła.
Jak w takiej sytuacji można wierzyć, że Rafako w upadłości jeszcze wyjdzie na prostą? Argumenty ku temu płynęły wprost z obozu rządowego i być może niezbyt precyzyjnych wypowiedzi odnoszących się do formy i sposobu pomocy. O ile komunikaty Agencji Rozwoju Przemysłu informowały o planie na uratowanie miejsc pracy, które Rafako przez lata zapewniała i jej potencjału produkcyjnego, to wypowiedzi samego premiera i ministra aktywów państwowych Jakuba Jaworowskiego już pozostawiały przestrzeń do spekulacji, którą zresztą handel na akcjach Rafako od kilku lat stoi.
O słowach premiera już było, z kolei minister Jaworowski w połowie maja m.in. w wywiadzie dla Interii przy okazji poznańskiej konferencji IMPACT mówił, że Rafako "ma szansę na włączenie się w dzisiejszy łańcuch dostaw dla sektora obronnego", chociaż zastrzegał, aby nie łączyć tego, z tym co rząd robi, aby pomóc spółkom Skarbu Państwa, którą Rafako nie jest.
Z kolei dla Money.pl powiedział, że mimo, że to „prywatny podmiot (Rafako, przyp. red.), który wpadł w tarapaty, ze względu na jego wagę, zdecydowaliśmy się na udzielnie pewnego wsparcia” i dalej „rozmawiamy, żeby tam produkować części dla przemysłu kolejowego, a w niedługiej perspektywie chcielibyśmy tam rozwijać produkcję zbrojeniową”.
Wypowiedzi te pojawiły się dzień po tym jak na łamach Bankier.pl ową różnicę w pomocy spółkom Skarbu Państwa jaką jest np. Rafamet, też notowany na GPW, a Rafako kreśliłem w artykule „Brygada RR Donalda Tuska. Premier rozdaje karty na GPW”. „Pieniądze od ARP mają iść na uruchomienie nowej produkcji zbrojeniowej w nowej spółce RFK sp. z o.o. na bazie dzierżawionego majątku Rafako” – przypominałem na bazie wydanych oświadczeń.
Wkrótce potem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta poinformował na swoim BIP-ie o trwającym procesie koncentracji polegającym na nabyciu przez RFK sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie części mienia Rafako S.A. w upadłości z siedzibą w Raciborzu. W opisie wniosku czytamy, że RFK sp. z o.o.. jako spółka celowa, obecnie nie prowadzi działalności gospodarczej natomiast w przyszłości planuje, w oparciu o nabywane mienie, rozpoczęcie działalności w sektorze kolejowym oraz zbrojeniowym.
Jak zatem ma się to do słów ministra, że Rafako „ma szansę na włączenie się w dzisiejszy łańcuch dostaw dla sektora obronnego”? Zapytałem więc w resorcie aktywów państwowych o komentarz do przytoczonych wywiadów oraz wprost czy stwierdzenie „wsparcia dla Rafako” odnosi się do podmiotu Rafako S.A. oraz o to, kto będzie głównym beneficjentem zapowiedzianych kwot wsparcia i który podmiot będzie włączony w łańcuch dostaw dla sektora obronnego. Zapytałem, czy pomoc taka będzie notyfikowana przez Komisję Europejską, tak jak w przypadku 100 mln zł przekazanych spółce kilka lat temu przez ARP na ratunek.
Poniżej przedstawiam w całości odpowiedź departamentu komunikacji Ministerstwa Aktywów Państwowych, która z jednej strony podsumowuje to, co do tej pory już w sprawie tzw. "ratowania Rafako" zostało ogłoszone, ale jednocześnie chyba nie pozostawia złudzeń, że formalnie to RFK sp. z o.o. będzie włączona w start nowego porocesu produkcyjnego dla kolei i przemysłu zbrojeniowego.
MAP o sytuacji Rafako
Ministerstwo Aktywów Państwowych od miesięcy prowadzi intensywne działania na rzecz ustabilizowania sytuacji Rafako S.A., która w grudniu 2024 r. została postawiona w stan upadłości. Działania MAP koncentrują się na ochronie miejsc pracy, zabezpieczeniu kontraktów oraz utrzymaniu ciągłości działalności przedsiębiorstwa spółki, której problemy mają istotny wpływ na sektor energetyczny i lokalną społeczność.
W wyniku szeroko zakrojonych konsultacji z interesariuszami, w kwietniu 2025 r. została zawarta umowa inwestycyjna pomiędzy ARP, TFS Silesia oraz Polimex Mostostal, której celem jest przejęcie kluczowych aktywów oraz kompetencji Rafako w ramach wspólnego projektu inwestycyjnego. W oparciu o nowy model biznesowy zakłada się wejście w strategiczne sektory gospodarki, takie jak energetyka i przemysł obronny. W dniu 25 kwietnia 2025 r. UOKiK wyraził zgodę na utworzenie wspólnego przedsiębiorcy. W efekcie, 30 kwietnia 2025 r. ARP sprzedała 2/3 udziałów w swojej spółce zależnej ARP Doradztwo Sp. z o.o. partnerom – Polimexowi i TF Silesia (po 1/3 udziałów każdy). Po podwyższeniu kapitału i zmianie jej nazwy na RFK Sp. z o.o., spółka rozpoczęła działania zmierzające do przejęcia kluczowych aktywów i kompetencji Rafako.
Po uzyskaniu wymaganych zgód, RFK przejmie te aktywa, otwierając nowe możliwości rozwoju dla regionu i lokalnych przedsiębiorstw oraz wspierając odbudowę krajowego potencjału przemysłowego.
Zaangażowanie kapitałowe interesariuszy w RFK Sp. z o.o. wymaga oceny pod kątem zgodności z regulacjami europejskiego prawa konkurencji.
[Aktualizacja, 12 czerwca 2025 r.] We wcześniejszej wersji artykułu przedstawiłem stanowisko Agencji Rozwoju Przemysłu, powołując się na tekst "Puls Biznesu". ARP po publikacji odpowiedziała na moje pytania z 4 czerwca m.in. o tym jaki podmiot (Rafako S.A. czy RFK sp. z o.o.) będzie głównym beneficjentem zapowiedzianych kwot wsparcia i który podmiot będzie włączony w łańcuch dostaw dla sektora obronnego? Poniżej prezentuję pełną odpowiedź nadesłaną przez rzecznika prasowego ARP panią Katarzynę Frendl.
ARP o sytuacji Rafako
Nie ma mowy o udzielaniu pomocy publicznej dla Rafako. Spółka jest w upadłości i zarządza nią syndyk. Nowy projekt komercyjny to RFK. Na podstawie biznes planu tworzymy obecnie różne scenariusze.
Środki w wysokości 700 mln zł są przeznaczone między innymi na wsparcie nowej spółki RFK i Rafamet S.A. W przypadku Rafamet S.A., potwierdzamy zaangażowanie kapitałowe ARP S.A., przy czym inwestycja będzie realizowana w transzach, uzależnionych od osiągnięcia kluczowych parametrów biznesowo-ekonomicznych (tzw. milestonów) w procesie restrukturyzacji. Warunkiem dokapitalizowania jest uzyskanie niezbędnych zgód korporacyjnych, w tym zgody Rady Nadzorczej ARP S.A.
Obecnie zakończył się proces formalno-prawny związany z dokapitalizowaniem spółki kwotą 30 mln zł. Środki te, przekazane w formie podwyższenia kapitału zakładowego, stanowią pierwszą transzę zaplanowanego wsparcia finansowego. Zostaną przeznaczone na realizację procesu restrukturyzacji Fabryki Obrabiarek RAFAMET S.A. i pomogą w powrocie do konkurencyjności i rentowności spółki. Dokonane przez ARP S.A. dokapitalizowanie RAFAMET S.A. umożliwi spółce odbudowę płynności finansowej oraz realizację kluczowych inwestycji.
Jeśli chodzi o Rafako S.A., szczegóły dotyczące podziału środków są przedmiotem analiz, a ostateczne decyzje będą uzależnione m.in. od potwierdzenia kluczowych warunków kontraktów, w szczególności zaangażowania inwestycyjnego (Capex). Wszelkie ustalenia w tej sprawie będą komunikowane w sposób przejrzysty i zgodny z obowiązującymi regulacjami.
RFK to z kolei podmiot, w którym Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. (ARP S.A.), Polimex Mostostal S.A. oraz Towarzystwo Finansowe „Silesia Sp. z o.o.” wspólnie podjęły decyzję o zawarciu wiążącego porozumienia w sprawie dzierżawy majątku Rafako S.A. To strategiczne porozumienie stanowi impuls rozwojowy dla całego regionu raciborskiego, wzmacniając lokalny łańcuch dostaw, kooperantów i przedsiębiorców związanych z działalnością Rafako S.A.
Działalność RFK w sektorach kolejowym i zbrojeniowym nie tylko zabezpieczy miejsca pracy, ale także zaktywizuje regionalnych dostawców i usługodawców, przyczyniając się do wzmocnienia konkurencyjności całego śląskiego przemysłu.
Stan gry na teraz jest więc taki, że w drugiej połowie lipca akcje Rafako znikają z GPW, więc akcjonariuszom zostanie tylko rynek prywatny, aby handlować w dodatku zdematerializowanymi akcjami. Produkcja dla energetyki, kolei i przemysłu obronnego ma być prowadzona przez spółkę RFK na bazie przejętych kluczowych aktywów oraz kompetencji Rafako, za które można spodziewać się wynagrodzenia. Wobec ogromnego zadłużenia wpływy z tego tytułu będą jednak jak kamyk rzucony do morza.
Całość pomysłu na powrót do produkcji w zakładach należących kiedyś do Rafako wymaga jeszcze zbadania zgodności z regulacjami europejskiego prawa konkurencji, co sprawdza obecnie UOKiK. Bankructwo jednej z najdłużej notowanych spółek na GPW to fakt, który potwierdziło orzeczenie sądu w grudniu ubiegłego roku. Wiosna bieżącego roku przyniosła tylko chwilowe ożywienie na walorach upadłej spółki, ale widziane już wiele razy w przeszłości na polskiej giełdzie, choćby w przypadku Ursusa. Zresztą historia Rafako jak w soczewce ogniskuje losy wielu spółek z GPW, niestety tych, których już nie ma.


























































