Świat: Stabilizacja po wzrostach
Rynki europejskie wzrosły wczoraj średnio o 1-2%. Czynnikiem mającym decydujący wpływ na polepszenie nastrojów jest możliwość opóźnienia, czy może nawet zaniechania ataku na Irak. Niemiecki dax był słabszy, co można tłumaczyć jego relatywną siłą w piątek, angielski ftse pozostał jak na razie w horyzoncie, zbliżając się do jego górnego ograniczenia.
Amerykańskie giełdy tydzień rozpoczną dopiero dzisiaj - w poniedziałek nie pracowały z powodu święta. Dla przypomnienia utworzona w piątek formacja podobna do gwiazdy porannej: djia (widoczna też na wykresach Nasdaq Comp. oraz S&P500). Amerykańskie kontrakty notowane są ok. 0.3-0.4% powyżej piątkowych zamknięć. Wczoraj rano było podobnie: od +0.6 do +0.7%.
W Azji nie było już tak optymistycznie jak wczoraj, choć można powiedzieć, że było bardzo spokojnie. Giełda japońska straciła ok. 0.9%, południowo-koreańska zyskała 0.3%. Rynki europejskie może dzisiaj czekać analogiczna, płaska korekta ostatniego wzrostu. Niemiecki DAX powinien zachowywać się podobnie jak wczoraj, przynajmniej rano. O godz. 11-tej opublikowany zostanie wskaźnik oczekiwań menedżerów ZEW za luty, co przyniesie ożywienie aktywności. Godzinę później dane o dynamice produkcji przemysłowej w strefie euro za grudzeń. Później już tylko oczekiwanie na otwarcie w USA, czyli prawdopodobnie przedłużenie wczorajszych wahań, tym razem pewnie bliżej zera.
