W ciągu roku liczba pracowników IKEA Industry Poland zmniejszyła się o 285 etatów. Według firmy konieczne było dostosowanie zatrudnienia do nowych realiów rynkowych - podaje serwis Dlahandlu.pl.


Jeden z największych producentów mebli w kraju, IKEA Industry Poland, zakończył 2024 rok ze znacznym spadkiem liczby pracowników – wynika ze sprawozdania spółki za rok finansowy 2024. W ciągu roku jej załoga zmniejszyła się o 285 etatów do poziomu 8127 osób. Firma tłumaczy redukcje optymalizacją procesów operacyjnych, spadkiem popytu na produkty IKEA oraz koniecznością dostosowania produkcji do nowych realiów rynkowych.
Cięcia objęły większość zakładów, w tym w Goleniowie, Wielbarku i Zbąszynku. Największy spadek zatrudnienia odnotowano w Goleniowie, gdzie pracę straciło 165 osób, a także w Wielbarku - 82 pracowników i Resku – 58 zatrudnionych. Jedynym oddziałem, który zwiększył zatrudnienie, był Service Office, gdzie przybyło 30 osób.
Przychody w dół, rentowność w górę
IKEA Industry Poland odpowiada za ok. 50 proc. światowej
produkcji mebli drewnianych koncernu. Blisko 20 proc. z nich powstaje właśnie w
Polsce.
W roku obrotowym zakończonym 31 sierpnia 2024 r. przychody ze sprzedaży
wyniosły 5,81 mld zł, co oznacza spadek o 2,63 proc. rok do roku. Natomiast sprzedaż
krajowa obniżyła się o 3,5 proc., do 725 mln zł. Jednak mimo spadku sprzedaży,
firma poprawiła efektywność. Marża brutto wzrosła z 4,69 proc. do 6,53 proc.
Jak wskazano w rocznym raporcie wzrost zysku brutto był efektem spadku kosztów
sprzedanych produktów, towarów i materiałów o 4,5 proc.
Spółka utrzymała jednak wysoki poziom inwestycji – ponad 352 mln zł w 2024 roku. Do najważniejszych przedsięwzięć należały: budowa hali produkcyjnej „N” w Zbąszynku za ponad 57 mln zł, powstanie farmy fotowoltaicznej w tym samym zakładzie za ok. 47 mln zł, a także zakup i instalacja linii produkcyjnych - za blisko 22 mln zł.
Branża meblarska w kryzysie
Redukcja etatów IKEA Industry Poland wpisuje się w szerszy trend na rynku meblarskim. Po pandemicznym boomie na wyposażenie wnętrz popyt w Europie znacząco osłabł. Do tego dochodzi coraz droższe drewno, wysokie ceny prądu, duże koszty utrzymania pracowników i silna konkurencja z Azji. To powoduje, że producenci ograniczają skalę działalności, dostosowując się do nowych warunków gospodarczych.
Przeczytaj także
KW



























































