REKLAMA

Szef KNF: Upadek SVB to sygnał ostrzegawczy

2023-03-15 09:52, akt.2023-03-15 14:44
publikacja
2023-03-15 09:52
aktualizacja
2023-03-15 14:44

Upadek Silicon Valley Bank nie ma bezpośredniego wpływu na polski sektor finansowy - poinformował przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski. Dodał jednak, że jest to sygnał ostrzegawczy w obszarze zaangażowania banków w obligacje skarbowe i niedopasowania struktury ich aktywów i pasywów.

Szef KNF: Upadek SVB to sygnał ostrzegawczy
Szef KNF: Upadek SVB to sygnał ostrzegawczy
fot. Mark Richards / / ZUMA Press

"Mimo, że nie spodziewamy się oczywiście bezpośredniego wpływu tych trudności banków kalifornijskich na polski sektor bankowy czy finansowy, ale jednak z tego (…) płyną istotne wnioski i lekcje, które powinniśmy potraktować jako pewien sygnał ostrzegawczy" - powiedział Jastrzębski.

Dodał, że z doświadczeń amerykańskich wynika, że nie można lekceważyć ryzyka zaangażowania sektora bankowego w obligacje Skarbu Państwa, a także konsekwencji niedopasowania struktury aktywów i pasywów banków.

"W szczególności, musimy jako nadzór finansowy ostrzec przed pokusą ucieczki od podatku bankowego. Wiemy, że działania legislacyjne rozszerzyły zakres, w jakim instrumenty gwarantowane przez państwo mogą korzystać z wyłączenia z podatku bankowego. Rozumiemy, że wszystko jest dla ludzi, rozumiemy potrzeby pożyczkowe budżetu państwa, ale naszą rolą jest zwrócenie uwagi na to, że to może nieść istotne konsekwencje, jeżeli sytuacja rozwinie się np. w kierunku wzrostu stóp procentowych, a co za tym idzie istotnej przeceny tych instrumentów" - powiedział Jastrzębski.

"Kolejna kwestia, która wynika z doświadczeń amerykańskich, to bardzo bolesne, realne konsekwencje niedopasowania czasowego struktury aktywów i pasywów. (...) Nadzór finansowy zmaga się ze zjawiskiem polegającym na tym, że u nas długoterminowa akcja kredytowa jest finansowana z bieżących depozytów. Chciałbym uniknąć takiej sytuacji, w której się do tego przyzwyczailiśmy. (…) To jest temat, którego materializacja tego ryzyka może spowodować, że bank przez weekend (.…) wywraca się do góry dnem" - dodał.

Jastrzębski poinformował, że od jakiegoś czasu KNF prowadzi prace, które zmierzają do tego, żeby stworzyć mechanizm wymuszający, czy stymulujący większą skalę długich pasywów w finasowaniu działalności banków. 

KNF nie będzie tolerował zaniedbań w zarządzaniu ryzykiem stopą proc.

"To, co się pojawia w dyskusji - i ona odżyła po wydarzeniach z ostatnich dni z USA – to jest kwestia zarządzania stopą procentową. Tutaj jest już oczywiście cały pakiet regulacji (…). KNF będzie oczekiwał wykonywania tych obowiązków płynących z tych regulacji. Będziemy się temu przyglądać. Nie jest dla nas dopuszczalne, żeby w jakiś sposób zaniedbać - wraz ze wzrostem udziału portfela stałoodsetkowego - tych zabezpieczeń, które mają stabilizować ryzyko stopy procentowej" - powiedział wiceprzewodniczący KNF Marcin Mikołajczyk.

(PAP Biznes)

tus/ asa/

Największe bankowe bankructwo od 2008 roku

Bankructwo Silicon Valley Bank jest największym bankowym bankructwem od 2008 roku. 16. co do wielkości bank w USA, w którym depozyty trzymało wiele start-upów i spółek techonologicznych - wśród nich znalazł się podmiot notowany na GPW. Amerykański rząd zdecydował się jednak na ochronę deponentów - uzyskali oni dostęp do 100 proc. wartości środków zdeponowanych w banku.

Sytuację po upadku SVB monitoruje m.in. Komisja Europejska. Jednak jej zdaniem "obecność SVB na terenie Unii Europejskiej była bardzo ograniczona".

Również w opinii Pawła Gruza, wiceprezesa PKO BP "upadłość Silicon Valley Bank wpływa na globalne postrzeganie sektora bankowego, ale w Polsce nie ma bezpośredniego zagrożenia tego typu kryzysem".

"Dziś podejmujemy zdecydowane działania w celu ochrony gospodarki USA poprzez wzmocnienie zaufania publicznego do naszego systemu bankowego. Ten krok zapewni, że amerykański system bankowy będzie nadal spełniał swoje kluczowe role w zakresie ochrony depozytów i zapewniania dostępu do kredytów gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom w sposób promujący silny i zrównoważony wzrost gospodarczy" - przekazali we wspólnym oświadczeniu w niedzielę szefowie Departamentu Skarbu, Rezerwy Federalnej i Federalnej Korporacji Gwarantowania Depozytów (FDIC).

JM/PAP

Źródło:Bankier24
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
dasbot
Sygnał ostrzegawczy dla kogo? Chyba dla samego KNF, aby nie powielał błędu regulatora w USA, który wydał zgodę na licencję dla banku finansującego start-upy...........To jest ryzyko udziałowe, a nie dłużne. Może 1/1000 projektów wypali, no może kilka. Przy takim ryzyku zbieranie depozytów od ludzi / firm i finansowanie marzeń o "apkach" Sygnał ostrzegawczy dla kogo? Chyba dla samego KNF, aby nie powielał błędu regulatora w USA, który wydał zgodę na licencję dla banku finansującego start-upy...........To jest ryzyko udziałowe, a nie dłużne. Może 1/1000 projektów wypali, no może kilka. Przy takim ryzyku zbieranie depozytów od ludzi / firm i finansowanie marzeń o "apkach" i innych cudach to jest czysty hazard. Prawdopodobnie łatwiej w pokera, czy w ruletkę wygrać niż dostać zwrot zainwestowanego kapitału + odsetki, mając taki profil ryzyka. System jest zafałszowany do granic absurdu, ale z drugiej strony będzie kontra, że "widziały gały co brały", a jak nie przeczytały drobnym drukiem to już nie problem ani banku ani regulatora.....bo mamy przecież demokrację i wolny rynek, prawda?
tomitomi
racja !
KNF zacisnąć pośladki i wziąć się do uczciwej- rzetelnej pracy !
... koniec balu ,,
po_co
Zacznijmy od tego, że już sam fakt wydawania jakiejkolwiek licencji jest irracjonalny.
Prywatny bank powinien mieć prawo założyć każdy, bez żadnej licencji i nadzoru.
Bank jak każda inna forma działalności może, a nawet powinien upadać kiedy przestaje być rentowny.

To co w tym systemie jest fatalne to pozwolenie bankom
Zacznijmy od tego, że już sam fakt wydawania jakiejkolwiek licencji jest irracjonalny.
Prywatny bank powinien mieć prawo założyć każdy, bez żadnej licencji i nadzoru.
Bank jak każda inna forma działalności może, a nawet powinien upadać kiedy przestaje być rentowny.

To co w tym systemie jest fatalne to pozwolenie bankom na kreowanie pieniądza, jak nie bezpośrednio to pośrednio rękami banku centralnego.
Ten jeden element sprawia, że system bankowy absolutnie nie funkcjonuje na zasadach rynkowych.

Z kilku tysięcy dolarów depozytu można zaoferować miliony kredytów, gdyby prywatny bank operował wyłącznie swoimi aktywami wtedy zastanowiłby się nad każdą inwestycją, a w momencie gdy nie doszacowałby ryzyka to zniknąłby z rynku bez większych konsekwencji dla systemu monetarnego.
Ostatecznie właściciele depozytów byliby zainteresowani większa kontrolą działań banków bo to oni bezpośrednio ponosiliby straty.

Dzisiaj pieniądz to już nawet nie zapis w pamięci komputera. Jeżeli trzeba to dopisuje się kolejne zero, a po dekadzie kończy jak Argentyna.

Powiązane: Bankructwo Silicon Valley Bank

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki