Banki pod kreską
POGORSZENIE PORTFELA KREDYTOWEGO I DEKONIUNKTURA NA RYNKACH FINANSOWYCH PRZYCZYNĄ SŁABYCH WYNIKÓW
Sześć z siedmiu banków giełdowych które opublikowały już raporty za pierwszy kwartał br. odnotowały znacznie gorsze wyniki finansowe niż przed rokiem. Prawdopodobnie także pozostałe banki nie będą się miały czym pochwalić.
Porównując opublikowane już wyniki z tymi z pierwszego kwartału ub.r. sytuacja wygląda wręcz dramatycznie. Jako jedyny ubiegłoroczny wynik poprawił Bank Śląski. Jego zysk netto wzrósł z 42,80 mln zł do 55,89 mln zł. Zysk netto jednego z najefektywniejszych polskich banków - BRE Banku spadł aż o ponad 30 proc. Jednak na tle innych wynik ten i tak wygląda bardzo dobrze. Wynik finansowy netto Fortis Bank Polska spadł z 8 mln zł do zaledwie 80 tys., a BIG Banku Gdańskiego z 113,6 mln zł do nieco ponad 8,5 mln zł. Nieco tylko lepiej przedstawia się sytuacja w Banku Ochrony Środowiska i AmerBanku, które jednak osiągnęły o ponad połowę gorsze wyniki niż przed rokiem (szósty bank - Bank Częstochowa tradycyjnie już w ostatnich kwartałach wykazał stratę netto, która wzrosła z 890 tys. po I kw. 2000 r. do 5,02 mln w pierwszych trzech miesiącach br.). Dlaczego tak się dzieje?
Na wynik finansowy banków w pierwszym kwartale br. w największym stopniu odbiła się konieczność utworzenia przez większość z nich rezerw celowych na zagrożone i będące poniżej standardu należności. Oczywiście można je później rozwiązać, ale póki co odbijają się one na bieżących wynikach większości banków - powiedział PG przedstawiciel jednego z banków, które opublikowały już wyniki po I kw. Jego zdaniem na wynikach banków odbiła się też słaba koniunktura na rynkach finansowych, na których banki giełdowe, a szczególnie te większe są bardzo aktywne. Można sądzić, że znacznie słabsze wyniki finansowe po pierwszych trzech miesiącach br. będą raportowały kolejne nie tylko notowane na GPW banki.
To, że stale pogarsza się udział zagrożonych i nieregularnych kredytów w portfelu polskich banków nie było dla nikogo tajemnicą. W trzecim kwartale ub.r. przekroczył on średnio w całym sektorze 13,5 proc. Utrzymujące się przez cały ub.r. to dla banków nie tylko wyższe marże odsetkowe, co odbiło się na dobrych wynikach w 2000 r. To także niebezpieczeństwo pogorszenia się jakości portfela kredytowego i co za tym idzie konieczność utworzenia na ten cel rezerw. Pocieszeniem jest, że będzie można je rozwiązać i banki w kolejnych miesiącach powetują sobie słaby pierwszy kwartał br.
Z siedmiu banków notowanych na warszawskiej GPW, które zaprezentowały już wyniki finansowe po pierwszym kwartale br., sześć jak dotąd nie ma się czym pochwalić. Zaprezentowane dane są dramatycznie słabe. W przypadku sześciu banków tegoroczny zysk netto jest znacznie gorszy niż przed rokiem, a jako jedyny minimalnie poprawił się Bank Śląski. BRE Bankowi zysk spadł o ponad 30 proc. W pozostałych przypadkach jest jeszcze znacznie gorzej.
Skąd to nagłe załamanie koniunktury bankowej? Głównym powodem tegorocznych gorszych wyników jest konieczność tworzenia przez banki rezerw celowych na nieregularne kredyty.
Trudno bić rekordy
Wyniki banków giełdowych na pewno mogą rozczarowywać. Z banków notowanych na GPW, które dotychczas opublikowały wyniki po pierwszym kwartale br. zaledwie jeden nieznacznie poprawił ubiegłoroczne zyski. Czym tłumaczyć to nagłe załamanie banków, które dotychczas swoimi wynikami w większości raczej nie rozczarowywały inwestorów? Nałożenie się nie najlepszej sytuacji na rynkach finansowych wraz z pogorszeniem się jakości portfela kredytowego i koniecznością utworzenia rezerw celowych, musiało odbić się kiepskimi wynikami polskich banków. Nie oznacza to jednak, że ten rok musi być słaby. Pierwszy kwartał zawsze jest trudny dla banków. W następnych miesiącach niższe stopy procentowe, powinny ożywić koniunkturę, poprawić jakość portfela oraz pozwolić rozwiązać część rezerw. Jednak pierwsze trzy miesiące br. pokazały, że bankom trudno będzie pobić rekordy z ostatnich lat.
JACEK ISKRA
