REKLAMA

RAPORTPolacy zalegają z płatnościami wartymi 86,5 mld zł. "Pogłębiają się stare problemy finansowe"

2024-11-16 08:00
publikacja
2024-11-16 08:00

Blisko 2,6 mln Polaków zalega z płatnościami, ich zobowiązania we wrześniu zwiększyły się osiągając rekordowy poziom 86,5 mld zł - wynika z raportu BIG InfoMonitor. "Rekordzistą" jeśli chodzi o wartość zadłużenia jest 68-letni mężczyzna z długiem na 90 mln zł - wskazano w publikacji.

Polacy zalegają z płatnościami wartymi 86,5 mld zł. "Pogłębiają się stare problemy finansowe"
Polacy zalegają z płatnościami wartymi 86,5 mld zł. "Pogłębiają się stare problemy finansowe"
fot. Dragon Images / / Shutterstock

Autorzy raportu zauważyli, że we wrześniu zwiększyły się pozakredytowe i kredytowe zobowiązania konsumentów o 2,9 mld zł rok do roku, czyli o 3,5 proc. Osiągnęły tym samym rekordowy poziom 86,5 mld zł. "Kłopoty z regulowaniem płatności ma blisko 2,6 mln osób, czyli niespełna tyle, ilu łącznie jest mieszkańców Warszawy i Wrocławia" - stwierdził BIG InfoMonitor.

W publikacji zauważono, że tempo przyrostu zadłużenia Polaków "wyhamowało", gdyż rok wcześniej wzrost notowany był o 6,6 mld zł (8,4 proc.). "Obecnie, mimo że łączny dług osiągnął na koniec września rekordową wartość (...), niesolidnych dłużników ubyło o 116 tys. 790 osób" - poinformowano. Dodano, że zmniejszyła się też liczba osób, które jednocześnie zalegają kredytowo i pozakredytowo o ok. 55 tys. osób do łącznie ponad 484 tys. osób.

"W rezultacie średnie przeterminowane zobowiązanie jednej osoby z tytułu nieuregulowanego czynszu, alimentów, rat pożyczek, kredytów, opłat sądowych, kar za jazdę bez biletu i bieżących rachunków m.in. za telefon czy internet, wzrosło o 2 tys. 525 do blisko 33,5 tys. zł" - wskazano.

Według autorów raportu oznacza to, że "pogłębiają się stare problemy finansowe Polaków". Według badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, 60 proc. osób zadłużonych deklaruje, że wzrost kosztów życia generuje zadłużenie i utrudnia jego spłatę. Ponad jedna trzecia (38 proc.) przyznała, że ma kłopoty finansowe, choć - jak zauważono - stanowi to wynik najniższy od trzech lat.

"Braku pieniędzy na bieżące zobowiązania i podstawowe wydatki nie doświadczyło 49 proc. Polaków, co z kolei jest wynikiem najkorzystniejszym od 2019 r." - dodano. Zgodnie z badaniem osoby, którym brakuje pieniędzy najczęściej radzą sobie poprzez ograniczanie wydatków do minimum (58 proc.). Natomiast najczęściej jako główną przyczynę problemów finansowych Polacy uznają niskie zarobki (26 proc.).

"Wciąż niepokoi wzrost przeterminowanych zaległości Polaków" - ocenił BIG InfoMonitor. Zaległe zobowiązania pozakredytowe zwiększyły się o prawie 499 mln zł (+1,1 proc.) do 46,8 mld zł i należą one do blisko 2 mln osób. Z kolei zaległości kredytowe - jak poinformowano - wzrosły o ponad 2,4 mld zł (+6,5 proc.) do ponad 39,7 mld zł i ma je obecnie blisko 1,1 miliona Polaków. Średnia zaległość na osobę, w przypadku długów pozakredytowanych na koniec września wyniosła prawie 23,5 tys. zł, a kredytowych blisko 37 tys. zł. "W porównaniu z okresem sprzed roku, szybciej tym razem rosną zaległości kredytowe niż pozakredytowe Polaków" - stwierdzono.

Wyjaśniono, że chodzi o opóźnione płatności o co najmniej 30 dni na kwotę min. 200 zł. "Są to różnego rodzaju rachunki np. za media, czynsz, telefon i internet, a także alimenty, opłaty karne za jazdę bez biletu, nieuregulowane koszty sądowe czy zobowiązania wobec ubezpieczycieli i firm windykacyjnych oraz oczywiście kredyty i pożyczki" - dodano.

Autorzy raportu przyjrzeli się też podziałom długu ze względu na wiek i płeć. Wskazali, że średnia zaległość obniżyła się tylko wśród najmłodszych osób (18-34 lat) o 1,4 proc. do ponad 7,7 tys. zł i spada już kolejny rok. "Pozostałe grupy odznaczają się sporymi wzrostami, szczególnie przedstawiciele pokolenia X, gdzie średnia zaległość jest najwyższa, a wzrosła o 8,6 proc. i wynosi już 47 tys. 382 zł na osobę" - przekazano.

Zaobserwowano jednak spadek liczby dłużników w każdej grupie wiekowej, a najliczniejszą grupą wciąż są 35-44 latkowie. Problemy finansowe w tej grupie ma ponad 657 tys. osób. "Z kolei na barkach pokolenia X spoczywa najwyższa kwota przeterminowanych zobowiązań, jest to już prawie 27,5 mld zł" - dodano. Ponadto ponad połowa (62 proc.) dłużników to mężczyźni, których zaległości zwykle są wyższe niż kobiet. "Ten wymiar problemów finansowych społeczeństwa utrzymuje się od lat" - podkreślono.

W przypadku regionów niezmiennie najwyższe wartości niespłaconych długów mają mieszkańcy Mazowsza (blisko 17 mld zł). Następnie są Górny i Dolny Śląsk (odpowiednio 9,9 mld zł i 7,8 mld zł). Najmniej zaległości mają natomiast mieszkańcy województw: opolskiego, świętokrzyskiego i podlaskiego - odpowiednio w granicach 1,7 mld zł.

"Kwota zaległości mieszkańców Polski wzrosła najbardziej w województwach: mazowieckim, zachodniopomorskim i dolnośląskim – kolejno o 6,4 proc., 5,5 proc. i 5,4 proc." - poinformowali autorzy raportu. Wskazali też, że na Śląsku, pomimo odnotowania jednej z najwyższych wartości zadłużenia, widać spadek o 1,2 proc. Liczba dłużników spadła w każdym województwie, choć szczególnie w śląskim (-6,7 proc.), świętokrzyskim (-5,5 proc.) i kujawsko-pomorskim (-4,9 proc.).

BIG InfoMonitor przyjrzał się też "rekordzistom", których dług w ciągu roku powiększył się o ponad 18,4 mln zł, osiągając w sumie ponad 535 mln zł.

Zgodnie z danymi BIG InfoMonitor w pierwszej 10. najbardziej zadłużonych Polaków niewiele się zmieniło, do grupy doszła jedna kobieta, jest ich obecnie cztery. "Rekordzistą" dalej jest 68-letni mieszkaniec Lubelszczyzny z kwotą przekraczającą 90 mln zł. Najstarszy dłużnik-rekordzista ma 74 lata.

W skład Grupy BIK wchodzą Biuro Informacji Kredytowej i Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz Digital Fingerprints. BIG InfoMonitor to działające od 2004 roku biuro informacji gospodarczej, które gromadzi i udostępnia informacje o wiarygodności płatniczej uczestników rynku. (PAP)

jls/ mmu/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
marianpazdzioch
W Polsce praktycznie nie ma egzekucji, nie ma więc długów. Odzyskuje się średnio koło 13%. Rozmawiamy o różowych słoniach, o czymś co nie istnieje.
prs
Sa setki innych mozliwosci niz zadluzanie sie..

1 warunek:
Trzeba "chciec"..

Mocno chciec.
suikoden_86
Ustalmy fakty:

-najdrozszy kredyt hipoteczny w Europie i czolowka na swiecie
- podatek bankow, przeniesiony na klientow
- podatek na supermarkety przeniesiony na konsumenta
- najdrozszy prąd w UE
- baba w RPP żądająca żeby podniesc stopy procentowe gdzie cala Europa w swoich analizach pisze że nie rozumie czemu
Ustalmy fakty:

-najdrozszy kredyt hipoteczny w Europie i czolowka na swiecie
- podatek bankow, przeniesiony na klientow
- podatek na supermarkety przeniesiony na konsumenta
- najdrozszy prąd w UE
- baba w RPP żądająca żeby podniesc stopy procentowe gdzie cala Europa w swoich analizach pisze że nie rozumie czemu Polska utrzymuje tak wysokie stopy przy spadajacej konsumpcji i produkcji.
bha
Jak to przecież w statystykach ponoć od 3 dekad z roku na roku Niby na rynku i w gospodarce w ogromie zawodów podobno pracownicy tak coraz korzystniej i coraz to godniej i godniej wszędzie Niby zarabiają?. I Niby coraz hojniej cały rynek tak wszystkim od dekad płaci???.
talmudd
"najszybciej" rozwijająca się gospodarka......polacy "rzucają się na.....".....minimalna co pół roku w górę.......już niedługo prześcigniemy hiszpanie japonię itp itd.......a tu taki ..."tytuł"
bha
Minimalna to jaka by nie była to zawsze jest tylko minimalną, a przy z roku na rok coraz większej cenowej i % detalicznej drożyżnie to ta Minimalna staje się coraz bardziej i szerzej minimalniejszą!.
klimaciarz
jak się wybiera, do rządzenia i reprezentowania kraju ludzi, którzy na pytanie "jak żyć?", odpowiadają "wziąć kredyt", to takie są tego efekty XD
marian4321
Skoro Warszawiacy i Ślązacy mają problemy ze spłatą to dlaczego im pożyczać? Poza tym te dlugi nie są znowu takie wysokie, to zaledwie kilkadziesiąt tysięcy osób po mających po kilkaset tysięcy zaleglości.
stain
Porównywanie zadłużenia w województwach kwotowo, bez uwzględnienia liczby mieszkańców (czyli bez przeliczenia ile wypada "na głowę") jest świadectwem zwykłego nieuctwa. Niestety takich mamy dzisiaj dziennikarzy. Te nieuki nie pojmują, że kwotowo na czele zawsze będzie mazowieckie (5,5 mln mieszkańców) i śląskie (4,5 mln) Porównywanie zadłużenia w województwach kwotowo, bez uwzględnienia liczby mieszkańców (czyli bez przeliczenia ile wypada "na głowę") jest świadectwem zwykłego nieuctwa. Niestety takich mamy dzisiaj dziennikarzy. Te nieuki nie pojmują, że kwotowo na czele zawsze będzie mazowieckie (5,5 mln mieszkańców) i śląskie (4,5 mln) a na końcu opolskie (900 tys.) - ważne że wierszówka leci.

Powiązane: Długi

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki