Riksbank dokonał pierwszej w tym cyklu obniżki stopy procentowej, obniżając koszty kredytu o 25 pb. Jest to dopiero drugi bank centralny kraju rozwiniętego, który zdecydował się na taki ruch. Szwedzi prawdopodobnie wyprzedzili analogiczne posuniecie Europejskiego Banku Centralnego.


- Polityka monetarna oraz ustępujące szoki podażowe przyczyniły się do spadku inflacji, która teraz znajduje się blisko celu. W marcu inflacja CPIF wyniosła 2,2%, a po wyłączeniu cen energii inflacja wyniosła 2,9%. Wyniki te były niższe od tego, co prognozował Riksbank – głosi majowy komunikat banku centralnego Szwecji.


W związku z tym Riksbank zdecydował się rozpocząć cykl obniżek stóp procentowych. Stopa polityki monetarnej została w środe obniżona z 4,00% do 3,75%. Ponadto szwedzkie władze monetarne otwarcie zapowiedziały dwa kolejne cięcia stóp w drugiej połowie 2024 roku.
Jest to zatem pierwsza obniżka w tym cyklu oraz dopiero drugie takie posunięcie w wykonaniu banku centralnego kraju rozwiniętego. Pierwszy był Szwajcarski Bank Narodowy, który w marcu zaskoczył uczestników rynku 25-punktową obniżką kosztów kredytu. Natomiast najnowsza Riksbanku była oczekiwana przez analityków.
Szwedzi ubiegli EBC
Od września 2023 roku stopa procentowa Riksbanku wynosiła 4% i była najwyższa od 2008 roku. W ten sposób najstarszy bank świata walczył z najwyższą od 30 lat inflacją cenową. W grudniu 2022 roku sięgnęła ona 12,3%, co było najwyższą wartością od 1991 roku. W marcu roczna dynamika szwedzkiej CPI spadła do 4,1%, co też jest wynikiem zdecydowanie zbyt wysokim.
W latach 2015-19 Szwedzi stosowali ujemne stopy procentowe, by na koniec 2019 roku podnieść je do zera. W strefę dodatnich stóp wkroczyli dopiero w kwietniu 2022 roku, podnosząc stawkę o 25 pb. Druga podwyżka nastąpiła pod koniec czerwca i wyniosła 50 pb. Sensacją była za to stupunktowa podwyżka, na jaką Riksbank zdecydował się we wrześniu 2022 roku. W listopadzie Szwedzi dorzucili kolejne 75 pb., a w lutym następne 50 pb.
Szwedzi i Szwajcarzy najprawdopodobniej wyprzedzili analogiczny ruch w wykonaniu Europejskiego Banku Centralnego. EBC już w kwietniowym komunikacie wyraźnie złagodził retorykę, co zdaniem ekonomistów nastąpi już na najbliższym posiedzeniu Rady Prezesów zaplanowanym na 6 czerwca. Wtedy to włodarze euro mają obniżyć stopę referencyjną o 25 pb. i rozpocząć cały cykl obniżek.
Zarówno w Szwecji, jak i całej strefie euro presja inflacyjna wynikająca ze wzrosty cen usług pozostaje stosunkowo wysoka. Równocześnie szwedzka gospodarka znalazła się w recesji, notując pięć kwartałów z rzędu spadku PKB. Jeśli do tego dodamy monstrualny dług prywatny (ponad 300% PKB!), to presja na obniżki stóp procentowych musiała być silna. Ten skandynawski kraj znalazł się bowiem na granicy kryzysu na nadmiernie zlewarowanym rynku nieruchomości, zarówno komercyjnych, jak i mieszkaniowych.