Czy rynki Ameryki Łacińskiej mogą być dla Polski perspektywicznym rynkiem? - Jest to rynek pozornie tylko odległy, bo świat się skurczył. Dzisiaj kiedy mamy rekordowo niskie stawki przewozów morskich, kiedy mamy porty o największej dynamice wzrostu przeładunków. Ten rok, mimo kłopotów związanych z Rosją, z embargami, jest dla polskich portów rewelacyjny - mówi Janusz Piechociński - Wicepremier i Minister Gospodarki w latach 2012-2015.


Z Ameryką Łacińską mamy duży deficyt handlowy. Sprowadzamy stamtąd przede wszystkim banany. Jest to rynek z którego więcej importujemy niż eksportujemy. Oczywiście chcielibyśmy mieć takie siły i środki do wchodzenia na nowe rynki jak nasza konkurencja, chciałoby się mieć tak silne banki swojego kapitału, które potrafią to obsługiwać, my realizujemy to w inny sposób. Natrafiamy często na praktyki protekcjonistyczne.
Niewątpliwie jest to przestrzeń ciekawa przy czym jest to kontynent wstrząsany wielkimi kryzysami ekonomicznymi. ale są to olbrzymie, rosnące rynki, ze swoją specyfiką i antyimportowymi działaniami, gdzie poprzez cła, porozumienia wewnętrzne, ale także bezpośrednią ingerencję polityki, widać wyraźnie, że chroni się miejsca pracy i w ten sposób zachęca do inwestowania, a nasza przedsiębiorczość nie zawsze ma już ten potencjał, że jest, tak jak KGHM, w stanie wejść na obcy rynek, czy dokonać przejęcia i w ten sposób ominąć bariery. Poprzez inwestycje polskiego kapitału, trzeba stopniowo wchodzić na te rynki - mówi Janusz Piechociński - Wicepremier i Minister Gospodarki w latach 2012-2015.