W projekcie ustawy 500 plus znajduje się zapis o dzieleniu tego świadczenia w przypadku, gdy na podstawie wyroku sądu prawo do opieki dziecka przez rodzica nie obejmuje pełnego miesiąca. W wyjątkowych przypadkach może się okazać, że oboje z rozwiedzionych rodziców będą mieli prawo do tego świadczenia i w sumie mogą dostać trochę więcej niż 500 zł.


Gdy jeden z rodziców ma prawo do opieki co drugi weekend, to w jednym miesiącu z dzieckiem spędzi cztery dni, a w innym sześć – wszystko zależy od kalendarza. Przy dodatkowych ustaleniach dotyczących świąt sprawa ulega dalszym komplikacjom, bo świadczenie należy wypłacić za każdy dzień spędzony z dzieckiem. Modelowi rodzice powinni świadczenie dzielić w zgodzie, ale życie bywa trudniejsze.
Projektodawca w ustawie (art. 5 ust. 2) wyraźnie napisał, że w przypadku, gdy prawo do opieki nie obejmuje pełnego miesiąca, to świadczenie 500 zł dzieli się przez liczbę dni kalendarzowych w danym miesiącu, a rodzicowi wypłaca się iloczyn dni spędzonych z dzieckiem i kwoty przysługującej mu za każdy dzień – zaokrągloną do 10 groszy w górę.
W miesiącu 31-dniowym będzie to 16,129 zł, 30-dniowym -16,666 zł, w lutym - 17,857 zł (w roku przestępnym – 17,241 zł).
Przeczytaj także
Zatem rodzic, który w miesiącu opiekuje się dzieckiem przez 27 dni (i spełnia warunek dochodowy do otrzymania świadczenia), w 31-dniowym miesiącu powinien dostać 435,483 zł – w ustawowym zaokrągleniu – 435,50 zł.
Drugi rodzić prawdopodobnie nie będzie miał prawa do świadczenia
Minister Rafalska zapowiedziała, że świadczenie będzie przysługiwać tylko temu rodzicowi, z którym dziecko zamieszkuje. Na razie sprawa nie jest wyjaśniona – gdyby jednak okazało się, że oboje z rodziców mają prawo do podzielonego świadczenia (i spełniają warunek), to ekwiwalent za 4 dni opieki wyniesie 64,516 zł – w zaokrągleniu 64,60 zł. W tej sytuacji oboje rodziców dostaliby łącznie 500,10 zł.
Tajemnice ustawy 500+
Projekt ustawy wprowadzającej 500+ trafił do Sejmu. Polacy czekają na niego z wytęsknieniem. To pierwsze tak poważne i wysokie świadczenie rodzinne w historii Polski. Niemniej, sama ustawa przypomina klasyczny „bulbulator” – zadziała, ale pożytku z niej wiele nie będzie. Dodatkowo na jej realizację przeznaczymy zasoby, które z powodzeniem mogłyby zostać wydane na inne, skuteczniejsze instrumenty polityki prorodzinnej.
Ewentualna wypłata świadczenia wychowawczego o 10 groszy wyższego nie będzie miała wielkiego wpływu na ten program. Jednak wszystko wskazuje na to, że ustalenie jego wysokości w wielu przypadkach będzie bardzo trudne od strony technicznej (i kontrolnej). Co roku w Polsce rozwodzi się ok. 20 tys. małżeństw z nieletnimi dziećmi. Część z nich spełni warunki do otrzymania świadczenia. Innymi słowy, projekt 500 plus wymaga doprecyzowania.


























































