Opinia rzecznika TSUE wstrząsnęła notowaniami banków na warszawskiej giełdzie, ale z drugiej strony podniosła kurs akcji kancelarii prawniczej specjalizującej się w obsłudze umów na frankowe kredyty hipoteczne. Ekspert Bankier.pl uważa, że otwiera się pole do wytaczania nowych procesów i kolejnej specjalizacji dla kancelarii prawniczych.


Jeśli ktoś swoje inwestycje w sektor bankowy zabezpieczał poprzez kupno akcji Votum, to jego giełdowy portfel nie zachował się najgorzej w czasie czwartkowej sesji, po opinii rzecznika TSUE. Co prawda akcje banków, zwłaszcza Millennium, zniżkowały, ale cena akcji kancelarii specjalizującej się w obsłudze umów o kredyty frankowe dynamicznie rosła. Co więcej, prawdopodobne rozstrzygnięcie TSUE, może otworzyć nowe możliwości i powiększyć rynek dla takich firm jak Votum.
Kurs kancelarii notowanej na GPW wzrósł o 4,9 proc. do 53,5 zł. Historyczny szczyt ze stycznia 2023 r. znajduje się na poziomie 59 zł. Kapitalizacja spółki to już blisko 645 mln zł. Od początku roku kurs zyskał ponad 14 proc., a tylko przez rok akcje podrożały o ponad 208 proc. Od debiutu na GPW w 2010 r. stopa zwrotu to już ponad 1 840 proc.
Votum jest giełdowym beneficjentem sądowych sporów kredytobiorców z bankami. Zarówno dzięki coraz większej liczbie prokonsumenckich wyroków zapadających w toczących się postępowaniach, jak i rosnącemu zainteresowaniu kredytobiorców frankowych, dochodzeniem roszczeń. Przetarte zostały szlaki przez pierwszą grupę klientów i ukształtowała się wyraźna linia orzecznicza, korzystna dla klientów banków.
Teraz, po opinii rzecznika TSUE rysują się nowe możliwości procesowe, które może zagospodarować taka kancelaria jak Votum, oczywiście, jeśli czwartkowe informacje potwierdzi właściwe orzeczenie TSUE.
„Opinia rzecznika generalnego TSUE daje konsumentom możliwość ubiegania się o wynagrodzenie za wykorzystanie przez bank ich kapitału. Dotyczy to zwłaszcza przypadku, gdy kredytobiorca spłacił przez lata kwotę większą niż użyczoną mu przez banki” – tłumaczy Michał Kisiel, analityk Bankier.pl
„Kancelarie reprezentujące kredytobiorców dotąd koncentrowały się głównie na walce o uznanie umowy kredytowej za nieważną. Po osiągnięciu tego celu można będzie wytoczyć bankowi kolejny proces - o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału” – zauważa Kisiel.
„Takie pozwy mogą okazać się nowym obszarem specjalizacji dla kancelarii. Wszystko zależy jednak od tego, czy orzeczenie TSUE powtórzy tezy rzecznika oraz, ostatecznie, jak na roszczenia kredytobiorców patrzeć będą polskie sądy” – podsumowuje ekspert Bankier.pl.
Pomimo tego, iż konsensus rynkowy zakładał scenariusz negatywny dla banków, i opinia rzecznika miała być już w cenach, akcje Votum zarabiającej głównie na obsłudze pozwów od klientów banków posiadających kredyty we franku szwajcarskim rosną i mogą celować w nowy historyczny szczyt.