Rosyjskie linie lotnicze Dobroliot jako pierwsze odczuły skutki unijnych sankcji. Od poniedziałku firma zawiesza loty na wszystkich trasach. Z powodu unijnych restrykcji zagraniczni kontrahenci zerwali umowy z rosyjskim przewoźnikiem.


Dobroliot to stara radziecka marka, która od wielu lat nie funkcjonowała na rosyjskim rynku. Postanowił ją reanimować premier Dmitrij Miedwiediew po tym, gdy okazało się, że funkcjonujące już rosyjskie linie nie są w stanie uporać się z przewożeniem turystów na anektowany Krym.
Pierwszy lot został wykonany 10 czerwca. Przez niespełna 2 miesiące Dobroliot woził Rosjan z Moskwy do Symferopola. Pod koniec lipca uruchomione zostały także połączenia do sześciu innych miast, w tym do Kazania, Ufy i Samary.
W ubiegłym tygodniu okazało się, że zagraniczni partnerzy z dnia na dzień zerwali współpracę z Dobroliotem. Unijni kontrahenci wycofali się z ubezpieczenia rejsów, obsługi technicznej samolotów, kredytowania ich zakupu, a także przedstawiania danych nawigacyjnych. Jest to konsekwencja wprowadzonych przez Unię Europejska sankcji wobec tych rosyjskich firm, które uczestniczyły w procesie integracji anektowanego Krymu z Rosją. Za takową została uznana linia lotnicza Dobroliot jako spółka powołana do życia z funduszy państwowych, której głównym celem była obsługa ruchu turystycznego na anektowany półwysep.
ReklamaInformacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/em/