REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Sąd oddalił pozew grupowy ws. Amber Gold. "Bezpośrednimi przyczynami szkody suwerenne decyzje inwestorów"

2025-08-29 06:31, akt.2025-08-29 18:09
publikacja
2025-08-29 06:31
aktualizacja
2025-08-29 18:09

Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił w piątek wyrok I instancji i oddalił pozew grupowy blisko 200 klientów Amber Gold. To zwrot w tej sprawie, gdyż w 2022 r. sąd I instancji zasądził byłym klientom upadłej firmy ponad 20 mln zł. Pełnomocnik klientów określił wyrok jako „rozczarowujący”.

Sąd oddalił pozew grupowy ws. Amber Gold. "Bezpośrednimi przyczynami szkody suwerenne decyzje inwestorów"
Sąd oddalił pozew grupowy ws. Amber Gold. "Bezpośrednimi przyczynami szkody suwerenne decyzje inwestorów"
fot. Łukasz Dejnarowicz / / FORUM

- Na uwzględnienie zasługuje jako uzasadniona w pełni apelacja strony pozwanej, to jest Skarbu Państwa (...), co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem powództwa w całości. W ocenie SA wyrok sądu okręgowego jest błędny i nie odpowiada prawu - powiedziała w uzasadnieniu piątkowego wyroku SA sędzia Katarzyna Kisiel.

Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił piątkowym orzeczeniem zapadły latem 2022 r. wyrok I instancji i oddalił pozew grupowy blisko 200 klientów Amber Gold.

Przed trzema laty sąd I instancji zasądził byłym klientom firmy ponad 20 mln zł. Podstawowa konkluzja uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji głosiła, że „głównym problemem i źródłem bezprawności w tej sprawie” było to, że czynności śledztwa w sprawie Amber Gold zostały podjęte „ze znaczną zwłoką przez organy ścigania” - w tym przypadku prokuraturę. Na tym właśnie, zdaniem sądu I instancji, polegał „złożony charakter bezprawności Skarbu Państwa”. SO zasądził od Skarbu Państwa dla każdej z osób skupionych w grupie kwoty od 8 tys. zł do ponad miliona zł, co łącznie dało właśnie - bez odsetek - ponad 20 mln zł.

Od istoty tamtego wyroku odwołała się reprezentująca Skarb Państwa Prokuratoria Generalna, która chciała jego uchylenia. Prokuratoria wskazywała, że nie można doprowadzić do tego, aby Skarb Państwa odpowiadał „za świadome decyzje i ryzykowne działania inwestorów”.

W ustnym uzasadnieniu piątkowego wyroku SA sędzia Kisiel przychyliła się do argumentów Prokuratorii. Sędzia wskazała, że szkoda każdego z klientów firmy nie wynikała z długotrwałego postępowania prokuratury wobec członków zarządu Amber Gold, ale z sytuacji, w jakiej znalazła się ta spółka jako podmiot prawa handlowego.

- Przede wszystkim wskazać należy, że przedstawione w sprawie dowody nie pozwoliły na przypisanie Skarbowi Państwa, to jest poszczególnym jednostkom prokuratury, odpowiedzialności na podstawie Kodeksu cywilnego i przepisu o szkodzie wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej – zaznaczyła sędzia Kisiel.

W ocenie SA w I instancji sąd błędnie i niezasadnie przyjął, że w tej sprawie zaistniały przesłanki odszkodowawcze Skarbu Państwa oraz „adekwatny związek przyczynowy pomiędzy działaniem i zaniechaniem prokuratury, a szkodą jaką ponieśli członkowie grupy”.

- Odmienna ocena rozstrzygnięć prokuratorskich nie może świadczyć o bezprawności tych decyzji lecz stanowi zakładany, normalny tok postępowania – zaznaczyła sędzia i przypomniała, że każda decyzja prokuratury ws. Amber Gold była zaskarżona przez Komisję Nadzoru Finansowego i weryfikowana następnie przez sąd.

W ocenie SA rozstrzygnięcie I instancji opierało się na błędnym założeniu, że „decyzja o wszczęciu postępowania karnego i postawieniu zarzutów członkowi zarządu spółki kapitałowej ma na celu lub też powoduje, w ramach normalnego następstwa, upadek spółki”. - Bezpośrednimi przyczynami zaistnienia szkody po stronie inwestorów Amber Gold były ich suwerenne decyzje dotyczące inwestowania środków – podkreśliła sędzia Kisiel.

Jak przypomniała, już w 2009 r. KNF wpisała Amber Gold na listę ostrzeżeń. - Od stycznia 2010 r. zaczęły pojawiać się w ogólnopolskich mediach, na stronach internetowych i w różnych serwisach informacje, że prokuratura prowadzi postępowanie, a Amber Gold jest na liście ostrzeżeń. Każdy rozważny inwestor (...) powinien dokonać wszechstronnego rozeznania i zweryfikowania informacji o podmiocie, w którym lokuje własne środki - mówiła sędzia.

Pełnomocnik klientów upadłej firmy mec. Tomasz Krawczyk po wyjściu z sali sądowej ocenił, że piątkowy wyrok jest „rozczarowujący” zarówno dla powodów i ich pełnomocników, jak i dla licznego grona osób pokrzywdzonych przez Amber Gold, którzy „patrzyli na to rozstrzygnięcie, żeby się zdecydować co do ewentualnego dochodzenia roszczeń”.

Wskazał, że o oddaleniu przez SA powództwa przesądziły dwie kwestie. - Po pierwsze sąd doszedł do wniosku, że zachowanie prokuratury polegające na odmawianiu wszczęcia śledztwa i opieszałości nie było bezprawne, a po drugie, że nie było związku przyczynowego pomiędzy tym opóźnionym postawieniem zarzutów a poniesieniem szkody - powiedział dziennikarzom.

Ocenił, że z żadnym z tych argumentów nie można się zgodzić. Zaznaczył, że „charakterystyczne” jest przekonanie z argumentacji SA, że postawienie zarzutów i sposób prowadzenia śledztwa jest suwerenną decyzją prokuratora.

Mec. Krawczyk odnosząc się do tej kwestii stwierdził, że prokurator - jako organ państwa - powinien działać w granicach prawa, w tym przypadku wyznaczanych przez Kodeks postępowania karnego. - Na suwerenność, czyli na działanie bez związania przepisami czy też jakąkolwiek władzą, nie ma tutaj na pewno miejsca - ocenił.

Adwokat zwrócił również uwagę na fakt, że wypowiadając się o związku przyczynowym między zaniechaniem prokuratury a szkodą, SA „pominął w ogóle przeprowadzone w sprawie opinię biegłych, w szczególności opinię biegłego psychologa społecznego, które wskazywały dokładnie na ten związek”.

Pytany, czy piątkowy wyrok zamyka sprawę, pełnomocnik klientów Amber Gold przypomniał, że możliwe jest złożenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Zastrzegł jednak, że decyzje w tej kwestii zostaną jednak podjęte po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku.

Sprawa Amber Gold była jedną z głośniejszych afer, która przed kilkoma laty skupiała uwagę polityków, mediów i opinii publicznej, a także sejmowej komisji śledczej. Firma miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji – od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku – które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz zajmowała się sprawą Amber Gold od końca 2009 r., po tym, gdy KNF złożyła zawiadomienie, że firma ta prowadzi działalność bankową bez zezwolenia. Wtedy też firma trafiła na „czarną listę” KNF.

Jednak na początku 2010 r. prokuratura rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa. Po uwzględnieniu przez sąd zażalenia KNF w maju 2010 r. wszczęte zostało dochodzenie, które w sierpniu zostało umorzone. Również na postanowienie o umorzeniu KNF złożyła zażalenie, a sąd je uwzględnił w grudniu 2010 r.

Po zwrocie sprawy do prokuratury Gdańsk-Wrzeszcz zarejestrowano ją, zlecając Komendzie Miejskiej Policji w Gdańsku wykonanie szczegółowo określonych czynności procesowych. W lutym 2011 r. zapadła decyzja o zasięgnięciu opinii biegłego rewidenta. W związku z przedłużaniem się opracowania tej opinii – w maju 2011 r. – prokurator referent zawiesił postępowanie w sprawie.

Dopiero w czerwcu 2012 r. postępowanie ws. Amber Gold zostało przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. Ta prokuratura postawiła w sierpniu 2012 r. szefowi Amber Gold Marcinowi P. pierwszy zarzut.

W końcu maja 2022 r. przed gdańskim sądem apelacyjnym zapadł prawomocny wyrok karny w odniesieniu do twórców Amber Gold. Marcinowi P. wymierzono karę 15 lat więzienia, zaś jego żonie Katarzynie P. 11,5 roku więzienia. W październiku 2024 r. Sąd Najwyższy oddalił – jako oczywiście bezzasadną – kasację obrony od wyroku skazującego Marcina P.

Marcin Jabłoński, Ewa Fiutka (PAP)

mja/ ef/ par/

Historia piramidy finansowej Amber Gold. Niemal 19 tys. oszukanych klientów na prawie 851 mln zł

Marcin P. i jego żona Katarzyna P. oszukali w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej Amber Gold niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do strat w wysokości prawie 851 mln zł. Klienci firmy mieli zarabiać inwestując w złoto i inne kruszce.

Amber Gold rozpoczęła działalność w 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce, a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz zajmowała się sprawą Amber Gold od końca 2009 r. po tym, gdy KNF złożyła zawiadomienie, że firma ta prowadzi działalność bankową bez zezwolenia.

Sprawę początkowo umarzano i zawieszano. Śledztwo zostało przejęte przez gdańską Prokuraturę Okręgową w czerwcu 2012 r. i dopiero ta prokuratura postawiła w sierpniu 2012 r. Marcinowi P. pierwszy zarzut. Jesienią tego samego roku śledztwo przeniesiono do Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi, w czerwcu 2015 r. sporządziła akt oskarżenia wobec szefa spółki Marcina P. i jego żony Katarzyny P., którzy mieli oszukać w latach 2009-2012, w sumie niemal 19 tys. klientów spółki.

Proces Marcina P. i Katarzyny P., właścicieli Amber Gold, rozpoczął się w marcu 2016 r. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.

Według śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-12 doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową, a oskarżeni bez zezwolenia prowadzili działalność polegającą na gromadzeniu pieniędzy klientów parabanku.

W maju 2022 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku ogłosił prawomocny wyrok ws. twórców Amber Gold obniżając karę więzienia do 11 lat i 6 miesięcy dla Katarzyny P. i utrzymując karę 15 lat więzienia dla Marcina P., którą w 2019 r. wydał Sąd Okręgowy w Gdańsku.

Z aresztu, na odczytanie wyroku, nie został doprowadzony Marcin P.; nie stawiła się również oskarżona Katarzyna P.

Prokurator przed SA domagał się 15 lat pozbawienia wolności dla Katarzyny P. oraz 25 lat więzienia dla Marcina P. Obrońcy oskarżonych domagali się uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

W październiku 2024 r. Sąd Najwyższy podjął decyzję ws. twórcy Amber Gold. Marcin P. ostatecznie spędzi 15 lat w więzieniu. SN oddalił - jako bezzasadną - kasację obrony od wyroku skazującego P.

Postanowienie Izby Karnej SN w tej sprawie - oddalające kasację obrony od wyroku gdańskiego sądu apelacyjnego z 30 maja 2022 r. modyfikującego wcześniejszy wyrok I instancji zapadły przed tamtejszym sądem okręgowym w 2019 r. - wydano w październiku 2024 r.

Katarzyna P. jest już na wolności po ponad 9 latach spędzonych w więzieniu. Kobieta znalazła pracę i spłaca orzeczoną przez sąd grzywnę. Był to warunek, jaki postawił jej sąd, zwalniając warunkowo z zasądzonej kary 11,5 roku więzienia.

Marcin P. również starał się o wcześniejsze wyjście z więzienia; skazany biznesmen odsiedział ponad trzy czwarte wyroku. Jesienią 2024 r. sąd rozpatrzył jego wniosek i uznał, że mężczyzna zostanie w zakładzie karnym.

Sprawą Amber Gold zajmowała się także sejmowa komisja śledcza Sejmu VIII kadencji, która działała w latach 2016-2019. Konkluzją zawartą w raporcie tamtej komisji było stwierdzenie, iż „w ocenie komisji śledczej powstanie i ekspansja Grupy Amber Gold były wynikiem słabości państwa, dysfunkcjonalności organów stojących na straży praworządności i wymiaru sprawiedliwości, systemowych luk prawnych, bierności i pobłażliwości aparatu urzędniczego, a także braku stosowania przepisów prawa przez organy władzy publicznej".

Komisja odbyła 132 posiedzenia, prześledziła 16 tys. tomów akt sprawy i przesłuchała 141 świadków. Przed komisją zeznawali m.in. były prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszard Milewski, b. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, Donald Tusk, który w czasie funkcjonowania Amber Gold był premierem, jego syn Michał, oraz gdański przedsiębiorca Marius Olech.

Marcin Jabłoński, Nina Leszczyńska (PAP)

mja/ nl/ mhr/ kszy/ rbk/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (48)

dodaj komentarz
zoomek
Ludzie - złoto to się kupuje i pod jabłonkę. I żadne tam roszczenia na świstkach albo serwerach za siedmioma górami. To samo akcje albo obligacje - to są same roszczenia.
Nt. roszczeń Scott Bessent - dlaczego zamiast zapisów w zachodnich bankach powinni mieć złoto w Moskwie.
https://www.bitchute.
Ludzie - złoto to się kupuje i pod jabłonkę. I żadne tam roszczenia na świstkach albo serwerach za siedmioma górami. To samo akcje albo obligacje - to są same roszczenia.
Nt. roszczeń Scott Bessent - dlaczego zamiast zapisów w zachodnich bankach powinni mieć złoto w Moskwie.
https://www.bitchute.com/video/SSnMzJZqYMVX/
nhl
Niestety duża część społeczeństwa nie chce odpowiadać za swoje złe decyzje finansowe , jak kasa szła to wszystko było OK , jak się posypało to lament , pozwy i chęć odrobienia z pieniędzy podatników . Ale są i zyskujący - kancelarie prawne , i część ludzi którzy uczą się na błędach innych .
ps. To samo dotyczy tzw. frankowiczów
Niestety duża część społeczeństwa nie chce odpowiadać za swoje złe decyzje finansowe , jak kasa szła to wszystko było OK , jak się posypało to lament , pozwy i chęć odrobienia z pieniędzy podatników . Ale są i zyskujący - kancelarie prawne , i część ludzi którzy uczą się na błędach innych .
ps. To samo dotyczy tzw. frankowiczów .
Zdrówka wszystkim życzę !
zgadujzgadula
oddalila pozew zabezpieczyla wyplate. Proste.
lebski_gosc
To pewnie 60 letni neo sędziowie
marianpazdzioch
Wygrać z państwem w polskim sądzie... Ba, nawet ze spółdzielnią mieszkaniową się nie da. Dziki kraj. Dzicy ludzie.
marianpazdzioch
No chyba że jesteś jakimś milicjantem czy ubekiem, któremu wstrzymano emeryturę.
yaro800
Sędzia niby ma być odważny, a tu za jakieś nędzne 25 baniek sędzia wywaliła w kosmos odpowiedzialność prokuratury za błędy i nieróbstwo. Takie zaniechanie będzie kosztować obywateli setki milionów złotych. Już nie mówiąc o inwestorach zagranicznych, gdy tu takie wałki przechodzą bezkarnie.
prawnuk
przepraszam dla obywatela są obligacje skarbu państwa - i za to państwo odpowiada
dalej mamy obligacje korporacyjne, w dówch wersjach:
1. zamkniętej - do 99 czy 149 podmiotów - i tu państwu nic do tego - żadna odpowiedzialność
2. otwartej - i tu najprawdopodobniej powinno istniec odpowiedzialność oferenta - czyli biura maklerskiego
przepraszam dla obywatela są obligacje skarbu państwa - i za to państwo odpowiada
dalej mamy obligacje korporacyjne, w dówch wersjach:
1. zamkniętej - do 99 czy 149 podmiotów - i tu państwu nic do tego - żadna odpowiedzialność
2. otwartej - i tu najprawdopodobniej powinno istniec odpowiedzialność oferenta - czyli biura maklerskiego w wysokości 3-krotności opłat /w celu sprawdzania przez biuro co oferuje - dotyczy to też emisji zamkniętych/ i KNF - na poziomie 1-2% - bo KNF ma dokładnie prześwietlić, kto oferuje, kto za tym stoi, jaki ma dorobek - jeśli sprawa jest dyskusyjna - to emitent musi zrobić emisję zamkniętą
Wreszcie różne Amber - goldy - tutaj chetni mają pana Plichtę do zwrotu kasy /i to państwo powinno przybić/. I roszczenie powinno być pokryte z personalnego majątku pana Plichty. Jak nie dziś, to za rok, czy kiedykolwiek.
Z każdej zarobionej przez Pana Plichty zlotówki ok 25 - 50 - 75 groszy powinno iść na ten cel.
Reasumując - za długi państwa odpowiada państwo
za długi emisji obligacji firmowych - w przypadku porażki - oferent zwraca ok 6% wpłaty, a przy emisji otwartej - ok 8%
za jaja typu Amper volt - ponoszą ryzyko zainteresowani

Chciałbym tez by państwo zmieniło odpowiedzialność za lokaty bankowe. zamiast bodaj 50 tys. euro w 100% wolałbym 100 tys. euro ale gwarantowane w 95%
podatnik-
Gdzie jest ta Demokracja ? Gdzie jest Polska funkcjonariuszu Tusk? Przypomnę gdzie rzecz się dzieje! ano w bajzlu jakim PRL bis jest w dniu 29 sierpnia 2025, zadłużony na ponad 7(siedem) bilionów(naszych bilionów) PLN czyli jest bankrutem? Jak wiemy stworzyły go elity(alias opozycja) ,które na solidaryźmie zwyczajnych ludzi (nie Gdzie jest ta Demokracja ? Gdzie jest Polska funkcjonariuszu Tusk? Przypomnę gdzie rzecz się dzieje! ano w bajzlu jakim PRL bis jest w dniu 29 sierpnia 2025, zadłużony na ponad 7(siedem) bilionów(naszych bilionów) PLN czyli jest bankrutem? Jak wiemy stworzyły go elity(alias opozycja) ,które na solidaryźmie zwyczajnych ludzi (nie mylić z Solidarnością czyli nazwą Zw.Zaw.) '80 roku dostała się do żłoba. To za zgodą GW i jej środowiska trzech kapusi dostało koncesje na TV - nie uczciwi normalni tylko KAPUSIE! A teraz chcą żeby Naród zachowywał się jak obywatele Państwa Izrael ( w dużej części Polki/acy) czyli można było stworzyć demokratyczny Izrael a nie można było demokratycznej POLSKI?. Czegoż to Naród miałby bronić? Majątków różnej maści kombinatorów? I to najważniejsze Polski brak, jest PRL bis gdzie nie ma gospodarki jest kilka montowni, kilka zakładów rzemieślniczych i troszkę kopalin niestety niedochodowych! a wygląda to tak: ani to kraj ani to państwo ten PRL bis, który 29 sierpnia 2025 to bardziej kolonia niewolnicza niż kraj, stworzony przy stole zwanym okrągłym i podczas pijackich libacji w Magdalence pod polityczną mafię, kolesiów, przekrętów, złodziejstwa i niespotykaną arogancję władzy! Bardziej miejsce dla kombinatorów, gdzie zwykły człowiek jest niczym, a przestępców się chroni. Zwykły człowiek nie odczuwa że to "jego kraj", gdzie miliony młodych, zdolnych, wykształconych, kreatywnych ludzi wyjechało za przysłowiowym chlebem? Gdzie przyzwoity człowiek nie ma szans na pracę, bo ją po znajomości dostają kolesie, gdzie na badania czy operację czeka się kilka lat. I na koniec gdzie już w 2009 r. człowiek Prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego Piotr Kownacki jako prezes PKN Orlen zarabiał dziennie 31.000,00 PLN słownie trzydzieści jeden tysięcy złotych a maksymalna emerytura powstańca, który walczył za Warszawę wraz z kombatanckimi dodatkami wynosi 1.500,00 PLN słownie jeden tysiąc pięćset złotych miesięcznie i to wszystko powstało pod czujnym okiem dwóch niezależnych telewizji założonych przez kapusi SB i gdzie podstawowym jest pytanie jak zdobył majątek? Czyli problem polega na tym czy ten Naród ma Ojczyznę? i do tego świętowanie 31 sierpnia jako święta obalenia komunizmu przez funkcjonariusza Tuska zakrawa na chichot historii patrząc na efekty, jakie to obalenie dało Narodowi? Wyborco pamiętaj ten bajzel stworzyli: Jarosław Kaczyński, Donald Tusk, środowisko PSLu udające chłopów, komunista z dziada pradziada Włodzimierz Czarzasty oraz zagadka towarzyska Hołownia z komisarzem politycznym i towarzystwo dziadka Korwina -nie zasługujące na zainteresowanie zgodnie z wolą głosujących! Przypominam to są ci sami ludzie co ten BAJZEL stworzyli! Tak więc jedyna metoda to zacząć od nowych fundamentów ale do tego potrzebny jest Maximilien Marie Isidore de Robespierre ze swoimi skutecznymi metodami ! a wybory 04.06.1989 były oszustwem? "Wybory czerwcowe miały kluczowe znaczenie dla upadku reżimu komunistycznego i narodzin III Rzeczypospolitej"a pisanie po 36 latach zakrawa na kretynizm? ani komunizm nie upadł - bo go po prostu nie było ani nie powstała III Rzeczypospolita - powstał bajzel a może bu...l o nazwie PRL bis! i gdzie żadne prawa cywilizowanego świata nie działają(wspomniane prawo Engla), wypadek lotniczy pod Smoleńskiem obalił krzywą Gaussa? jako ,że ofiarami byli sami geniusze! czego Geniusz GAUSS nie przewidział! A ja myślałem,że rzymsko - katolik może jednocześni w trzech osobach a tu gościu aż w czterech: posła, sekretarza stanu, członka KRS, członka Komisji Weryfikacyjnej a młodzież czeka na posady oj głupia ty? Oj już wiem jeżeli członek PO Kropiwnicki występuje w czterech osobach naraz to wtedy jest Demokracja!
pilsener
Drugie 20 lat i się pokończą wszystkie procesy :)

Powiązane: Amber Gold

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki