Równo z otwaciem sesji nad Wisłą, na rynku pojawił się odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu. Ekonomiści spodziewali się, że po grudniowym odczycie 48,8 punktów, indeks wzrośnie do 49,4 punktów. Tymczasem wynik znacząco przebił rynkowe oczekiwania, rosnąc do poziomu 52,15 p. Przekroczenie granicy 50 p. oznacza, że sytuacja w przemyśle ulega poprawie, co wyraźnie podoba się giełdowym bykom.
Ostatnim razem, indeks uległ poprawie trzy miesiące temu, a bieżąca wartość wzrostu z miesiąca na miesiąc zajmuje trzecie miejsce na podium, biorąc pod uwagę historyczne osiągnięcia tego indeksu w Polsce.

Po 60 minutach od rozpoczęcia handlu, WIG20 zyskiwał już 1,17 proc. i znajdował się na poziomie 2 359,39 punktów. Wówczas najlepiej radziły sobie spółki Getin Holding (+5,33 proc.), Pekao (+2,22 proc.) i KGHM Polska Miedź (+1,72 proc.). Z drugiej strony najgorzej wypadały spółki TPSA (-0,87 proc.), Kernel (-0,8 proc.) oraz Tauron (-0,19 proc.). Warto zaznaczyć, że za akcje miedziowego giganta płacono już 142,30 zł, a za walory Jastrzębskiej Spółki Węglowej 106,50 zł. Niestety JSW do osiągnięcia ceny emisyjnej z ubiegłorocznego debiutu potrzebuje jeszcze urosnąć niemal 30 proc.
Szampańską atmosferę w Warszawie widać także po rynku walutowym. Od rana euro potaniało o prawie 4 grosze, a dolar spadł o 5 groszy. W efekcie, o godzinie 10:20 za jedno euro płacono już 4,1974 zł, a dolar kosztował 3,2032 złotych.
Krzysztof Gołdy
Bankier.pl