REKLAMA
SPRAWDŹ

Prognozy KE: W Polsce spadek PKB będzie najniższy w UE

2020-05-06 11:11
publikacja
2020-05-06 11:11

W 2020 r. Polska doświadczy najsłabszego spadku produktu krajowego brutto wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej - wynika z najnowszych prognoz Komisji Europejskiej. Po tegorocznym załamaniu przyszły rok ma przynieść odbicie.

fot. symbiot / / Shutterstock

Na -4,3 proc. oszacowano dynamikę polskiego PKB w 2020 r. To zdecydowanie najlepszy wynik w UE - drugie miejsce zajmuje Luksemburg (-5,4 proc.), a trzecie Austria (-5,5 proc.). Na drugim biegunie znajdują się kraje południa: Grecja (-9,7 proc.), Włochy (-9,5 proc.) i Hiszpania (-9,4 proc.).

Dynamika PKB w 2019 i prognozy na 2020/21

2019 2020 2021
Polska 4,1 -4,3 4,1
Luksemburg 2,3 -5,4 5,7
Austria 1,6 -5,5 5
Malta 4,4 -5,8 6
Dania 2,4 -5,9 5,1
Rumunia 4,1 -6 4,2
Szwecja 1,2 -6,1 4,3
Czechy 2,6 -6,2 5
Finlandia 1 -6,3 3,7
Niemcy 0,6 -6,5 5,9
Słowacja 2,3 -6,7 6,6
Holandia 1,8 -6,8 5
Portugalia 2,2 -6,8 5,8
Estonia 4,3 -6,9 5,9
Łotwa 2,2 -7 6,4
Słowenia 2,4 -7 6,7
Węgry 4,9 -7 6
Belgia 1,4 -7,2 6,7
Bułgaria 3,4 -7,2 6
Cypr 3,2 -7,4 6,1
UE 1,5 -7,4 6,1
Strefa euro 1,2 -7,7 6,3
Irlandia 5,5 -7,9 6,1
Litwa 3,9 -7,9 7,4
Francja 1,3 -8,2 7,4
Wielka Brytania 1,4 -8,3 6
Chorwacja 2,9 -9,1 7,5
Hiszpania 2 -9,4 7
Włochy 0,3 -9,5 6,5
Grecja 1,9 -9,7 7,9
Źródło: KE

W raporcie Komisji Europejskiej zamieszczono również prognozy dla inflacji. W tym wypadku nasz kraj z również znajduje się w czołówce. W 2020 r. inflacja w Polsce ma wynieść 2,5 proc. – wyższy wynik oczekiwany jest jedynie na Węgrzech (3 proc.). W przyszłym roku dynamika cen nad Wisłą ma przyspieszyć do 2,8 proc. Wyższą prognozę na 2021 r. otrzymała jedynie Rumunia (3,1 proc.). W całej UE inflacja ma wynieść 0,6 proc. w 2020 r. i 1,3 proc. w 2021 r. W wielu krajach ekonomiści KE spodziewają się w tym roku deflacji – najgłębsza prognozowana jest w Grecji (-0,6 proc.).

Pandemia koronawirusa oraz związane z nią zamknięcie gospodarek mocno odbije się na europejskim rynku pracy. Prognozowana stopa bezrobocia w UE wzrośnie na koniec 2020 r. do 9 proc. wobec 6,7 proc. rok wcześniej. W Polsce wskaźnik ten ma wzrosnąć z 3,3 proc. do 7,5 proc., a w 2021 r. obniżyć się do 5,3 proc.

Deficyt i dług ostro w górę

Wysoki ma być także deficyt polskiego sektora instytucji rządowych i samorządowych – w 2020 r. ma wynieść aż 9,5 proc., a w 2021 r. 3,8 proc. PKB. Gorszych rezultatów w tym roku KE spodziewa się tylko w Hiszpanii (-10,1 proc.), Włoszech (-11,1 proc.) i Francji (-9,9 proc.).

Rosnące deficyty przełożą się na wzrost relacji zadłużenia do PKB. W przypadku Polski w 2021 r. mamy mieć do czynienia ze wzrostem z 46 proc. do 58,5 proc. PKB. W przyszłym roku wskaźnik ma spaść do 58,3 proc. W całej strefie euro relacja zadłużenia do PKB wzrośnie z 86 proc. do 102,7 proc.

Michał Żuławiński

Źródło:
Tematy

Komentarze (30)

dodaj komentarz
biniu
Zastanawia mnie kto jeszcze podnieca się tymi cyferkami. Oderwanymi od rzeczywistości. Tak super się wzbogacamy, jesteśmy zieloną wyspą i w ogóle.

Czy ktoś zadał sobie trud sprawdzić. Ile warte było to co "wypracowalismy" jako statystyczny Polak 15-20 lat temu i teraz? Ile za średnie/najczęściej wypłacane roczne
Zastanawia mnie kto jeszcze podnieca się tymi cyferkami. Oderwanymi od rzeczywistości. Tak super się wzbogacamy, jesteśmy zieloną wyspą i w ogóle.

Czy ktoś zadał sobie trud sprawdzić. Ile warte było to co "wypracowalismy" jako statystyczny Polak 15-20 lat temu i teraz? Ile za średnie/najczęściej wypłacane roczne wynagrodzenie netto Polak był w stanie kupić metrów mieszkania w 2003r a ile w 2019? Ile kosztował wynajem mieszkania, żywność, opłaty i ile z tej pensji po takich podstawowych oplatach mu zostawalo? Itd? Ile mógł kupić g złota?
Czy wzrosła jakość opieki zdrowotnej?
Jakoś tego wielkiego wzrostu dobrobytu nie widać.
Dla mnie cały to polepszenie wynika tylko z faktu, że ludzie znacznie bardziej zadluzeni są i żyją na kredyt. Fatamorgana nic więcej.
and00
'03 minimalna była 800 brutto, średnia 2200 brutto
Wynajem małego, 2 pokojowego mieszkania w starym bloku, coś z +1000zł miesięcznie z czynszem
Teraz, podobne ale ładniejsze 1600-1800zł
Minimalna 2600 brutto, średnia 5000zł
caling
Powiem tak, nie ma co czytać i słuchać takich bredni, tych pseudo pismaków doradców ekonomi etc., trzeba sugerować się swoim rozumem, tych pismaków miernot dziennikarskich totalnie nie powinno się brac na poważnie, mało tego ja bym ich wsadzał do pierdla za takie teksty za które im płacą, sam zakaz handlu w niedziele przyczyni się Powiem tak, nie ma co czytać i słuchać takich bredni, tych pseudo pismaków doradców ekonomi etc., trzeba sugerować się swoim rozumem, tych pismaków miernot dziennikarskich totalnie nie powinno się brac na poważnie, mało tego ja bym ich wsadzał do pierdla za takie teksty za które im płacą, sam zakaz handlu w niedziele przyczyni się w niedalekiej przyszłości do bardzo wielkiego zadłużenia Państwa a co dopiero mówić teraz w czasie tego sztucznie stworzonego wirusa, na razie jeszcze to jakoś leci mimo pandemii z rozpędu, zobaczycie za rok dwa co będzie się działo, przecież to rozdawnictwo zrobi swoje, spustoszenie pogrąży ten kraj na wiele lat, zwłaszcza te młode pokolenia będą miały prz.......e, ich zgnoją podatkami, a to tylko i aż przez polityków którzy za wszelką cenę chcą wygrywać wybory.
meryt
Sędzia i niedzielny przedsiębiorca caling
a przecież sędzia nie może prowadzić działalności gospodarczej.
katzpodola
Na Zachodzie nas chwalą? To śmierdzi na odległość coś za tym musi się kryć.Przecież ostatnio w TVN mówili całkiem co innego. I komu tu wierzyć?
reinonak
Różnica w 2019 między nami a UE wynosiła 2,6%, teraz prognozy przewidują 3,1%. W prognozie z grudnia 2019 było to 1.6 do 3.6. Gdyby przyjąć zasadę że im gorzej za granicą tym lepiej u nas to teoretycznie ten wirus nam się opłacił bo zmniejszymy dystans do zachodu szybciej niż w normalnych warunkach ale co wyjdzie w praktyce tego Różnica w 2019 między nami a UE wynosiła 2,6%, teraz prognozy przewidują 3,1%. W prognozie z grudnia 2019 było to 1.6 do 3.6. Gdyby przyjąć zasadę że im gorzej za granicą tym lepiej u nas to teoretycznie ten wirus nam się opłacił bo zmniejszymy dystans do zachodu szybciej niż w normalnych warunkach ale co wyjdzie w praktyce tego nie wiemy. Tym bardziej że u nas zachorowania utrzymują się dłuższy czas na tym samym poziomie a np. w Niemczech spadają.
exio
Mieliśmy wzrost na poziomie 3,5% (nie pamiętam dokładnie ale coś koło tego). Teraz będziemy mieli spadek 4,3% co daje już różnice 7,8%. Na zachodzie gospodarki były już lekko nad zerem albo w recesji a Polska miała duży wzrost. Żeby policzyć kto ile będzie na minusie trzeba wiedzieć ile kto był na plusie najpierw i obliczyć różnice Mieliśmy wzrost na poziomie 3,5% (nie pamiętam dokładnie ale coś koło tego). Teraz będziemy mieli spadek 4,3% co daje już różnice 7,8%. Na zachodzie gospodarki były już lekko nad zerem albo w recesji a Polska miała duży wzrost. Żeby policzyć kto ile będzie na minusie trzeba wiedzieć ile kto był na plusie najpierw i obliczyć różnice a nie podawać dane w ten sposób.
wojtek12341
Te całe prognozy to śmiechu warte. Prawie cała gospodarka stanęła to nie dziwne, że tak liczone wskaźniki są na minus. A potem jak wszystko odbije to też nie będzie to wiarygodne.
1a2b
Panie Michale Żuławiński! Najniższy to nie jest to samo co najmniejszy spadek. Panie pan robi na portalu finansowym a pan nie rozumie słów.
samsza
MiŚ-ie muszą być wyjątkowo zdeterminowane prowadzić biznes, skoro wiadomo do czego, na pewno, posunie się władza, skoro potrzebuje mnóstwo kasy. Czas zweryfikuje prognozy.

Powiązane: Koronawirus a gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki