Branża kryptowalut apeluje do prezydenta, prosząc o zawetowanie ustawy mającej uregulować ich działalność. Jej obecny kształt grozi zahamowaniem rozwoju krajowych firm, oddając rynek zagranicznym podmiotom i nie zwiększa bezpieczeństwa inwestorów - oceniają sygnatariusze listu do głowy państwa.


26 września Sejm przegłosował ustawę o rynku kryptoaktywów, a 16 października Senat przyjął ją, wprowadzając szereg poprawek. Zmiany te miały głównie charakter legislacyjny i doprecyzowujący. Oprócz tego zmniejszono minimalną karę pozbawienia wolności za przestępstwa związane z kryptowalutami. Obniżono ją z 6 miesięcy do 1 miesiąca. Maksymalny wymiar kary pozostał niezmieniony i wynosi 5 lat więzienia.
Krytyka ze strony branży pozostaje jednak aktualna, ponieważ poprawki Senatu nie uwzględniły postulatów przedstawicieli sektora, podobnie jak działo się to (z niewielkimi wyjątkami) na wcześniejszych etapach prac. Teraz dokument wróci do Sejmu, który pochyli się nad zmianami. Jeśli zaakceptuje poprawki, ustawę o rynku kryptoaktywów od stania się obowiązującym prawem będzie dzielił już tylko podpis prezydenta.
Dlaczego Polska reguluje rynek kryptowalut?
31 grudnia 2024 roku w Unii Europejskiej zaczęło obowiązywać rozporządzenie MiCA regulujące spółki z branży kryptowalut działające na terenie bloku. Do tamtej daty odpowiednie przepisy miały zostać zaimplementowane do prawa krajów członkowskich. Niemal 11 miesięcy później Polska należy do ostatnich państw UE, które tego nie zrobiły (w sierpniu była ich trójka).
W Bankier.pl pisaliśmy wiele o kontrowersyjnych zapisach w polskiej ustawie o rynku kryptoaktywów. Prawnicy i eksperci, z którymi rozmawialiśmy na jej temat, wskazywali różne problemy od łamiącego Konstytucję zapisu pozwalającego urzędnikom zablokować każdą domenę w Internecie bez prawa do zaskarżenia decyzji w sądzie, po opłatę nadzorczą naliczaną od przychodów firmy i okres przejściowy naruszający unijne prawo.
W toku dyskusji wokół ustawy wielokrotnie podnoszono, że jest ona przykładem nadregulacji, idąc znacznie dalej niż wymaga tego od Polski unijne prawo. Nie zwiększa to jednak bezpieczeństwa inwestorów. Firmy zarejestrowane w innych państwach UE będą mogły świadczyć w Polsce usługi na ich zasadach. Restrykcyjne prawo będzie obowiązywać tylko podmioty, które postanowią zarejestrować się w naszym kraju.
Branża krypto apeluje do prezydenta
Karol Nawrocki zapowiedział, że zawetuje ustawę o rynku kryptowaktywów jeszcze na etapie kampanii prezydenckiej. Od tamtego czasu aż do jej uchwalenia, w zapisach nie zmieniło się wiele. Przedstawiciele spółek z branży wskazują w liście do prezydenta, że w obecnym kształcie ustawa blokuje rozwój przedsiębiorstw i tworzy bariery zamiast wspierać innowacyjność, jednocześnie nie wpływając na poprawę bezpieczeństwa inwestorów.
"Zwracamy się do Pana Prezydenta o zawetowanie ustawy i skierowanie jej do ponownego opracowania, tak aby wdrożenie MiCA odbyło się zgodnie z jego założeniami i tworzyło warunki sprzyjające rozwojowi polskiej gospodarki cyfrowej" - napisali przedstawiciele branży w liście do prezydenta.
Jak ustalił nasz portal wśród 40 sygnatariuszy apelu znaleźli się Izba Gospodarcza Blockchain i Nowych Technologii, Deep Ocean House p.s.a., Fundacja Warsaw Enterprise Institute, sieci stacjonarnych kantorów kryptowalut Cashify, WymienBitcoina.pl oraz "Quark-Kantory Bitcoin", giełda kryptowalut Kanga Exchange, Blockchain sp. z o.o. i portal Cyfrowa Ekonomia.
- Sprzeciwiamy się rozwiązaniom, które w obecnym kształcie są oderwane od realiów rynku, a nie samym regulacjom. Ustawa o rynku kryptoaktywów powstała bez faktycznego zrozumienia, jak działa ten sektor: kto z niego korzysta, jakie procesy zachodzą po stronie firm i jakie ryzyka wiążą się z jego funkcjonowaniem - skomentował Jakub Bartoszek, prezes Cashify.
PiS przedstawi własną ustawę
Według zapowiedzi posła Janusza Kowalskiego, PiS przedstawi własny projekt ustawy mającej na celu uregulowanie polskiego sektora kryptowalut. Jej założenia mają zostać przedstawione podczas kongresu programowego Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach, który odbędzie się w dniach 24-25 października.
W różnych państwach Unii Europejskiej licencje na świadczenie usług na rynku kryptowalut uzyskało już dotąd 68 spółek. 40 z tych podmiotów posiada paszport umożliwiający im prowadzenie działalności w Polsce - wskazywał w serwisie LinkedIn mecenas Krzysztof Korus - założyciel i partner w kancelarii DLK. Polska branża pozostaje tymczasem w zawieszeniu, które jak wszystko wskazuje, jeszcze trochę potrwa.
- Trudno zrozumieć, dlaczego w procesie legislacyjnym nie przeprowadzono niezależnych badań ani konsultacji społecznych, choć czasu było aż nadto. To pokazuje sedno problemu - trudno tworzyć skuteczne prawo, nie rozumiejąc, jak funkcjonuje rzeczywistość, którą się reguluje - podsumowuje Jakub Bartoszek.



























































