Wzrosła liczba przypadków, w których pracownicy socjalni odbierają rodzicom podopiecznych.
Resort podkreśla, że większa liczba interwencji to nie powód do niepokoju. Bardziej sceptyczny jest mec. Bartosz Lewandowski z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, które monitoruje sprawy sądowe dotyczące ograniczenia władzy rodzicielskiej.
"Na wzrost liczby odebranych dzieci mogło mieć wpływ wiele czynników. Bywa, że pracowników socjalnych złośliwie zawiadamiają sąsiedzi. Bardzo często taka broń wykorzystywana jest w sprawach rozwodowych. Poza tym mam wrażenie, że pracownicy socjalni coraz częściej nadgorliwie podchodzą do kwestii biedy" wylicza mec. Lewandowski.
Więcej na http://www.rp.pl
(PAP)
tpo/