24-letni białostoczanin przez 4 lata prowadził witrynę internetową nielegalnie udostępniającą filmy i seriale, która miała 300 tys. zarejestrowanych użytkowników płacących za dostęp do tych treści. Straty dystrybutorów filmowych policja szacuje na ponad 3 mln zł.


O zatrzymaniu właściciela i jedynego administratora tej strony internetowej poinformował w piątek zespół prasowy podlaskiej policji. W mieszkaniu tego mężczyzny został zabezpieczony sprzęt komputerowy, kopie serwerów, portfele sprzętowe kryptowalut, do tego 42 tys. zł w gotówce. Kolejnych prawie 180 tys. zł zablokowano na jego rachunkach bankowych.
Jak powiedział PAP szef nadzorującej to śledztwo Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ prok. Maciej Płoński, zarzut dotyczy działalności w okresie od września 2015 roku do początku października 2019 roku, polegającej na rozpowszechnianiu, bez stosownych uprawnień, ponad 10 tys. utworów audiowizualnych.
Śledczy zarzucają 24-latkowi, że stworzył i skonfigurował program komputerowy, za pomocą którego pobierał pliki z filmami z zewnętrznych serwisów hostingowych, po czym umieszczał je na wykupionych przez niego serwerach i rozpowszechniał, ofertując użytkownikom swego portalu (przez te lata działającemu pod kilkoma nazwami) możliwość odtwarzania tych filmów w ramach odpłatnego serwisu premium.
"Spowodował tym straty nie mniejsze niż 3 mln 75 tys. zł na szkodę podmiotów, do których należały prawa autorskie do tych utworów" - powiedział prokurator. Dodał, że przedmiotem śledztwa będzie m.in. to, ile na nielegalnej działalności 24-latek zarobił.
Wobec podejrzanego zastosowane zostało wysokie zabezpieczenie majątkowe. Przy takim zarzucie z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych - gdy sprawca uczynił sobie z przestępczego procederu stałe źródło dochodu - grozi do 5 lat więzienia.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ aj/