Kilka dni temu Samsung zaprezentował najnowszy model smartfona z serii Note. W Galaxy Note 7 znalazł się po raz pierwszy skaner tęczówki oka. Jednocześnie ogłoszono, że kilka banków, w tym Citi i Bank of America, rozważa zastosowanie tej metody uwierzytelnienia w swoich aplikacjach bankowości mobilnej.


Tęczówka naszego oka jest doskonałym biometrycznym kluczem. Tkanka otaczająca źrenicę ma więcej punktów charakterystycznych niż odcisk palca. W dodatku jej wzór zmienia się niemal natychmiast w momencie śmierci. Do tej pory jednak biometria tęczówki nie znalazła masowego zastosowania w elektronice użytkowej – do smartfonów trafiły najpierw czytniki linii papilarnych.
Zaprezentowany przed kilkoma dniami Samsung Galaxy Note 7 wyposażono w kamerę, która będzie służyć do rozpoznawania oczu użytkownika. Za pomocą odczytu tęczówki można odblokować urządzenie, odbezpieczyć ukryty folder (nowa funkcja w telefonach Samsunga), a także potwierdzać transakcje dokonywane z użyciem systemu Samsung Pay. Wystarczy jednorazowe „wgranie wzorca” (bez okularów), a później tylko spojrzenie na ekran telefonu.
Smartfon nadal posiada czytnik linii papilarnych, a nową opcję prezentuje się jako dodatek do znanych wcześniej technologii. Samsung ujawnił, że w ramach inicjatywy Samsung Pass współpracuje z kilkoma bankami, które rozważają użycie tej metody biometrycznej jako sposobu logowania do aplikacji m-bankowości. Wśród zainteresowanych instytucji wymienia się Bank of America, US Bank, Citigroup oraz koreańskie Shinhan Bank i Woori Bank.
Eksperci zwracają uwagę, że rozpowszechnienie się biometrii tęczówki oka w smartfonach może przebiegać znacznie wolniej, niż wprowadzanie czytników odcisku palca. W najnowszej edycji systemu Android znalazło się API pozwalające twórcom aplikacji na użycie czytnika. Tego rodzaju narzędzi dla skanerów siatkówki doczekamy się zapewne dopiero, gdy technologia pojawi się w telefonach innych producentów niż Samsung.