Zawieszenie składek ZUS dla jednych, odroczenie dla drugich. Mikropożyczki, wakacje kredytowe i dołożenie się państwa do wynagrodzeń pracowników to jedne z wielu propozycji rządu dotyczących tarczy antykryzysowej. Co na to związki zawodowe? Nie kryją niezadowolenia.


Inicjatywa Pracownicza krytycznie ocenia przedstawiony przez rząd plan tarczy antykryzysowej, OPZZ mówi, że rząd nie przedstawił żadnej pomocy dla pracowników, a Związkowa Alternatywa jest zdania, że obecna tarcza spowoduje całkowity krach gospodarczy i upadek państwa.
"Plan rządu nie jest więc obliczony na systemowe przeciwdziałanie recesji, tylko na leczenie bieżących objawów kryzysu" - czytamy w stanowisku Związkowej Alternatywy.


Inicjatywa Pracownicza o tarczy antykryzysowej
Jednoznacznie negatywnie o tarczy antykryzysowej wypowiedziała się Inicjatywa Pracownicza. Wśród krytykowanych propozycji znalazła się forma wypłaty przez rząd jednorazowych 2000 zł brutto dla osób na umowach cywilnoprawnych. "Z dnia na dzień stanęły przed groźbą utraty zarobku i braku jakichkolwiek świadczeń. Rząd tymczasem zakłada tylko jednorazową pomoc w wysokości 2000 zł brutto, co wobec przewidywań, iż zapaść potrwa wiele miesięcy, jest raczej formą jałmużny niż realnym wsparciem" podają związkowcy.
Organizacja pracownicza zauważa również, że 2,5 mln osób w Polsce jest pozbawionych ubezpieczenia chorobowego i zdrowotnego, a w ramach pakietu nie zostały zaproponowane na tym gruncie żadne zmiany. Nie poruszono również tematu zasiłków dla bezrobotnych, niskich emerytur i ochrony osób dorabiających przed skutkami kryzysu. IP jednoznacznie negatywnie oceniła również zmiany, które zmierzają do uelastycznienia pracy - np. przez wydłużenie okresu rozliczeniowego.
Co zamiast tarczy antykryzysowej? Inicjatywa Pracownicza proponuje czasowe zamknięcie tych zakładów pracy, których działalność nie jest niezbędna. Chce stworzenia systemu świadczeń społecznych, który gwarantuje wszystkim dochód w sytuacji niemożności podjęcia pracy i prawo do opieki zdrowotnej bez względu na okoliczności. Postuluje również: wzrost wysokości zasiłków dla bezrobotnych, likwidację "umów śmieciowych", ochronę emerytur, zamrożenie czynszów i opłat za mieszkanie czy nacjonalizację sektora bankowego i finansowego.
Postulaty Solidarności
Podczas spotkania między rządem a stroną społeczną w sprawie tarczy antykryzysowej Piotr Duda zgłosił postulaty Solidarności. Wśród nich znalazły się następujące propozycje:
-
wydłużenie czasu wypłaty dodatkowych zasiłków opiekuńczych na czas zamknięcia szkół i placówek wychowawczych
- rozszerzenie świadczenia na opiekunów dzieci niepełnosprawnych do 21. roku życia
- zwolnienie z podatku dochodowego zapomóg wypłacanych przez związki zawodowe oraz zapomóg z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych
- wydłużenie o 6 miesięcy ważności badań okresowych oraz obowiązkowych szkoleń BHP
Jak czytamy na stronie Solidarności, organizacja jest zadowolona z rozmów. - Rząd odniósł się do nich przychylnie, mamy nadzieję, że znajdą się w ostatecznych zapisach ustawowych - podsumował przewodniczący Związku.
Związkowa Alternatywa o tarczy antykryzysowej
Równie negatywną ocenę, co Inicjatywa Pracownicza, przedstawiła Związkowa Alternatywa.
- Naszym zdaniem wydawanie dziesiątków miliardów złotych na niedziałające przedsiębiorstwa może w kilka miesięcy doprowadzić do całkowitego krachu gospodarczego i upadku państwa. Jeżeli rząd na masową skalę pozwoli na przesunięcie płacenia składek na ubezpieczenia społeczne, odroczy spłaty rat kredytów, uruchomi program nisko oprocentowanych pożyczek, będzie dopłacać do niedziałających firm, to bez poprawy koniunktury po kilku miesiącach system rozsypie się jak domek z kart. Ani osób prywatnych, ani firm nie będzie bowiem stać na spłatę narosłych zobowiązań, a dodatkowo państwo będzie stopniowo pozbawiane możliwości interwencji. Plan rządu nie jest więc obliczony na systemowe przeciwdziałanie recesji, tylko na leczenie bieżących objawów kryzysu - podaje organizacja na swojej stronie internetowej.
Zdaniem Związkowej Alternatywy rząd powinien pomagać tym, którzy utracili dochód i pracę przez wprowadzenie minimalnego dochodu gwarantowanego. Organizacja chce pakietu na rzecz rozkręcenia koniunktury i rozwinięcie sektorów gospodarki, które mogą poprawić jakość funkcjonowania społeczeństwa w czasie epidemii.
"Przykładowo hotele mogłyby być wykorzystywane jako miejsca kwarantanny i opieki medycznej, a część pracowników pozbawionych pracy w usługach gastronomicznych czy handlu mogłoby, po szybkim zdalnym kursie, znaleźć zatrudnienie w administracji lokalnej i publicznej, aby wspierać obywateli w załatwieniu ich codziennych spraw. W okresie epidemii urzędy nie powinny się zwijać, lecz znacznie rozszerzyć swoją aktywność!" czytamy w stanowisku.
OPZZ z własną tarczą antykryzysową
OPZZ przedstawił natomiast 23 postulaty, które mają ochronić pracowników w czasie kryzysu związanego z epidemią koronawirusa. Wśród nich znalazły się następujące propozycje:
-
wsparcie pracodawców środkami z FGŚP i Funduszu Pracy w celu utrzymania miejsc pracy, ustanowienie zasady, że pracownik otrzyma pensję na poziomie 50 proc. dotychczasowego wynagrodzenia, nie mniej niż obowiązująca wysokość minimalnej płacy,
- prolongata terminu spłaty należności wobec wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych z tytułu opłat czynszowych,
- zawieszenie spłaty kredytów dla gospodarstw domowych,
- zakaz odłączenia mediów dla gospodarstw dotkniętych kryzysem finansowym,
- szybszy zwrot nadpłaty podatku,
- przekazanie pomocy pracujących w formie bonów towarowych i zwolnienie ich z podatku PIT,
- obniżenie stawek podatku VAT,
- zwiększenie zasiłku dla bezrobotnych do poziomu wynoszącego co najmniej 50 proc. ostatnio pobieranego wynagrodzeni,
- wydłużenie o 6 miesięcy ważności badań profilaktycznych pracujących jak i obowiązkowych szkoleń, w tym BHP.
- Niestety, po przeanalizowaniu najnowszych rządowych inicjatyw wyraźnie widać, że nie ma żadnej pomocy państwa dla pracowników. Jest tylko pomoc pracowników dla pracowników oraz dzisiejszych emerytów dla przyszłych emerytów. Dlaczego? Otóż całe, przewidziane w projektach ustaw wsparcie, ma być sfinansowane z Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, ale tylko do wysokości zgromadzonych na nich środków. Przypomnijmy, że tworzone są one z wpłat dokonywanych przez pracodawców z funduszu wynagrodzeń pracowników. Pomniejszają tym samym wynagrodzenia pracowników o prawie 3%. Natomiast umorzenie 3 miesięcznych składek na ubezpieczenia społeczne (między innymi: emerytalne, rentowe, chorobowe), bez ich zrekompensowania z budżetu państwa, spowoduje znaczne zubożenie tego funduszu, a więc i możliwości wypłacania świadczeń w przyszłości - komentuje Andrzej Radzikowski, przewodniczący OPZZ.