REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Po południu złoty odrobił część strat poniesionych po decyzji SNB

2015-01-15 17:41
publikacja
2015-01-15 17:41
Po południu złoty odrobił część strat poniesionych po decyzji SNB
Po południu złoty odrobił część strat poniesionych po decyzji SNB
fot. Marek Skorupski / / FORUM

Po południu złoty odrobił część strat poniesionych wobec franka w wyniku decyzji szwajcarskiego banku centralnego (SNB). Ok. godziny 17,30 za franka płacono 4,13 zł - podczas gdy wcześniej kosztował ponad 5 zł - euro wyceniano na 4,31 zł, a dolara na 3,72 zł.

Złoty odrobił część strat (fot. BARTLOMIEJ KUDOWICZ / FORUM)

W czwartek rano szwajcarski bank centralny (SNB) ogłosił, że przestaje bronić swojej waluty i uwalnia jej kurs. Dotąd SNB utrzymywał tzw. sztywny kurs, co oznaczało, że euro nie mogło kosztować mniej niż 1,2 franka. Decyzja ta wywołała panikę na rynkach, a kurs CHF/PLN wspiął w ciągu dnia się nawet powyżej 5 zł, co było historycznym poziomem. W środę po południu frank szwajcarski kosztował 3,57 zł.

Analityk z Domu Maklerskiego BOŚ Konrad Ryczko wskazał, że wyraźne spadki na wycenie polskie waluty były pochodną wzrostu wyceny franka na szerokim rynku. "Wzrost wartości tzw. bezpiecznej przystani zwyczajowo negatywnie odbija się na wycenach bardziej ryzykownych walut. Bezpośrednio jest to pochodna porannej decyzji SNB o zaprzestaniu bronienia kursu EUR/CHF na poziomie 1,20. W konsekwencji EUR/CHF spadał nawet o 16 proc. powodując wyraźne umocnienie franka również na pozostałych parach" - wskazał Ryczko.

Zwrócił uwagę, że w czwartek frank był wobec złotego najdroższy w historii. "Kolejne godziny przyniosły jednak uspokojenie nastrojów po gwałtownych reakcjach z rana. Tak dynamiczne ruchy na rynku tłumaczyć należy również ograniczoną płynnością i zaskoczeniem inwestorów ruchem ze strony SNB" - ocenił analityk. Zaznaczył, że we wcześniejszych deklaracjach przedstawiciele SNB wielokrotnie deklarowali utrzymanie maksymalnego kursu franka wobec euro. "Kolejne sesje powinny przebiegać już w spokojniejszej atmosferze, a kurs CHF/PLN oscylować będzie bliżej 4-4,1 zł, aniżeli 4,8 zł" - dodał.

Analityk z Domu Maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski uważa, że czwartkowa decyzja Banku Szwajcarii zdominuje sytuację rynkową na kilka najbliższych dni, a z jej konsekwencjami będziemy borykać się w długim terminie. Kredytobiorcy, którzy posiadają kredyty we frankach szwajcarskich mogą bowiem ograniczać swoje wydatki konsumpcyjne ze względu na wyraźny wzrost raty kredytu.

"CHFPLN był dziś handlowany nawet w okolicach 5 PLN, jednak należy oczekiwać, że cena będzie stabilizowała się w najbliższych dniach w przedziale 4-4,20 oczekując na kolejne decyzje ze strony Banku Szwajcarii oraz ewentualną decyzję Europejskiego Banku Centralnego, który 22 stycznia może ogłosić decyzję o wprowadzeniu programu skupu obligacji" - wskazał Maliszewski.

Według niego nie można też zapominać o czwartkowych danych GUS o inflacji w Polsce, zgodnie z którymi w grudniu mieliśmy 1 proc. deflację (rdr). "Zakładamy, że kolejne miesiące przyniosą pogłębienie deflacji nawet do 1,5 proc., co postawi Radę Polityki Pieniężnej w obliczu konieczności znaczących obniżek stóp procentowych o co najmniej 50 pb" - ocenił.

Zdaniem Maliszewskiego w stosunku do euro oraz funta polska waluta nie powinna jednak już tracić na wartości w kolejnych dniach. Potwierdza to znaczące odrabianie strat przez złotego w ostatnich godzinach i szybki powrót w okolice 4,30 na parze EURPLN.

Analityk zwrócił uwagę, że podczas konferencji prasowej prezesa Banku Szwajcarii Thomasa Jordana poznaliśmy niewiele nowych informacji o możliwym rozwoju sytuacji na franku szwajcarskim. Stwierdził on jedynie, że utrzymywanie minimalnego kursu wymiany jest zbyt kosztowne w długim terminie, szczególnie w obliczu znaczącego osłabienia się euro wobec dolara.

"W opinii SNB przedsiębiorstwa szwajcarskie miały dostatecznie dużo czasu i dostosują się obecnie do wyższego kursu franka. W długim terminie Bank Szwajcarii oczekuje, że silnie ujemne stopy depozytowe doprowadzą do odreagowania tego ruchu, co jednak wydaje się obecnie mało prawdopodobne. Z perspektywy uczestników rynku po niedawnej obniżce stóp procentowych, dziś Bank Szwajcarii całkowicie podkopał już swoją wiarygodność i niezwykle trudno przewidzieć jego dalsze ewentualne kroki. Uważamy jednak, że szanse na interwencje na rynku walutowym są obecnie niewielkie pomimo wskazania na taką możliwość w dzisiejszym raporcie" - dodał. (PAP)

mmu/ drag/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
~apache
Wiekszosc tych pseudo anali gdyby mieli honor powinno nie zabierac glosu, panowie daliscie tzw 4 liter na calej liniji,wrozycie z fusow, nie macie doswiadczenia a pozatym brak wam zdrowego toku myslenia, stwierdzenia jeszcze niedawno typu.....2015 r to spokojny,r ok szczegolnie dla frankowcow, lub jak mantre powtarzac ze frank bedzie Wiekszosc tych pseudo anali gdyby mieli honor powinno nie zabierac glosu, panowie daliscie tzw 4 liter na calej liniji,wrozycie z fusow, nie macie doswiadczenia a pozatym brak wam zdrowego toku myslenia, stwierdzenia jeszcze niedawno typu.....2015 r to spokojny,r ok szczegolnie dla frankowcow, lub jak mantre powtarzac ze frank bedzie tylko tanial to wobec pln to objawy zlej oceny rynku, ktos ktos choc troche ma zawodowj wyobrazni powinien zastanowic sie nad tym co dzialo sie z frankiem po referendum ,i choc 1 z was mogl napisac ze na taniego franka nie ma co liczyc za naszego zycia, a wy nawet teraz gdy juz jest po zawodach i frank nie ma szans na spadki np wobec pl cos bredzicie o jakims umocnieniu pln ,stare gieldowe powiedzenie mowi ze jak zdechly lot wypadnie z 10 pietra to to moze sie odbic z 2 razy, panowie myslcie, myslenie ma kolosalna przyszlosc, i nie oceniajcie rzeczywistosci tylko na podstawie ego co was na szkoleniach nauczyli ale wyciagajcie wnioski na biezaco
~Wojciech
Błagam, "złoty odrobił". Akurat zupełnie przypadkiem zaczął odrabiać, jak w Nowym Jorku zrobiła się dziewiąta rano. Co za zbieg okoliczności.
~proste
Wszystko jasne. Słaby rząd PO i PSL to drogi DOLAR. Starsi ludzi mówili tylko dolar zawsze jest najpewniejszy.
~StefanZ
"Starsi ludzi mówili tylko dolar zawsze jest najpewniejszy." mówili ale dollara nie kupują, tylko trzymają oszczędności w skarpecie.
~gosc
Szkoda tylko, że wypowiedzi zawarte w artykule nie mają przełożenia na dane ze strony bankier.pl gdzie kurs maksymalny CHF/PLN w dniu dzisiejszym to 4,2425.
~Sensei
Dzisiaj maksymalnie było 5,1 - proszę sprawdzić wykresy
~gosc odpowiada ~Sensei
a i owszem na innych stronach internetowych można znaleźć takie dane jednak nie na tym portalu ... sami sobie w stopę strzelają wprowadzając innych w błąd i nie podając faktycznych danych (na swoich wykresach i okienkach przy wykresach) ... a szkoda
~Kuba
Dolar +3% ! Yeaa! Jak mnie to cieszy, że oszczędności mam w najsilniejszej walucie.
~481
A te palanty z nbp nie nie robia zapewne sami sa zainteresowani slabym PLN oczywiści prywatnie,ciekawe ile pozycji L otworzyl sam prezes.

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki