REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Szalona spekulacja na Over Night

Jacek Maliszewski2001-02-28 11:30
publikacja
2001-02-28 11:30

Szalona spekulacja na Over Night

Na wstępie pragnę przeprosić wszystkich za opóźnienie. Zwykle wykresy robię późnym wieczorem w domu oraz przygotowuje główną treść komentarza. Tym razem natrafiłem na nieoczekiwaną przeszkodę. Nasza kochana TPSA wyłączyła mi wczoraj telefon nie informując mnie o tym. Przez to nie mogłem ściągnąć najnowszych danych przez modem i dopisać ich do bazy. Musiałem zgrać wszystkie arkusze oraz pliki do Meta Stocka i pozmieniać adresy odnośników w procedurach VBE tak, aby wszystkie obliczenia wykonywane w procedurach nie natrafiały na błędy ścieżek dostępu do danych. Zajęło mi to trochę czasu, ale myślę, że już wszystko w porządku. 
Tak zastanawiam się, czy to wyłączenie telefonu nie wiąże się z wczorajszym komunikatem France Telecom mówiącym o nie skorzystaniu z opcji kupna pakietu akcji od Skarbu Państwa. A może to była zemsta na analitykach Euromoney za brak rekomendacji kupna ich akcji? ;-) Ech szkoda słów.
Mam nadzieję, że nikt nie uzna tego za krypto reklamę....
 
Wróćmy do rynku pieniężnego. Tam działo się wczoraj naprawdę sporo. Tym razem zacznijmy od naszego podwórka. Chęć krociowych zysków zaślepiła banki. Na ostatnim przetargu na 28 dniowe bony pieniężne NBP wydali tak dużo pieniędzy (obstawiali obniżenie stóp procentowych na dzisiejszym posiedzeniu RPP i postanowili kupić wielkie ilości bonów jeszcze po starych niskich cenach), iż zabrakło im na rozliczenie rezerwy obowiązkowej. Ci którzy źle oszacowali potrzeby na uzupełnienie rezerw, wczoraj starali się kupić pieniądz na rynku międzybankowych. Jako, że poszukujących pieniądza było więcej niż sprzedających, cena poszła mocno w górę. Niektóre transakcje zawierano nawet powyżej poziomu oprocentowania kredytu lombardowego. Rekordowe transakcje zawierano na poziomie 38%. Ktoś zapewne zapyta: "Dlaczego banki kupowały tak drogo pieniądz na rynku międzybankowym, skoro mogły pójść do NBP i wziąć kredyt lombardowy na ten jeden dzień po niższych stawkach?". Problem w tym, iż nie wszyscy w swych portfelach aktywów posiadają odpowiednie papiery wartościowe, które NBP przyjmuje jako zabezpieczenie kredytu lombardowego. Tak więc ci, którzy mogli wziąć taki kredyt brali go, by następnie sprzedać pieniądz na rynku. To był prawdziwy dzień spekulacji i arbitrażu. Dziś już powinno być spokojniej.
Dłuższe terminy lokat międzybankowych obniżyły oprocentowanie. Właściwie już od kilkunastu dni oprocentowanie to systematycznie spada. Obniżka w wysokości 100 pkt bazowych jest już w pełni zdyskontowana. Myślę, że właśnie o tyle punktów obniży dziś stopy Rada Polityki Pieniężnej. 
Zobaczmy na rynek lokat nominowanych w euro i w dolarze. Różnica pomiędzy oprocentowaniem lokat 12 miesięcznych dla tych dwóch walut spadła już do poziomu 0,25%. Jeszcze parę dni i pieniądz europejski będzie wyżej wyceniany (ceną pieniądza jest stopa procentowa) niż pieniądz amerykański. Wczoraj lokaty 12 miesięczne dolarowe oprocentowane były już poniżej 5%.
A wydarzeniem dzisiejszego dnia jest obniżka stóp procentowych przez Bank of Japan (bank centralny Japonii). Najważniejszą stopę procentową obniżono do 0,15% (z 0,25%) po otrzymaniu danych o kolejnym spadku produkcji w Japonii. Tak więc znowu powoli wracamy do zerowych stóp w tym kraju. Recesja w pełni rzekłbym...
Czy podobny los czeka Stany Zjednoczone? (JM)
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki