REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

ANALIZARząd Izraela przygotowuje się do nowej ofensywy na Gazę. "Niejednoznaczne sygnały o rozejmie"

2025-08-22 16:12
publikacja
2025-08-22 16:12

Izraelski rząd przygotowuje się do ofensywy na miasto Gaza. Władze w Jerozolimie dają jednocześnie niejednoznaczne sygnały dotyczące nowej oferty rozejmu. Krytykowany przez świat premier Benjamin Netanjahu jest pod presją sprzeciwiającej się nowej operacji opozycji i popierających ją koalicjantów.

Rząd Izraela przygotowuje się do nowej ofensywy na Gazę. "Niejednoznaczne sygnały o rozejmie"
Rząd Izraela przygotowuje się do nowej ofensywy na Gazę. "Niejednoznaczne sygnały o rozejmie"
fot. Rokas Tenys / / Shutterstock

Rząd w Jerozolimie przyjął na początku sierpnia plan zdobycia Gazy - największego miasta palestyńskiego terytorium i głównego ośrodka, który nie jest jeszcze kontrolowany przez izraelskich żołnierzy. Minister obrony Israel Kac zatwierdził w środę nad ranem plan operacji i mobilizację ok. 60 tys. rezerwistów, którzy mają go wykonać.

Decyzja o zajęciu Gazy wzmogła krytykę wobec Izraela ze strony światowej opinii publicznej, ale wywołała również wzrost napięcia politycznego w kraju.

Organizacje międzynarodowe i rządy wielu państw świata zaapelowały do Izraela, by nie zajmował Gazy, podkreślając, że taka operacja pogorszyłaby i tak tragiczną sytuację palestyńskich cywilów.

Strefa Gazy jest zrujnowana trwającą blisko dwa lata wojną. Większość z ok. 2,1 mln jej mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami i mieszka w prowizorycznych miasteczkach namiotowych. Wiele rodzin musiało wielokrotnie zmieniać miejsce pobytu.

Izraelscy urzędnicy przyznają, że plan ofensywy zakłada przesiedlenie cywilów z Gazy na południe. Obecnie w Gazie i jej okolicach znajduje się około miliona Palestyńczyków. Wojsko nie podało dokładnego harmonogramu operacji, ale większość rezerwistów ma się stawić do służby na początku września. Według mediów plan zakłada przesiedlenie cywilów do początku października, po czym do Gazy mają wkroczyć izraelscy żołnierze, by zniszczyć pozostających tam bojowników Hamasu.

Opozycja wewnątrz Izraela krytykuje nową ofensywę, zaznaczając, że narazi ona na śmierć żołnierzy i ok. 20 pozostających przy życiu izraelskich zakładników ukrywanych przez terrorystów na niezajętych jeszcze przez wojsko terenach. Padają głosy, że kampania będzie długa oraz kosztowna i może się przekształcić w długotrwałe walki z osłabionym, ale wciąż znajdującym nowych rekrutów Hamasem. Izrael dodatkowo musiałby przejąć odpowiedzialność za mieszkańców Strefy Gazy, co wiązałoby się z wysiłkiem organizacyjnym i finansowym dla państwa.

Premier Netanjahu zapewnia, że ofensywa jest konieczna, by militarnie pokonać Hamas i uwolnić zakładników.

Po informacji o zatwierdzeniu nowej kampanii Egipt i Katar zintensyfikowały wysiłki na rzecz rozejmu. Hamas poinformował w poniedziałek, że przyjął nową propozycję. Izrael oficjalnie na nią nie odpowiedział.

Netanjahu oświadczył jednak w czwartek wieczorem, że polecił „natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji w sprawie uwolnienia wszystkich zakładników i zakończenia wojny na będących do przyjęcia dla Izraela warunkach”. Zadeklarował jednocześnie, że pracuje nad zatwierdzeniem planu ofensywy na Gazę.

Izraelski rząd określił na początku sierpnia warunki zakończenia wojny, które obejmują zwolnienie od razu wszystkich zakładników i faktyczną kapitulację Hamasu.

Premier w ostatnich dniach zaznaczał, że jest zainteresowany właśnie taką umową. Według mediów zaakceptowana przez Hamas oferta państw arabskich obejmuje jedynie tymczasowy rozejm w zamian za wydanie części z ok. 20 żyjących izraelskich zakładników.

Rzecznik MSZ Kataru Madżed Al-Ansari powiedział we wtorek, że porozumienie jest „niemal identyczne” z planem przedstawionym wcześniej przez zajmującego się negocjacjami ze strony USA Steve'a Witkoffa. Podczas poprzednich rokowań Izrael popierał plan amerykańskiego dyplomaty.

Bezowocne negocjacje w sprawie rozejmu toczyły się miesiącami od czasu, gdy Izrael zerwał w połowie marca poprzednie zawieszenie broni, które trwało blisko dwa miesiące. Obie strony oskarżały się o odchodzenie od pierwotnych ustaleń i stawianie nowych warunków.

W czasie poprzednich rokowań to Izrael żądał tymczasowej umowy bez gwarancji zakończenia wojny, by zapewnić sobie możliwość powrotu do walk. Hamas proponował całościowe porozumienie obejmujące zwolnienie wszystkich porwanych i trwałe zakończenie konfliktu.

Izraelski rząd nie chciał się jednak zgodzić na taką propozycję, ponieważ pozwalałaby ona tej organizacji na zachowanie części sił i wpływów. Takie rozwiązanie odrzucają skrajnie prawicowi koalicjanci Netanjahu, od których zależy przetrwanie jego rządu.

Sondaże wielokrotnie pokazywały, że większość Izraelczyków popiera rozejm, a nie kontynuację wojny, i chce uwolnienia zakładników, nawet gdyby wiązało się to z ustępstwami wobec Hamasu.

W poprzedni weekend na ulice izraelskich miast wyszły setki tysięcy osób domagających się, by rząd zamiast nowej ofensywy zgodził się na umowę z Hamasem, co uratowałoby porwanych. Rodziny zakładników zapowiedziały na sobotę kolejne demonstracje.

Minister finansów Becalel Smotricz zapowiedział już, że jego skrajnie nacjonalistyczna partia Religijny Syjonizm opuści rząd, jeżeli ten zgodzi się na zawarcie rozejmu. Lider opozycji Jair Lapid zapewnił, że w takiej sytuacji pomoże rządowi doprowadzić do porozumienia, nie żądając od Netanjahu nic w zamian.

Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy rządzący tym terytorium Hamas napadł na południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251. Jak informuje izraelska armia, z 50 osób nadal przetrzymywanych przez Hamas żyje nie więcej niż 20. W izraelskim odwecie zginęło ponad 62,2 tys. Palestyńczyków, z czego 71 w ciągu ostatniej doby - przekazano w piątkowym komunikacie kontrolowane przez Hamas ministerstwa zdrowia Strefy Gazy.

Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)

adj/ kar/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (1)

dodaj komentarz
klimaciarz
"Minister obrony Israel Kac zatwierdził w środę nad ranem plan operacji i mobilizację ok. 60 tys. rezerwistów, którzy mają go wykonać." - za jakiś czas ci "szczęśliwcy" będą się tłumaczyć, że wykonywali tylko rozkazy...

Niech Bóg ma w opiece Palestyńczyków, którzy już chyba nic więcej nie mają do stracenia,
"Minister obrony Israel Kac zatwierdził w środę nad ranem plan operacji i mobilizację ok. 60 tys. rezerwistów, którzy mają go wykonać." - za jakiś czas ci "szczęśliwcy" będą się tłumaczyć, że wykonywali tylko rozkazy...

Niech Bóg ma w opiece Palestyńczyków, którzy już chyba nic więcej nie mają do stracenia, prócz życia...

Powiązane: Izrael-Palestyna - wojna w Strefie Gazy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki