Bank Smart to jeden z najmłodszych graczy na polskim rynku i pod wieloma względami wyróżniający się ofertą. Instytucja przedstawiła wczoraj rachunek, który ma utorować jej drogę do bycia „europejskim dyskontem bankowym”. Przyjrzeliśmy się propozycji opatrzonej nazwą Smart Konto EU.


Bank Smart wystartował w lecie zeszłego roku reklamując się hasłem pierwszej w Polsce oferty zaprojektowanej tak, aby do jej obsługi wystarczający był tylko i wyłącznie smartfon. Na łamach Bankier.pl recenzowaliśmy już podstawowy rachunek banku – SMART Konto. W kolejnych miesiącach bank nieco rozszerzył gamę produktów, wprowadzając m.in. pierwszą na polskim rynku bankową chwilówkę.
SMART Konto EU skierowane jest do osób, które często podróżują do strefy euro lub pracują tam i osiągają dochody we wspólnej walucie. Idea „europejskiego dyskontu bankowego” dla klientów ma oznaczać łatwą i tanią obsługę podstawowych finansowych potrzeb niezależnie od kraju, w którym przebywają, bez konieczności zakładania rachunku w miejscowym banku. Konto złotówkowe i euro mają tworzyć tandem pozwalający swobodnie przesyłać pieniądze w Polsce i za granicą oraz tanio wymieniać środki.
Zero lub pięć, czyli opłaty
Za otwarcie i prowadzenie SMART Konta EU nie jest pobierana opłata. Darmowe są również:
- Przelewy wewnętrzne i krajowe ELIXIR.
- Przelewy SEPA, czyli transfery w euro.
- Wydanie karty Visa i korzystanie z niej, jeśli nie posiadamy karty do rachunku prowadzonego w złotych.
- Wypłata gotówki w Polsce i za granicą.
Płatne są m.in. polecenia zapłaty (1 euro niezależnie od liczby) oraz transfery korzystające z systemu SWIFT (1 euro). Osoba posiadająca już kartę do SMART Konta za plastik rozliczany w ciężar rachunku w euro zapłaci 5 euro, a tyle samo wyniesie corocznie pobierana opłata za jej obsługę.
Cennik prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Za realizację zleceń SEPA wiele banków pobiera kilkuzłotowe opłaty, a transfer SWIFT to nierzadko wydatek nawet kilkunastu złotych. Na tym tle propozycja Bank Smart rzeczywiście prezentuje się „dyskontowo”. Warto wspomnieć o tym, że taryfa nie przewiduje także opłat za przychodzące przelewy.

Dotychczasowi klienci instytucji mogą założyć nowy rachunek składając wniosek z poziomu aplikacji mobilnej. W naszym przypadku proces zajął nie więcej niż dwie minuty. Po zaakceptowaniu warunków umowy, otrzymaliśmy potwierdzenie e-mailem, a po ponownym zalogowaniu się w aplikacji nowe konto widniało już na liście obok ROR i rachunku oszczędnościowego.
Szybka wymiana walut
Kluczowym elementem pakietu ma być usługa nazwana „korzystnym przewalutowaniem”. Bank umożliwia natychmiastowe przenoszenie środków pomiędzy rachunkami w złotych i euro przy zastosowaniu korzystnych kursów, z minimalnym spreadem. Aktywacja usługi ma kosztować 1 euro, a comiesięczna opłata wyniesie 0,3 euro. Do 1 czerwca pakiet ma być dostępny za darmo.
W momencie otwarcia rachunku ten mechanizm niestety jeszcze nie działa. W potwierdzeniu otrzymywanym e-mailem bank informuje, że „darmowa usługa korzystnych przewalutowań SMART zostanie włączona w ciągu najbliższych dni i będzie aktywna do 1.06.2015”. Przenosząc środki na konto w euro musimy liczyć się z niezbyt korzystnym, standardowym przelicznikiem.

Podobnie jak w przypadku konta w złotych, rachunkowi w euro towarzyszy konto oszczędnościowe – nazwane SMART Procent EU. Do końca kwietnia oprocentowanie depozytów wynosi 1 proc. do kwoty 10 tys. euro i 0,5 proc. powyżej. Standardowe warunki to 0,5 proc. i 0,3 proc.
Jedno konto na Europę – czy to może zadziałać?
Na pierwszy rzut oka propozycja Bank Smart może rozwiązać problemy, z którymi borykają się osoby pracujące regularnie lub od czasu do czasu w strefie euro. Tandem konta złotowego i walutowego pozwala zarządzać finansami bez zbędnych wydatków związanych z transferami i wymianą środków. Pracodawcy lub kontrahentowi (bliźniaczy pakiet zaproponowano także małym firmom) będzie można podać numer rachunku, a otrzymane pieniądze od razu wypłacić np. z bankomatu lub przekazać na konto w złotych. Rozwiązanie takie może przydać się także obywatelom UE czasowo mieszkającym w Polsce, którzy potrzebują narzędzia pozwalającego łatwo operować dwiema walutami.
W praktyce zróżnicowane zwyczaje w różnych krajach kontynentu mogą nieco utrudnić korzystanie z „bankowego eurodyskontu”. Gdzieniegdzie królują jeszcze czeki, których nie da się zdeponować za pomocą aplikacji Banku Smart, a w niektórych krajach (np. Niemczech) karta ze znakiem Visa nie jest akceptowana przez wybrane sieci handlowe. Warto jednak docenić pierwszy krok w stronę zintegrowania w jednym pakiecie podstawowych usług dostępnych w Polsce i za granicą. Biorąc pod uwagę zaproponowane przez Bank Smart ceny, to zdecydowanie zestaw godzien co najmniej przetestowania.