REKLAMA

Prognozy Bankier.pl – sektor bankowy w 2015 r.

Wojciech Boczoń2014-12-15 12:10analityk Bankier.pl
publikacja
2014-12-15 12:10

Zapowiada się trudny rok dla sektora bankowego. Niskie stopy procentowe, nowe regulacje w zakresie sprzedaży kredytów, mniejszy dochód z tytułu opłat interchange i wyższa składka na BFG - to tylko kilka przeszkód, z którymi będą borykały się banki. I jak zwykle przerzucą część kosztów na klientów.

Prognozy Bankier.pl – sektor bankowy w 2015 r.
Prognozy Bankier.pl – sektor bankowy w 2015 r.
fot. HH / / Bankier.pl

Rok 2014 był kolejnym dobrym rokiem dla sektora bankowego. Już po trzech kwartałach banki wypracowały zysk na poziomie 13 mld zł, co oznacza, że cały rok zamkną najpewniej zyskiem zbliżonym do ubiegłorocznych wyników. W minionych latach sektor zarabiał rocznie około 15-16 mld zł. Przyszły rok zapowiada się jednak znacznie gorzej, bo banki będą działać w nowym otoczeniu.

Prognozy Bankier.pl – sektor bankowy w 2015 r. (fot. HH / Bankier.pl)

Stopy procentowe NBP pozostają na najniższym poziomie w historii, a ekonomiści oczekują, że taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze przez wiele miesięcy. Dla banków oznacza to niższy zarobek na kredytach konsumpcyjnych, bo nie mogą pobierać odsetek wyższych niż 12 proc. Co prawda przy kredytach gotówkowych wprowadzają horrendalne prowizje sięgające kilkunastu procent, ale na kartach kredytowych i w limitach kredytowych w ROR-ach zarabiają znacznie mniej.

Banki złożą się na upadające SKOK-i

Niższy strumień gotówki płynie do banków także z tytułu obniżki opłaty interchange, czyli opłaty pobieranej od punktów akceptujących karty płatnicze. Od lipca 2014 r. od pojedynczej transakcji kasują 0,5 proc., ale od przyszłego roku prowizja spadnie do 0,2 proc. przy kartach debetowych i 0,3 proc. przy kartach kredytowych. Tymczasem jeszcze na początku tego roku banki zarabiały około 1,3 proc. na każdej transakcji. W przyszłym roku zarobią z tego tytułu kilkaset milionów złotych mniej.

Od 2015 roku banki będą odprowadzać prawie dwukrotnie wyższą składkę na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, czyli do instytucji, która gwarantuje wypłatę oszczędności w przypadku bankructwa banku lub SKOK-u. W tym roku BFG sięgnął do kasy, by wypłacić pieniądze klientom upadłego SKOK-u Wspólnota, a lada moment zrobi to ponownie w przypadku SKOK-u Wołomin.


Prognozy Bankier.pl na 2015 rok [ANKIETA]

Od stycznia zmienią się minimalne limity wkładu własnego dla zaciągających kredyty mieszkaniowe. Banki będą wymagały, by kredytobiorca miał oszczędności sięgające 10 proc. wartości nieruchomości. Do tej pory wystarczyło „zaledwie” 5 proc. Ponieważ to właśnie kredyty z niskim wkładem własnym cieszą się w Polsce dużą popularnością, banki szacują, że zmiana limitu spowoduje niższą sprzedaż kredytów mieszkaniowych.

W kwietniu 2015 roku wejdzie w życie rekomendacja U opracowana przez KNF. Dokument ten ureguluje kwestie sprzedaży ubezpieczeń przez banki. Klient nie będzie już zmuszany przez banki do zakupu konkretnego ubezpieczenia, na przykład do kredytu. W wyniku planowanej zmiany także i w tym przypadku mniejszy strumień gotówki zasili bankową kasę.

Banki dokręcą śrubę klientom

Co te wszystkie zmiany mogą oznaczać dla klientów banków? Niestety trzeba z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że przynajmniej część strat banki odbiją sobie na klientach indywidualnych. To stary i sprawdzony mechanizm. Wystarczy spojrzeć na przykłady z ostatnich miesięcy. Kiedy doszło do pierwszej obniżki opłat interchange, banki zaczęły podnosić opłaty za korzystanie z podstawowych usług – kart i kont. Dopóki stopy procentowe nie wzrosną, banki nie będą też chciały dopłacać do depozytów. Oznacza to, że oprocentowanie lokat będzie szorować po dnie.

Czego mogą natomiast oczekiwać pracownicy banków? Kolejne ograniczenia w sprzedaży kredytów mieszkaniowych mogą przełożyć się negatywnie na poziom zatrudnienia w sektorze. Podobne zjawisko obserwowaliśmy w minionych latach, kiedy to regulacje nadzoru wymuszały na bankach ograniczanie sieci sprzedaży i optymalizację zatrudnienia. W przyszłym roku czekają nas także fuzje banków BGŻ i BNP Paribas, które na pewno odcisną ślad na liczbie pracowników obu instytucji.

Pozytywną informacją może być natomiast planowany wzrost liczby placówek w galeriach handlowych. Takie oddziały czynne są znacznie dłużej, więc do obsługi klientów banki będą potrzebowały dodatkowych pracowników. Placówki w galeriach stawiają między innymi Sygma Bank, Citi Handlowy czy mBank.

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (33)

dodaj komentarz
~qq
A wongi I inne chwilóweczki mają się swietnie. Moze czas przywrócić troche logiki w tym sektorze? Niech pożyczają nieco drożej, a oszczędnym dadzą jakieś sensowne % na lokatach.
aggressive
Koleżanka pracowała przez 13 lat w 3 bankach. Zarabiała 3800 zł brutto. Nie wytrzymała presji i zwolniła się. Poszła do pracy w ZUS-ie za... 1800 zł brutto.
~obserwator15
I bardzo dobrze !! niech wkońcu zaczna się zachowywać jak normalni ludzie , a nie jak wielkomiejscy burżuje !! a te czerwone marmury na oknach i elewacji do niech sobie swowają do majtek, albo na święta "BN" zamiast ryby ! Okay !
~jesh-city
no biene banki nie zarobia bo ludzie polikwiduja te wszywstkie kontaa z tego jednego wyjma wszystko procz stalych platnosci jak czynsz, prad , gaz, rata kredytu, a resze beda trzymac w domuI wyedy banki zaczna sie przepraszac z klientami I sie okaze ze 7% netto na lokacie da sie zrobic, inaczej banki zaczna miec sraczke bo sie okaze no biene banki nie zarobia bo ludzie polikwiduja te wszywstkie kontaa z tego jednego wyjma wszystko procz stalych platnosci jak czynsz, prad , gaz, rata kredytu, a resze beda trzymac w domuI wyedy banki zaczna sie przepraszac z klientami I sie okaze ze 7% netto na lokacie da sie zrobic, inaczej banki zaczna miec sraczke bo sie okaze ze maja zbyt wysoka ilosc pieniadza pozyczonego w postaci kredytów do pieniadza otrzymanego w postaci depozytow...I zacznie sie lac krew...tylko ludzie musza w koncu pewne rzeczy zrozumiec I doedukowac sie jak system bankowy dziala I jak beda w sile wiekszosci to z systemem wygraja... bo zawsze system przegra z ludzmi - musi byc ich tylko odpowiednia liczba...
~jacek
Taki jestes glupi , czy tylko takie glupoty wypisujesz ?Jak wszyscy zatrzymaja pieniadze w domu i zabraknie go na rynku , to co zrobi Bank Narodowy ? Dodrukuje ! I zamiast 100 zl bedziesz mial 90 zl , bo inflacja bedzie wynosila 10, 20%.A i bank przycisnie kredytobiorcow (tez tych co pieniadze zostawia w domu) zeby oddali wczesniej Taki jestes glupi , czy tylko takie glupoty wypisujesz ?Jak wszyscy zatrzymaja pieniadze w domu i zabraknie go na rynku , to co zrobi Bank Narodowy ? Dodrukuje ! I zamiast 100 zl bedziesz mial 90 zl , bo inflacja bedzie wynosila 10, 20%.A i bank przycisnie kredytobiorcow (tez tych co pieniadze zostawia w domu) zeby oddali wczesniej kredyt (podnoszac oprocentowanie). I ty koles zamiast miec wiecej bedziesz mial duzo mniej . Czasami mniej znaczy wiecej.
~Hav3k
Człowieku zlikwidowanie banków w tym momencie jest NIEMOŻLIWE z tym pomysłem trzeba było wyskoczyć w epoce renesansu kiedy taki wynalazek jak bank został wymyślony !
~jasnowidz
”Banki złożą się na upadające SKOK-i” Hahaha to my podatnicy i klienci banków za to zapłacimy. Tak banki tak miłosierne i bezinteresownie zrobią zrzutkę. Masakra pomieszana z propagandą.
~Marta
A kto powiedzial,ze banku musza zarobic 15 mld? Niech zarobia 2 i tez bedzie dobrze
~Gr56
Mam 56 lat. Pamiętam czasy kiedy banki nie były "od zarabiania". I było dobrze - zarówno im jak klientom. Rozszalały kapitalizm spowodował dopiero że "zarabiać na siebie" muszą nawet uliczne szalety - dlatego zapewne poznikały.
~jacek odpowiada ~Gr56
A ty do roboty chodzisz zeby zarobic czy jako hobby (prace) traktujesz ?W tamtych czasach $ kosztowal 80 zl , chodziles i psioczyles ze zarabiasz 20$ na miesiac.Czynsz za mieszkanie wynosil 50 zl , wczasy dostawalo sie w pracy , szkola darmo itp. Domy nie remontowane, ulice nie naprawiane, drogi dziurawe , pociagi przepelnione tak A ty do roboty chodzisz zeby zarobic czy jako hobby (prace) traktujesz ?W tamtych czasach $ kosztowal 80 zl , chodziles i psioczyles ze zarabiasz 20$ na miesiac.Czynsz za mieszkanie wynosil 50 zl , wczasy dostawalo sie w pracy , szkola darmo itp. Domy nie remontowane, ulice nie naprawiane, drogi dziurawe , pociagi przepelnione tak to wygladalo. Mam 65 lat i tez pamietam.

Powiązane: Podsumowania 2014, prognozy 2015

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki