REKLAMA

Świat widziany przez plexi, czyli życie po koronawirusie

Agata Wojciechowska2020-04-26 06:00redaktor
publikacja
2020-04-26 06:00

"Moja ulica murem podzielona" - śpiewał w "Arahji" Kazik. Zapewne nikt nie przypuszczał, że będzie to przepowiednia na przyszłość. Randki przez ściankę plexi, kokony w samolotach i wszechobecne maseczki - to już nasza koronawirusowa rzeczywistość. 

Świat widziany przez plexi, czyli życie po koronawirusie
Świat widziany przez plexi, czyli życie po koronawirusie

Po pierwszym szoku, kiedy to rządy wprowadziły lockdown, próbując dać oddech wyczerpanym pracownikom służby zdrowia i zabezpieczyć odpowiednią liczbę respiratorów dla potrzebujących chorych, przyszedł czas na powolne odmrażanie życia, a nie tylko gospodarki, choć te dwie dziedziny są ze sobą nierozerwalnie związane. Padają już nieśmiałe pytania o fryzjera, randki czy podróże. Świat, nie znosząc pustki, adaptuje się do nowej rzeczywistości. Głównie dzięki ściankom plexi.

Wypoczynek z daleka od tłumów. Najbardziej odludne miejsca w Polsce i Europie

Wypoczynek z daleka od tłumów. Najbardziej odludne miejsca w Polsce i Europie

O podróżach na razie można jedynie pomarzyć. Nikomu się raczej nie uśmiecha przypłacenie 2-tygodniowego urlopu trwającą tyle samo kwarantanną. Kiedy spragnieni wypoczynku dostaną zielone światło, może zamiast tłumnych kurortów zwrócą uwagę na miejsca odosobnienia.

Randki przez plastik

Do ścianek oddzielających ludzi zdążyliśmy się już przyzwyczaić w sklepach. Zarówno małe osiedlowe zakupy, jak i te większe w dyskontach robimy już oddzieleni od kasjerów. Czy taką ochronę przed wirusem trzeba będzie zastosować w kawiarniach, barach i restauracjach?

Valeria Calderoni, właściciel restauracji w Rzymie, chcąc zapewnić sobie źródło dochodu, a swoim klientom bezpieczeństwo, wpadł na pomysł zastosowania ścianek z plexi do oddzielenia od siebie jedzących. Zainspirowały go te montowane w taksówkach. Czy to jest przyszłość wspólnych posiłków na mieście? Czy będzie ona dotyczyć tylko osób, które nie mieszkają razem? Co z rozstawieniem stolików, gdyż zdaniem części naukowców 2-metrowe odstępy od stołów w zamkniętych pomieszczeniach mogą nie wystarczyć? Te pytania pozostają na razie bez odpowiedzi, choć jego znajomi po fachu już zaczynają się przyglądać bliżej takiemu "odseparowaniu".

Trudno też sobie wyobrazić romantyczną kolację przy świecach przez ścianę. Na pewno będzie można zapomnieć o czułych słowach szeptanych nad spaghetti, bo wiadomo, że przez plastikową antywirusową tamę nie będzie ich po prostu słychać. 

Samoloty z przedziałami?

Płyty lotnisk pełne uziemionych maszyn to jeden z symboli tej pandemii. Przewoźnicy już od dawna alarmują o milionowych stratach, wzywając rządy do pomocy. Równolegle z utęsknieniem wyglądają momentu, kiedy będą mogli oderwać znowu swoje samoloty od ziemi, trwają więc intensywne prace nad przystosowaniem pokładów do nowej rzeczywistości. 

Na razie możemy zobaczyć personel w maseczkach i rękawiczkach, przyjdzie nam więc poczekać na uspokajający uśmiech stewardessy. Molly Choma, pracująca dla wciąż latających Alaska Airlines, postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami z pandemicznych lotów. - Mam nadzieję, że pewnego dnia znowu ludzie będą normalnie podróżować, ale obawiam się, że już nigdy nie będzie tak samo - napisała.

Wyświetl ten post na Instagramie.

SFO - DCA. 12 passengers. Ayja’ s dad gave her this mask to bring to work. He mailed two more to his family in Ireland and donated his last 3 masks to the local hospital. It’s a challenging time—not just for the crew but for their families. My sister hates that I’m working at a high risk job. My mom is proud of me. So so so SO many friends (and internet strangers!) have sent kind words to stay safe. Again and again I ask myself are we essential or irresponsible? Where is the line? Do I work until I get sick? Until they shut own the airline? Until I get “the call” that I’ve been exposed to someone who tested positive? I don’t have kids or a partner. I don’t take care of anybody but myself right now. But I can’t imagine having to decide if my health is worth a month or two of mortgage payments. Or if putting food on the table for my kids is worth the high risk of exposure. Or if I had an ailing parent that needed care—what the hell do you do? Right now frontline workers are constantly weighing these decisions. The airline crew, the doctors, the nurses, the guy distributing toilet paper at Costco, the emergency responders, the bus drivers and everyone else is constantly questioning whether they should come to work in the morning. When you see these people please remember that it’s not just their lives they are putting at risk, it’s their families as well. . . . . . . . #theessentials #iamalaska #thesecretlifeofvirgins . . . . #alaskaairlines #aviation #alaskaair #avgeek #postthepeople #portrait #sonyalpha #sonyalphafemale #stayhome #photooftheday #instagood #postthepeople #flight #flightattendant #crew #crewlife #travelgram #id90 #emptyplane #stayingsafe

Post udostępniony przez molly choma (@mollychoma)

Jak na razie i tak niewiele osób decyduje się na podróże lotnicze, a więc utrzymanie bezpiecznego odstępu jest możliwe. W pokaźnych rozmiarów samolotach podróżuje od 8 do 12 osób, które niemal gubią się we wnętrzu maszyny. Najczęściej sami dbają o to, by zaopatrzyć się w maski i rękawiczki. Niektórzy odkażają siedzenia, zanim w nich usiądą. 

Wyświetl ten post na Instagramie.

DCA - SFO. 9 passengers. I really commend the crews I’ve seen working tirelessly to bring light and humor to the world of inflight. But today I asked my crew to help me create scenes that represent the emotional complexities of flying during the Covid19 crisis. I’ve gotten used to the emptiness visually, but now the feelings of empty hotels, the sounds as you walk through an airport that seem overly emphasized, and the absence of regular scents are contributing to the eerie stillness of it all. . . Sometimes I wonder why the hell we’re still flying. A minute later I’m tearing up with gratitude that I’m able to keep working. Most of the time I keep my distance and then suddenly just want to hug someone. . . I can’t wait to hug someone. . . . . . . #theessentials #iamalaska #thesecretlifeofvirgins . . . . . #alaskaairlines #aviation #alaskaair #avgeek #airplane #portrait #sonyalpha #sonyalphafemale #stayhome #photooftheday #instagood #postthepeople #flight #flightattendant #crew #crewlife #travelgram #covıd19 #emptyplane #stayingsafe

Post udostępniony przez molly choma (@mollychoma)

Firma Aviointeriors opracowała specjalne ścianki działowe, które nie zasłaniają zbytnio widoku, co szczególnie ważne jest dla personelu pokładowego, ale zapobiegają rozprzestrzenianiu się wirusa.

fot. / / aviointeriors

W klasie ekonomicznej mają pojawić się nakładki na zagłówki i podłokietniki. Zbudowane są one ze specjalnego materiału: glassafe. Jak zapewnia producent, ścianki nie posiadają zbędnych zagięć, łatwo jest je oczyścić. 

Nakładki są dostosowane do obecnie montowanych foteli, więc nie będą generować dodatkowych kosztów ich wymiany, a jedynie montażu, co w przypadku obecnego kryzysu działa na ich plus. Aby umożliwić pasażerom m.in. jedzenie, dolne części ścianek działowych zostały usunięte. W związku z tym firma rekomenduje specjalny system usadzania podróżnych tak, by utrzymać choć minimalny dystans między nimi. I tak w pierwszym rzędzie zajęte byłyby miejsca przy oknie i przejściu (środkowe zostałoby wolne), to w rzędzie następnym - zajęte byłoby właśnie siedzenie środkowe, a dwa sąsiadujące wolne. I tak na przemian. 

Innym pomysłem jest montowanie siedzeń naprzemiennie, co oznaczałoby że siedzący w środku podróżowałby tyłem do kierunku lotu. Ten sposób, jak zapewnia producent, "izoluje lepiej pasażerów".

fot. / / aviointeriors

Na razie jednak przed tymi "wynalazkami pokładowymi" jeszcze najważniejszy test - bezpieczeństwa. Nie wiadomo więc, kiedy będzie je można wprowadzić do masowej produkcji. 

Pomysły Johna Hollanda-Kaye'a, szefa lotniska Heathrow

Co dzień na lotnisku Heathrow ląduje około 10 tys. pasażerów. Część z nich przylatuje z krajów "podwyższonego ryzyka" tj. Włochy, Hiszpania czy Iran. W związku z tym dyrekcja lotniska wzywa do wprowadzenia na całym świecie standardów podróżowania samolotem.

Wśród propozycji są:

- obowiązkowy test temperatury ciała przed wejściem na pokład samolotu i po lądowaniu na lotnisku (nie wiadomo, czy byłoby to połączone ze sprawdzeniem bagażu podręcznego, w którym nie można byłoby przewozić leków przeciwgorączkowych),

- szybkie testy na koronawirusa przed wejściem na pokład i po lądowaniu na lotnisku,

- "paszporty zdrowia" wydawane przez służby sanitarne danego kraju (tutaj problem stanowiłoby ujednolicenie standardów nie tylko na terenie UE, ale i całego świata. Pośrednim rozwiązaniem byłoby "zrzucenie" tego obowiązku na linie lotnicze, a nie na kraje. W ten sposób, jak wyjaśnia część ekspertów, standardy mogłyby zostać utrzymane.)

- montaż większej liczby ścianek działowych na lotniskach, by pasażerowie "nie mieszali się"

Nowy wymiar parawaningu

Nadciągające wakacje będą inne niż te tak dobrze nam znane. Na pewno zostaną wprowadzone pewne nowe normy sanitarne - ostrzegają politycy i wirusolodzy w mediach. Ale czy na pewno?

Włosi wpadli na pomysł, jak reanimować swoje kurorty. Otóż zaproponowali plażowanie w specjalnych plastikowych "pudełkach" opracowanych przez firmę Nuova Neon Group 2, które do złudzenia przypominają królujące nad Bałtykiem parawany. 

fot. Ios/Ropi / / ZUMA Press

"Pudełka" mają powierzchnię 4,5 mkw. i 2 metry wysokości W środku jest wystarczająco dużo miejsca, by wstawić np. dwa leżaki, pomiędzy którymi swobodnie mogłoby bawić się w piasku dzieci. 

- Przyświecały nam dwa cele - wyjaśnia Claudio Ferrari, projektant plastikowych parawanów. - Chcieliśmy zaproponować bezpieczny powrót na plaże i połączyć go z ponownym otwarciem się na proste przyjemności. Jeśli plexi zdało egzamin w bankach, sklepach czy urzędach, dlaczego nie mielibyśmy wprowadzić ich do wypoczynku - dodaje.  

Pomysł ten nie spotkał się z entuzjazmem ze strony właścicieli hoteli i pensjonatów w kurortach. Z drugiej jednak strony nie są oni w stanie wyegzekwować odpowiedniej, czyli bezpiecznej, odległości co najmniej dwóch metrów między wypoczywającymi, a nawet karanie mandatami nie pomoże, kiedy w szczycie sezonu turystycznego dana miejscowość zostanie zamknięta z powodu nowych zakażeń. 

Jedno jest pewne i powtarzają do wszyscy - do momentu wprowadzenia na szeroką skalę szczepionki, czeka nas życie za plexi. 

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita. 

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 502 924 211

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (15)

dodaj komentarz
atx
dziś pan milicjant dał mi ostrzeżenie bedąc przy swoim samochodzie przy swojej działce, że nie mam maski ...a sam niby miał ale na mordzie nie trzymał
a tyle się napluł uświadamiając mnie o szkodzie jaką wyrządziłem, że pewnie zaraził mnie milardami świrusów ...które i tak od dawna sobie bzykają w powietrzu i mają w dupie te maseczki
.
dziś pan milicjant dał mi ostrzeżenie bedąc przy swoim samochodzie przy swojej działce, że nie mam maski ...a sam niby miał ale na mordzie nie trzymał
a tyle się napluł uświadamiając mnie o szkodzie jaką wyrządziłem, że pewnie zaraził mnie milardami świrusów ...które i tak od dawna sobie bzykają w powietrzu i mają w dupie te maseczki
...poprostu kręcić filmy na żywca teraz co czynie z ukrytej kamery pod maską
zenonn
mld idiotów? Uwierzyli w pandemie nowego choróbska?
Śmiertelność nieistotna, chorzy bezobjawowi? Kto jest tak poje bany?
Korzystając z grypy, rządzący bandyci pokazali ludowi świata miejsce w obozie.
Ludzie nie maja praw, mają tylko obowiązki. Władza każe szmaty na pyskach nosić, bredzi o szczepionce, zamiast być nadziana
mld idiotów? Uwierzyli w pandemie nowego choróbska?
Śmiertelność nieistotna, chorzy bezobjawowi? Kto jest tak poje bany?
Korzystając z grypy, rządzący bandyci pokazali ludowi świata miejsce w obozie.
Ludzie nie maja praw, mają tylko obowiązki. Władza każe szmaty na pyskach nosić, bredzi o szczepionce, zamiast być nadziana na widły i zmieciona.
Nie ma szczepionek na mnóstwo wirusowych chorób, nie istnieje lekarstwo na grypę, nie ma skutecznej szczepionki na grypę, a ci pie rdolą o SARS-COV2. którego już teraz są 3 mutacje, a będą kolejne.
Fuj
trollmaster
ależ oczywiście, to najnowszy wytwór inżynierii społecznej, pt. "chory bezobjawowy".
W sumie to nic takiego, zwykłe zarządzanie strachem.

Ładny komentarz czytałem do tego, po angielsku brzmi lepiej:

Steven Wright said "I have a new disease - it has no symptoms. There is no cure."
adamii
badania uniwersytetu Oxforda:
https://www.cebm.net/covid-19/global-covid-19-case-fatality-rates/
0.1-0.4% smiertelnsci... niech takie rzeczy podaja w mediach.
talmud
....naiwny jesteś .....wierzysz w "BADANIA"......za odpowiednia kasa będziesz mial odpowiednie "wyniki".......LOL
ameba1 odpowiada talmud
Taka pandemia, że nie znam nikogo kto by zachorował, a ni nie znam nikogo kto by kogoś znał. Ogólnie... prywatnie żadnej wiadomości. I sorry, ale zdecydowanie bardziej ufam informacjom z pierwszej ręki, niż jakimś naciąganym bredniom w mediach. Tu nie potrzeba badań, żeby skumać o co chodzi.
A ludzie umierają i będą umierać. Bawi
Taka pandemia, że nie znam nikogo kto by zachorował, a ni nie znam nikogo kto by kogoś znał. Ogólnie... prywatnie żadnej wiadomości. I sorry, ale zdecydowanie bardziej ufam informacjom z pierwszej ręki, niż jakimś naciąganym bredniom w mediach. Tu nie potrzeba badań, żeby skumać o co chodzi.
A ludzie umierają i będą umierać. Bawi mnie, że nagle wszyscy troszczą się o innych, a po ulicach zapierdzielają idioci samochodami i jakoś nie obchodzi ich życie ani pieszych ani innych uczestników ruchu. normalnie HIPOKRYZJA w narodzie
adamii odpowiada talmud
hehehe no wlasnie, teraz nikt juz nie wierzy oficjalnym badaniom naukowym, wszyscy wierza krystynce z TVP itp
and00
Doskonałe perspektywy.
Włochy, piękna słoneczna pogoda, 40c w cieniu, i ja, w akwarium z plexy, chroniącym mnie przed wszelakimi powiewami morskiej bryzy, dzięki temu nie usze iść na saunę, a zaoszczędzone pieniądze przepijam i przejadam w podobnym namiocie z plexy w drogiej, nastawionej na robienie turystów knajpie
A to wszystko
Doskonałe perspektywy.
Włochy, piękna słoneczna pogoda, 40c w cieniu, i ja, w akwarium z plexy, chroniącym mnie przed wszelakimi powiewami morskiej bryzy, dzięki temu nie usze iść na saunę, a zaoszczędzone pieniądze przepijam i przejadam w podobnym namiocie z plexy w drogiej, nastawionej na robienie turystów knajpie
A to wszystko w celu napychania kieszeni włoskim cwaniakom
Bo przyjemność dla mnie zerowa
and00
Ciekawe jakie zabezpieczenia będą mieli na plażach obnośni sprzedawcy Rolexów?
koronnyargument
Żarty żartami, ale to jest spory problem dla kobiet wyżu lat 80., które czekały do ostatniego biologicznego dzwonka i teraz obiektywnie nie mają jak kogoś poznać i się spotykać. Gdy wirusowy kurz opadnie, niektóre obudzą się już za tą cienką czerwoną linią.

Powiązane: Podróże

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki