REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Rosyjska elektrownia atomowa przestraszyła mieszkańców Rostowa

2014-11-04 09:15
publikacja
2014-11-04 09:15
Rosyjska elektrownia atomowa przestraszyła mieszkańców Rostowa
Rosyjska elektrownia atomowa przestraszyła mieszkańców Rostowa
fot. Grégory DUBUS / / Thinkstock

W rostowskiej elektrowni atomowej, na południu Rosji system alarmowy wyłączył dwa reaktory. Od dostaw energii elektrycznej zostały odcięte republiki Północnego Kaukazu. Kierownictwo elektrowni twierdzi, że nie odnotowano żadnego wzrostu promieniowania radioaktywnego.

Elektrownia atomowa (fot. Grégory DUBUS / Thinkstock)

Do awarii doszło około 3.30 czasu polskiego. W trakcie prac remontowych jednej z podstacji zadziałał system alarmowy, zabezpieczający reaktory jądrowe. Prąd przestał płynąć do odbiorców w Czeczenii, Dagestanie, Karaczajo - Czerkiesji i regionach Południowego Okręgu Federalnego. Po godzinie włączono rezerwowe zasilanie.

Eksperci pracujący w rostowskiej elektrowni atomowej twierdzą, że żaden z reaktorów nie jest zagrożony. - Awaria miała miejsce po za systemem - przekonują.

Elektrownia atomowa zlokalizowana jest w pobliżu Wołgodońska. Budowa reaktorów rozpoczęła się w 1977 r. Pierwszy reaktor uruchomiono w 2001 r. a drugi w 2010 r. Trwa budowa trzeciego reaktora.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/ pbp

Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~hm
Trzeba powyciągać pręty paliwowe z plutonem bo później będą bezużyteczne.
~MacGawer
To, że przyczyna awarii była poza elektrownią nie oznacza braku zagrożeń. W 2006r podobna sytuacja była w Szwecji, gdzie usmażył się jeden transformator poza elektrownią. W efekcie zabrakło zasilania systemu chłodzenia i pracę przejęły generatory diesla. Okazało się, że połowa z nich nie pracuje i pracownicy kilkanaście minut nie To, że przyczyna awarii była poza elektrownią nie oznacza braku zagrożeń. W 2006r podobna sytuacja była w Szwecji, gdzie usmażył się jeden transformator poza elektrownią. W efekcie zabrakło zasilania systemu chłodzenia i pracę przejęły generatory diesla. Okazało się, że połowa z nich nie pracuje i pracownicy kilkanaście minut nie byli w stanie ich uruchomić. Gdyby pozostałe nie wytrzymały pracy z przeciążeniem to mielibyśmy dokładnie to samo co kilka lat późiej w Fukushimie. Tu jest zbyt mało informacji, ale gdzie indziej znalazłem info o "skoku napięcia". Być może doszło do odcięcia odbioru zasilania co też niesie ryzyko stopienia rdzenia gdyż system chłodzenia musi odprowadzić więcej ciepła niż podczas normalnej pracy.
~endi
W Czarnobylu też wszystko było w porządku , a przyczyną wybuchu jak się później okazało był błąd człowieka

Powiązane: Rosja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki