REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Potrzeby finansowe Orlenu zabezpieczone na 5 lat, ale możliwa jeszcze emisja obligacji (wywiad)

2014-10-21 17:39
publikacja
2014-10-21 17:39

Potrzeby finansowe PKN Orlen są zabezpieczone na okres najbliższych pięciu lat. Spółce udało się osiągnąć 50-proc. udział obligacji w zadłużeniu. Firma nie wyklucza jednak, że przed upływem tego czasu zdecyduje się jeszcze na emisję obligacji, ze względu na duże zainteresowanie inwestorów tymi papierami.

"W pierwszym półroczu 2014 r. nastąpiła bardzo duża zmiana w zakresie źródeł finansowania koncernu. Na koniec drugiego kwartału, po raz pierwszy w historii firmy, nasze zadłużenie w ponad 50 proc. miało postać źródeł pozabankowych - obligacji detalicznych, korporacyjnych i euroobligacji" - powiedział PAP Jacek Matyjasik, dyrektor biura zarządzania finansami w PKN Orlen.

Przypomniał też, że w pierwszym półroczu spółce udało się zrefinansować dług bankowy. Orlen wydłużył okres spłaty i wynegocjował korzystniejsze warunki. Obecnie zapadalność finansowania w PKN Orlen wynosi około pięciu lat.

"Łączna suma dostępnych dla spółki środków to ponad 4 mld euro. To oznacza bezpieczeństwo funkcjonowania firmy nawet w okresie czasowego osłabienia złotego czy wzrostów cen ropy, co prowadziłoby do konieczności finansowania zwiększonego wartościowo kapitału pracującego" - poinformował Matyjasik.

"Główne kredyty bankowe są tzw. kredytami przyrzeczonymi, które do 2019 r. nie wymagają żadnych działań" - dodał.

Potrzeby pożyczkowe spółki są zabezpieczone, mimo to nie wyklucza ona ponownego wejścia na rynek obligacji.

"Słyszymy głosy zadowolonych inwestorów, którzy objęli obligacje detaliczne, więc mamy się nad czym zastanawiać" - powiedział Matyjasik.

"Na rynku jest popyt. Myślę, że zainteresowanie naszym produktem nie osłabło i ponownie odniósłby on sukces, zwłaszcza w sytuacji tak niskich stóp procentowych" - dodał.

Zaznaczył jednak, że emisja obligacji detalicznych to duży wysiłek organizacyjny, a zatem nieco bardziej kosztowne źródło finansowania niż inne dostępne środki.

"Musimy odpowiednio zarządzać kosztami długu, by ten miks był dla nas jak najbardziej efektywny" - powiedział.

Nie chciał jednak mówić o możliwym terminie, ani wielkości ewentualnej emisji. Ostatni program miał wartość 1 mld zł.

Spółka wyemitowała latem euroobligacje o wartości 500 mln euro. Wcześniej przedstawiciele Orlenu nie wykluczali, że przeanalizują wyjście z obligacjami na rynek amerykański czy japoński.

"Zdecydowaliśmy się ograniczyć emisję do rynku europejskiego, ponieważ w odniesieniu do warunków rynkowych było to dla nas najkorzystniejsze. Popyt na nasze euroobligacje był pięciokrotnie wyższy niż to, co chcieliśmy uplasować. Nie było więc potrzeby poszukiwania inwestorów na bardziej odległych rynkach" - powiedział Matyjasik.

"W przyszłości nie wykluczamy jednak wyjścia z emisją także poza Europę, o ile warunki tam okażą się sprzyjające. Trzeba pamiętać, że koszty emisji w krajach takich jak Stany Zjednoczone czy Japonia są wyższe. Jest to związane z koniecznością przygotowania obszerniejszej dokumentacji i zwiększonymi kosztami plasowania" - dodał.

Dyrektor poinformował, że spółka osiągnęła długoterminową stabilizację zadłużenia netto w okolicach 6 mld zł.

Orlen wciąż utrzymuje dużą pulę zapasów obowiązkowych ropy naftowej. Na koniec półrocza ich wartość wyniosła prawie 6 mld zł. Dodatkowo ponad 3 mld zł było poza bilansem w postaci zapasu obowiązkowego, który na rzecz Orlenu utrzymują firmy zewnętrzne.

"Nowe prawo pozwoli na stopniowe uwalnianie środków zaangażowanych w utrzymywanie zapasów obowiązkowych. Szacowana kwota redukcji może wynieść, w zależności od cen ropy, nawet do 3 mld zł przez okres trzech lat, poczynając od roku 2015" - ocenia Matyjasik.

Strategia Orlenu zakłada utrzymanie dźwigni finansowej poniżej 30 proc. i długu netto do EBITDA wg Lifo poniżej 2. Rokroczny CAPEX szacowany jest na 4,1 mld zł.

Na koniec półrocza dźwignia wyniosła 28,5 proc.

"Nasza suma bilansowa jest olbrzymia, a koszty kapitału pracującego wysokie. Wystarczy niewielki ruch na cenie ropy naftowej, czy na kursach walut, a już mamy do czynienia ze znaczącym odchyleniem na kapitale pracującym. Mimo to, od lat utrzymujemy zobowiązania co do dźwigni finansowej" - informuje Matyjasik.

Wyniki grupy za pierwsze półrocze obciążyły odpisy na Orlen Lietuva i Unipetrol na kwotę ponad 5 mld zł. W efekcie grupa miała 5,1 mld zł straty netto i 4,56 mld zł straty operacyjnej.

"Strata była niegotówkowa, ale przypominała sytuację z lat 2008-09, kiedy to niecashowy odpis spowodował perturbacje w dostępie do finansowania dla PKN Orlen. W obecnej sytuacji nie ma takiego zagrożenia. Mamy odpowiedni zasób przyrzeczonych i zdywersyfikowanych źródeł finansowania oraz korzystne warunki umów, co gwarantuje nam dostępność kredytów nawet przy tego typu jednorazowych obciążeniach" - powiedział Matyjasik.

Zauważył, że również firmy ratingowe nie zgłosiły do tej sytuacji zastrzeżeń, podtrzymując ratingi dla spółki na poziomie inwestycyjnym.

Monika Borkowska (PAP)

morb/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: pknorlen

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki