Najpierw Czesi, a teraz Łotysze zrezygnowali ze współpracy z radomskim lotniskiem. Ostatni lot Air Baltic z Radomia do Rygi odbędzie się w przyszłym tygodniu. Powodem zerwania obu umów było małe zainteresowanie pasażerów proponowanymi kierunkami tłumaczy Kajetan Orzeł, rzecznik spółki Port Lotniczy "Radom".


Jego zdaniem, decyzja przewoźnika nie jest zaskoczeniem, dlatego że połączenie Radom-Ryga obie strony traktowały jak test. Okazało się, że loty, które odbywały się cztery razy w tygodniu, nie były atrakcyjne dla pasażerów. Zwykle na pokładzie znajdowało się zaledwie kilka osób. Zdarzało się też, że samoloty były puste.
Teraz Air Baltic musi poinformować tych, którzy już kupili bilety, że usługa jest nieaktualna i zaproponować im zwrot pieniędzy albo lot z innego portu.
Obecnie - jak przypomina Kajetan Orzeł - lotnisko nie ma podpisanej umowy z żadnym przewoźnikiem, ale prowadzi zaawansowane negocjacje, których celem jest uruchomienie lotów np. do Wielkiej Brytanii. Kiedy rozmowy zostaną sfinalizowane - na razie nie wiadomo.
Natomiast bez przerw i bez przeszkód odbywa się ruch General Aviation.
Radomskie lotnisko, które należy do samorządu, jest czternastym cywilnym portem w Polsce. Działa od ubiegłego roku. Jego budowa kosztowała około 85 milionów złotych.
IAR-A.Orzeł/hk/jj