REKLAMA
WEBINAR

Pogrom paczkomatów na warszawskiej giełdzie

Adam Torchała2016-05-18 10:15redaktor Bankier.pl
publikacja
2016-05-18 10:15

Kiedyś paczkomaty InPostu łączono z giełdowym sukcesem. Dziś spółki Rafała Brzoski topnieją w oczach - ostatnie dwa dni to ich prawdziwy pogrom. Czyżby oznaczało to koniec pocztowej rewolucji?

Pogrom paczkomatów na warszawskiej giełdzie
Pogrom paczkomatów na warszawskiej giełdzie
/ materiały dla mediów

Integer, właściciel InPostu, na GPW notowany jest od 2007 roku. W latach 2009-13 wartość spółki wzrosła 30-krotnie. Hossę napędzała wizja paczkomatów wypierających Pocztę Polską z rynku i rewolucjonizujących proces przesyłania paczek. Symbolem zmian było przyznanie InPostowi kontraktu na przesyłki sądowe. Wiatr zmian poczuło nawet państwo, które odwróciło się od swojej Poczty, bronionej przecież tak zaciekle monopolami.

Rewolucja się dokonała, jednak jej skala była mniejsza, niż oczekiwano. Dodatkowo wraz z wzrostem skali coraz częściej pojawiały się wątpliwości, czy InPost rzeczywiście wnosi nową jakość. Poczta Polska, która nagle obudziła się w nowej rzeczywistości, zaczęła powoli nadrabiać stracone lata. Wątpliwości zobrazował m.in. debiut InPostu, który miał miejsce w październiku 2015 roku. Fajerwerków, których można by oczekiwać jeszcze przed dwoma laty, nie było.

fot. / / Bankier.pl

Przełom przyniósł ponownie przetarg sądowy. Firma InPost miała kontrakt, który obowiązywał do końca lutego bieżącego roku. Nowego wygrać się nie udało. Wprawdzie InPost zarzucał konkurentowi dumping, jednak nie zmieniło to faktu, że sądy odzyskała Poczta Polska. W latach 2016-18 trafi do niej z tego tytułu blisko 300 mln zł. Wcześniej państwowa spółka wygrała przetarg na operatora wyznaczonego, który de facto zagwarantował jej byt do 2025 roku.

Dla InPostu utrata sądów oznaczała cięcia. Zaraz po wygaśnięciu kontraktu zadecydowano o 45% redukcji placówek i 40% redukcji etatów. Inwestorzy z niepokojem czekali na nowe informacje dotyczące kondycji finansowej spółki. 16 maja, po poniedziałkowej sesji, zaprezentowano wyniki za pierwszy kwartał 2016 roku

Zarząd zapowiada dalsze cięcia

Spółka zanotowała 8,5 mln zł straty netto, przychody ze sprzedaży sięgnęły 131,4 mln zł. Rok wcześniej InPost raportował 5,8 mln zł zysku netto przy przychodach rzędu 129,39 mln zł. Równocześnie pojawił się także komunikat zapowiadający zmiany w strategii. Według zarządu dotychczasowe cięcia "nie przyniosły oszczędności wystarczających do utrzymania rentowności segmentu listowego". W omawianym kwartale zanotował on stratę sięgającą aż 12 mln zł.

Plan ratunkowy InPostu

1. Wypowiedzenie nierentownych umów na obsługę przesyłek listowych, o najniższych stawkach jednostkowych.
2. Dalszą redukcję kosztów centralnych.
3. Ograniczenie obszaru działania do głównych miast w Polsce, co szacunkowo zmniejszy obsługiwane wolumeny listów o ok. 30%, a których obsługa generuje ok. 50% bezpośrednich kosztów dystrybucji.
4. Renegocjację obowiązujących umów z perspektywy obsługiwanych wolumenów korespondencji i ich cen.
5. Przeniesienie do infrastruktury kurierskiej obsługi listów poleconych dla sektora e commerce doręczanych na terenach poza aglomeracyjnych, co stanowi ok. 30% ich wolumenu.
6. Budowanie księgi popytu na usługi listowe świadczone przez InPost S.A. na rok 2017. 

W zaproponowanym przez zarząd planie restrukturyzacji sektora listowego uwagę zwraca przede wszystkim ograniczenie działalności w mniejszych miastach. Obsługa listów poleconych dostarczanych na te tereny zostanie przyłączona do działalności kurierskiej. Spółka zapowiada także m.in. wypowiadanie nierentowych umów.

Po zakończeniu tego procesu zostaną podjęte dalsze decyzje co do działalności listowej oraz wielkości obszaru obsługi - poinformował zarząd. Wśród spodziewanych efektów programu wymienia się m.in. dodatni zysk operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) w segmencie listowym. Bez wprowadzenia planu miałby on według zarządu generować stratę 2,5 mln zł miesięcznie.

Konferencja WallStreet 20

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zaprasza na dwudziestą, jubileuszową konferencję WallStreet - największe spotkanie inwestorów indywidualnych w Polsce.

Gościem specjalnym konferencji będzie Dariusz Miłek, założyciel oraz prezes CCC SA. Na konferencji wystąpią także: Joe DiNapoli - światowej sławy trader, prof. zw. dr hab. Małgorzata Zaleska – prezes Giełdy Papierów Wartościowych, Wojciech Białek - główny analityk CDM Pekao SA, Sebastian Buczek - Prezes Zarządu Quercus TFI S.A., Grzegorz Zalewski - Dom Maklerski BOŚ S.A.

Dowiedz się więcej na temat konferencji oraz możliwości uczestnictwa w niej.

Bankier.pl jest głównym partnerem medialnym konferencji.

Gwałtowne spadki na giełdzie

Skala problemów spółki negatywnie zaskoczyła inwestorów. Wczoraj w reakcji na powyższe informacje papiery InPostu potaniały o 22,6%. Dziś tracą one kolejne 11%. Wartość spółki w niecałe dwa dni skurczyła się z 204,5 mln zł do 141 mln zł.

fot. / / Bankier.pl

Rykoszet uderzył także w Integera. Papier spółki wart jeszcze w 2013 roku ponad 300 zł, dziś wyceniany jest na 52,9 zł. Wczoraj wycena Integera skurczyła się o 15%, dziś traci on kolejne 11,6%. Jeżeli plan restrukturyzacyjny nie zadziała, będzie to zapewne ledwie początek problemów, z jakimi będą musieli zmierzyć się akcjonariusze obu spółek.

Źródło:
Adam Torchała
Adam Torchała
redaktor Bankier.pl

Redaktor zajmujący się rynkami kapitałowymi. Zdobywca tytułu Herosa Rynku Kapitałowego 2018 przyznanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Swoją uwagę skupia głównie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, gdzie trzyma rękę na pulsie nie tylko całego rynku, ale także poszczególnych spółek. Z uwagą śledzi również ogólnogospodarcze wydarzenia w kraju i poza jego granicami.

Tematy
Potrzebujesz niezawodnego połączenia            z siecią? Sprawdź ofertę Plusa dla firm!

Potrzebujesz niezawodnego połączenia z siecią? Sprawdź ofertę Plusa dla firm!

Komentarze (114)

dodaj komentarz
~Brytol
Potencjał spadku cen akcji inpost i integera jest ogromny. Ja typuję je jako spółki groszowe za 5 miesięcy, brexit je dobije i zabije
~S1244
Wycena akcji to jedno zdolność do generowanie zysku to drugie. To że kurs leci na łeb na szyje, nie znaczy ze firma upadnie.
~MiniMan
~Sylwia, ja rozumiem, że InPost jest w kropce, ale to nie znaczy, aby ujawniać się w kogo i w co inwestuje, aby ratować tyłek. #dobrarada zmień pracę i weź kredyt.
~Sylwia
A co do umow i pensji listonosze PP rowniez maja umowy zlecenia i tak samo jezdza prywatnymi autami i gdyby nie dodatkowy zarobek z emerytur to mieliby najnizsze pensje mam przypadek w rodzinie gdzie kuzynka pracowala w InPoscie i przeszla do PP robi od rana do 19~20 a zarabia 1380 i ma zlecenie. PP zawsze bedzie lzej na rynku jak A co do umow i pensji listonosze PP rowniez maja umowy zlecenia i tak samo jezdza prywatnymi autami i gdyby nie dodatkowy zarobek z emerytur to mieliby najnizsze pensje mam przypadek w rodzinie gdzie kuzynka pracowala w InPoscie i przeszla do PP robi od rana do 19~20 a zarabia 1380 i ma zlecenie. PP zawsze bedzie lzej na rynku jak dostaje dotacje z naszych pieniedzy
~Sylwia
Wszedzie dobrze gdzie nas niema inpost nawalal? Ok poczta to samo robi wczoraj brak awiza w skrzynce na.list sadowy okazuje sie ze list na PP czeka, polecone wrzucane do skrzynki kto sie podpisuje jak nikogo nie ma.w domu tez mialam z tego tytulu problem.okazalo sie ze listonosz PP podpisal sie a list wrzucil do skrzynki dlaczego Wszedzie dobrze gdzie nas niema inpost nawalal? Ok poczta to samo robi wczoraj brak awiza w skrzynce na.list sadowy okazuje sie ze list na PP czeka, polecone wrzucane do skrzynki kto sie podpisuje jak nikogo nie ma.w domu tez mialam z tego tytulu problem.okazalo sie ze listonosz PP podpisal sie a list wrzucil do skrzynki dlaczego takiej nagonki na.PP nie ma? A placowki PP na wioskach gdzie sie mieszczą w ssklepach gdzie tez jest alkohol no ale na Panstwowa firme nagonki sie nierobu zamiatane.wszystko pod dywan a na prywatnych firmach psy sie.wiesza wysylajac kurtke PP stracilam 400zl a na rozpatrzenie reklamacji czekam juz.5mc
~artur
złoty chłoptaś polskiego kapitalizmu - p. brzózka - stracił państwowy kontrakt i już mu się koło dupy pali. no tak, bez państwowej kasy ani rusz w PL
~RICO
InPost to przykład firmy zniszczonej przez strukturę administracyjną państwa.To też dowód,że temu krajowi nie należy ufać i należy brać pod uwagę,że można być przez niego zniszczonym.Najpierw świadomie pozwala się na budowanie konkurencji a potem odbiera ogranicza się źródło dochodów.W mojej branży jest podobnie,z zasilania unijnego InPost to przykład firmy zniszczonej przez strukturę administracyjną państwa.To też dowód,że temu krajowi nie należy ufać i należy brać pod uwagę,że można być przez niego zniszczonym.Najpierw świadomie pozwala się na budowanie konkurencji a potem odbiera ogranicza się źródło dochodów.W mojej branży jest podobnie,z zasilania unijnego powstało wiele firm,które dziś walczą ze sobą na rynku o przeżycie na poniżającym cenowo za usługę poziomie przy jednoczesnej jego zwiększającej się ubogości ! To wyniszczanie a nie rozwój !
~Edward
Korzystam z usług kurierskich Inpostu i paczkomatów, nie mam żadnych zastrzeżeń. Natomiast przesyłki sądowe to była tragedia. Jeden polecony z sądu do mnie w ogóle nie dotarł, drugi przyniósł mi sąsiad, gdy się zorientował że nie jest do niego.
~cytat
"W jednej z grup kapitałowych należących do skarbu państwa dzienne (!) wydatki na konsultantów zewnętrznych i prawników wynosiły 280 tysięcy złotych."
~ejty
Niestety, tak to jest w spółkach pod KSH, gdzie trzeba mieć solidne dupokrytki w postaci opinii niezależnych ekspertów i zewnętrznych prawników...

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki