Według badań przeprowadzonych przez instytut opinii publicznej, prawie połowa Polaków chciałaby, aby na rynku pojawił się prawdziwy konkurent dla państwowej poczty. Narzekają, że przesyłki nie docierają na czas, a ceny za usługi oferowane przez monopolistę są zbyt wygórowane. Jednak szansa na zmiany na rynku usług pocztowych pojawi się dopiero wtedy, gdy prywatni operatorzy będą w stanie objąć zasięgiem swego działania cały kraj. W perspektywie kilku lat wydaje się to możliwe tym bardziej, że firmy pocztowe cały czas powiększają sieć placówek i obejmują zasięgiem swego działania coraz to nowe miasta. Jednym ze sposobów na szybki rozwój jest oferta franczyzy, jaką operatorzy proponują potencjalnym partnerom.
W ten sposób na rynku rozwijają się obecnie dwie firmy: InPost i PAF Operator Pocztowy, choć ich systemy franczyzowe różnią się znacznie. InPost oferuje swoim partnerom placówki pocztowo-finansowe, które pełnią rolę punktów sprzedaży usług i produktów firmy. Partnerzy współpracujący z siecią otrzymują wynagrodzenie w postaci prowizji za przyjęcie paczki lub listu, zrealizowanie rachunku, udzielenie kredytu lub sprzedanie znaczka. Koszt podjęcia współpracy z InPost wynosi od 1 tys. zł do 7,5 tys. zł. Kwota inwestycji uzależniona jest od tego, czy przyszły partner posiada lokal, czy nie. Bardziej rozwiniętą formę biznesu proponuje PAF Operator Pocztowy. Zadaniem franczyzobiorcy sieci jest logistyczna obsługa przydzielonego obszaru: miasta lub województwa.
Oddziały pocztowe PAFu obsługują korespondencję regionalną i ogólnopolską. Franczyzobiorca zarządza również sortownią wraz z lokalnym biurem PAFu i magazynem. Dodatkowo placówka zatrudnia listonoszy, kurierów oraz przedstawicieli handlowych. W ramach sieci PAF działają również Punkty Obsługi Klienta – podobne do tych, które posiada InPost. Podlegają one jednak regionalnym placówkom, a ich franczyzobiorcy są często właścicielami oddziałów regionalnych PAFu. Koszt inwestycji w Punkt Obsługi Klienta PAF wynosi ok. 1 tys. zł, natomiast w regionalny oddział pocztowy od 20 tys. zł do 80 tys. zł. Wysokość kwoty zależy od wielkości obszaru, który oddział pocztowy będzie obsługiwał.
Pożądana pozycja lidera
InPost i PAF mają ten sam cel rozwoju w Polsce. Obie firmy chcą być czołowym prywatnym operatorem pocztowym w kraju i najważniejszą alternatywą dla klientów Poczty Polskiej. Jak na razie w realizacji planów sprzyjają im potknięcia narodowego operatora. Gwiazdkowy kryzys był jak dotąd największą wpadką Poczty. Urzędnicy pocztowi utonęli w stertach przesyłek świątecznych, które jeszcze w styczniu docierały do odbiorców. Według NIK Poczcie szkodzi zła reorganizacja z 2005 roku, która zmieniła wewnętrzną strukturę zarządzania. Poczta zwolniła wówczas ponad 1 tys. osób kadry kierowniczej. Obecnie dodatkowym jej problemem jest brak chętnych do pracy. Listonosze zarabiają mało, bo ok. 1 tys. zł netto miesięcznie i raczej się zwalniają, niż zatrudniają, a ci, co zostali, grożą strajkiem. Korzystają na tym takie firmy jak InPost i PAF.
Potyczka o paczki
W zeszłym roku obie firmy znalazły sposób na przełamanie monopolu Poczty na przesyłki do 50 g. Kluczem do rynku okazały się być cięższe koperty, które z zawartością w środku przewyższały wagę zarezerwowaną dla Poczty. Państwowy operator tak łatwo nie chce dzielić się tortem. Zawiadomił więc prokuraturę, oskarżając InPost o złamanie prawa. Prywatne firmy nie zniechęcają się i ciągle uruchamiają nowe oddziały. InPost czerpie środki na rozwój z emisji akcji Integer.pl, spółki, która zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych na jesieni 2007 roku. Integer.pl tworzy grupę kapitałową, do której należy prywatna poczta. Spółka giełdowa działa na rynku kolportażu reklamowych przesyłek bezadresowych i adresowych.
Za pieniądze z giełdy InPost chce rozbudować zaplecze logistyczne sieci, uruchomić dwie sortownie, własne call center oraz wystartować na ukraińskim rynku druków bezadresowych.PAF Operator Pocztowy dopiero planuje debiut na giełdzie, który ma nastąpić do 2012 roku. W grudniu firma pozyskała nowego inwestora, który pomoże sfinansować jej rozwój. Nowym partnerem PAFu są założyciele pośrednika kredytowego „Chrobry”. W 2004 roku sieć Chrobry została przejęta przez GE Capital Bank S.A. (dzisiejszy GE Money Bank S.A.). Fundusze uzyskane od amerykańskiego banku zostaną teraz zainwestowane w rozwój prywatnego operatora pocztowego.
|
- Uwolnienie rynku usług pocztowych, oznacza kłopoty dla Poczty Polskiej. Co się będzie działo, widać na przykładzie przesyłek kurierskich, gdzie od jakiegoś czasu mamy konkurencję. Poczta została tu szybko zmarginalizowana - mówi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. |
PAF obejmuje swoim zasięgiem obszar zamieszkany przez ok. 60 proc. ludności Polski oraz obsługuje miesięcznie ponad 300 tys. klientów. Inwestycja w rozwój sortowni regionalnych oraz poszczególnych oddziałów pocztowych PAFu pozwoli powiększyć zasięg firmy i przyspieszyć obsługę korespondencji. – Planujemy zwiększyć liczbę placówek z obecnych 353 do 1500, zdobycie 5 proc. udziału w rynku usług pocztowych oraz debiut na GPW – mówi Marek Sadowski, prezes sieci PAF Operator Pocztowy.
Pod względem usług obaj operatorzy są do siebie podobni. Obsługa zwykłej korespondencji w cięższych kopertach to standard w PAFie i InPoście. Obecnie firmy starają się przyciągnąć ofertą, której nie ma Poczta Polska lub zawodzi w obsłudze. Ostatnio InPost uruchomił system śledzenia przesyłek przez internet. Wystarczy na stronie InPost wpisać numer przesyłki i natychmiast znamy etap jej wędrówki. Podobną usługę od 2006 roku świadczy PAF Operator Pocztowy. Klient PAFu otrzymuje hasło i login do systemu, gdzie po zalogowaniu wie, gdzie aktualnie znajduje się jego przesyłka.
Internetowy kąsek
Prywatni operatorzy ostrzą zęby również na klientów sklepów internetowych. Sprzedaż w internecie rośnie każdego roku. W 2010 roku ma osiągnąć 16 miliardów złotych. Popularność zakupów w sieci wynika przede wszystkim z rozwoju dostępu do szerokopasmowego internetu. Możliwość korzystania z sieci mają coraz częściej mieszkańcy małych miast i wsi. Według informacji serwisu Sklepy24.pl poświęconemu rynkowi e-commerce, w 2007 roku obroty na wirtualnym rynku wzrosły o 50-70 proc. Najwięcej zakupów w sieci dokonano w grudniu, w okresie przedświątecznym. Gorący czas w sieci odbił się czkawką Poczcie Polskiej, która nie poradziła sobie z lawiną paczek. Jeszcze w styczniu do odbiorców docierały świąteczne prezenty.
Nieudolność monopolisty jest okazją dla prywatnych operatorów, żeby korzystali z ich usług. Jedną z nich jest paczka pobraniowa, którą proponuje PAF Operator Pocztowy. Przesyłka dociera do odbiorcy w ciągu 3 dni roboczych, a drogą kurierską w ciągu 24 godzin. Odbiorca paczki dokonuje zapłaty, gdy jej zawartość zgadza się z zamówieniem. Nadawca otrzymuje pieniądze do 48 godzin. Transakcja odbywa się za pośrednictwem operatora pocztowego. PAF pośredniczy w przepływie pieniędzy.
Dodatkowym zabezpieczeniem jest kod identyfikacyjny, który musi być jednakowy dla obu stron transakcji. Dzięki temu PAF zawsze wypłaca należność właściwiej osobie. Paczkę pobraniową ma zamiar wprowadzić również InPost. Według zapowiedzi Rafała Brzoski, prezesa InPost, przesyłka pobraniowa będzie dostępna w tym roku. Firma zapowiada również, że co roku będzie wprowadzać pięć nowych usług. Wśród nich będą usługi ukierunkowane na e-handel.
Finanse na poczcie
InPost i PAF prowadzą również działalność finansowo-ubezpieczeniową. Od sierpnia na rynku działa InPost Finanse. Klienci placówek poza skorzystaniem z usług pocztowych mogą opłacić rachunki, nadać przekazy pieniężne czy naładować karty do telefonów komórkowych, a także wykupić ubezpieczenie, wyrobić kartę kredytową czy zaciągnąć pożyczkę. Usługi finansowe oferuje również PAF. Oferta zawiera ubezpieczenia na życie, od zdarzeń losowych, od kradzieży, wypadków w kraju i zagranicą, OC i AC.
Wszystkie ubezpieczenia świadczone są na podstawie umów PAFu z wybranymi towarzystwami ubezpieczeniowymi. PAF Operator Pocztowy oferuje również programy inwestycyjne w funduszach inwestycyjnych, realizuje szybkie przekazy pieniężne (5 min), wynajmuje skrytki pocztowe, wykonuje kolportaż ulotek i druków bezadresowych, a także pośredniczy w opłatach rachunków.
Agnieszka Kamińska (miesięcznik Własny Biznes)
Źródło:
