REKLAMA
APPLE WATCH ZA 0 ZŁ?

PiS: wzrost VAT nawet o 1 proc. może spowodować wzrost cen żywności

2010-07-30 14:47
publikacja
2010-07-30 14:47
30.07. Warszawa (PAP) - Podniesienie podatku VAT nawet o jeden punkt procentowy, na przykład na energię czy paliwa, może spowodować wzrost cen - przekonywał w piątek rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Błaszczak i wiceprezes PiS oraz wiceszefowa sejmowej Komisji Finansów Publicznych Beata Szydło zorganizowali konferencję przed końcem posiedzenia rządu, który zajmował się wieloletnim planem finansowym państwa i miał także dyskutować o podniesieniu podatku VAT o 1 punkt procentowy.

Po zakończeniu posiedzenia Rady Ministrów premier Donald Tusk powiedział, że rząd jest gotowy do podniesienia podatku VAT o 1 punkt procentowy. Tusk zapewniał, że podwyższenie VAT musi brać pod uwagę ochronę najuboższych. "Razem z ministrem finansów Jackiem Rostowskim szukamy wariantu, który spowoduje, że żywność nie powinna podrożeć" - podkreślił premier.

Podczas konferencji prasowej rzecznik klubu PiS deklarował: "Jesteśmy przeciwni podnoszeniu podatków". "Podniesienie VAT-u nawet o jeden punkt procentowy, na przykład na energię czy paliwo, spowoduje wzrost cen żywności, czyli ucierpią ci, którzy są najsłabiej sytuowani" - ocenił Błaszczak.

"Nie zgadzamy się na to, by rząd czerpał z kieszeni Polaków, by wypełnić dziurę budżetową, do której doprowadził" - dodał.

Z kolei Szydło mówiła, że "polskie finanse publiczne zależą od kalendarza wyborczego". "Przed wyborami jest wszystko w porządku, a po wyborach Polacy otrzymują hiobowe wieści" - zaznaczyła. Przypomniała, że w 2009 roku przed wyborami do Parlamentu Europejskiego rząd przekonywał, że sytuacja finansów publicznych jest stabilna, a po wyborach przedstawiona została nowelizacja ustawy budżetowej.

"W tym roku przed wyborami prezydenckimi byliśmy +zieloną wyspą+, po wyborach musimy - jak mówi rząd - podnosić podatki" - dodała Szydło. Zwróciła także uwagę, że w ubiegłym tygodniu minister finansów Jacek Rostowski podczas sejmowej debaty nad wykonaniem budżetu w 2009 roku mówił, że "sytuacja jest dobra, stabilna i rząd nad wszystkim panuje".

W tej sytuacji PiS - przypomniała Szydło - chce, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu (4-6 sierpnia) premier Donald Tusk przedstawił informację na temat stanu finansów publicznych Polski, "wraz z uzasadnieniem, dlaczego Polacy mają ponosić ciężar zaniechań rządu".

"Nie wiemy, jaki jest stan finansów naszego kraju. Czy jesteśmy +zieloną wyspą+, czy sytuacja jest na tyle zła, że trzeba podnosić podatki" - mówił Błaszczak.

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przypomnieli też na konferencji archiwalne wypowiedzi polityków PO, m.in. premiera Donalda Tuska, prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego i marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, którzy zaprzeczali potrzebie podwyższania podatków.

"Pytanie jest zasadnicze, kiedy (politycy PO) mówią prawdę" - pytał Błaszczak. Przypomniał także byłego lewicowego premiera Węgier Ferenca Gyurcsanego, który na zamkniętym partyjnym spotkaniu przyznał się do zakłamywania informacji na temat stanu węgierskiej gospodarki na potrzeby kampanii wyborczej.

"Czy to jest tak, że Donald Tusk to taki polski Gyurcsany" - pytał poseł PiS. Chciał także wiedzieć, w jaki sposób rząd Tuska chce spełnić obietnice wyborcze prezydenta elekta.(PAP)

ajg/ ura/ jbr/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~pisiak
Zapraszamy PISiaków do dyskusji na temat podatków i budżetu. Tam wszyscy znają się na wszystkime. Specjaliści od ekonomii, szkolnictwa, służby zdrowia i wszystkiego. Pieniacze I Szarlatani. A wiecie gdzie problem ? Nie ? To przecież oczywiste ! Wszystko przez masonów, żydów, czarnuchów, pederastów i cyklistów !
~emeryt0
Mam wrażenie że to Rostowski wie gówno o finansach
~asertywny
Wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze, a mianowicie to że jak już im uda się w ten sposób uzyskać parę groszy do budżetu (piszę parę groszy bo wiadomo jakie to będą pieniądze w skali budżetu) to i tak zostaną przejedzone. To tak jak byście mając bacie w rodzinie kazali jej jeszcze oddać stówkę z emerytury, bo brakuje do droższego Wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze, a mianowicie to że jak już im uda się w ten sposób uzyskać parę groszy do budżetu (piszę parę groszy bo wiadomo jakie to będą pieniądze w skali budżetu) to i tak zostaną przejedzone. To tak jak byście mając bacie w rodzinie kazali jej jeszcze oddać stówkę z emerytury, bo brakuje do droższego pakietu telewizji cyfrowej. Tylko reforma finansów a przede wszystkim wydatków ograniczenie defraudacji do minimum może cokolwiek wnieść.
~myślący
o zakończeniu posiedzenia Rady Ministrów premier Donald Tusk powiedział, że rząd jest gotowy do podniesienia podatku VAT o 1 punkt procentowy



rząd jest gotowy

szkoda ze zapomnieli o obywatelach
~Kot
PIS mowi prawde , a nawet wiecej niz prawde bo pokazuje jak klamliwa jest polityka PO kazdego dnia .
To sa kretacze i oszusci ktorycj JEDYNYM CELEM jest trzymac sie przy wladzy.
Tylko w ten sposob moga relatywnie swietnie sobie radzic gdy tym czasem reszta spoleczenstwa bedzie musiala mocno zacisnac pasa.
To ze podatki musza
PIS mowi prawde , a nawet wiecej niz prawde bo pokazuje jak klamliwa jest polityka PO kazdego dnia .
To sa kretacze i oszusci ktorycj JEDYNYM CELEM jest trzymac sie przy wladzy.
Tylko w ten sposob moga relatywnie swietnie sobie radzic gdy tym czasem reszta spoleczenstwa bedzie musiala mocno zacisnac pasa.
To ze podatki musza byc podniesione nie ulega kwestii. Za dlugi panstwa zawsze placa obywatel bo w imieniu tychze panstwo zaciagalo dlugi.
Gdy sie pobiera od panstwa rozne przywileje to nikt nie pyta skad ida na to pieniadze .
Gdy trzeba za to zaplacic to ci sami wychodza na ulice i pala samochody i sklepy.
W UK w tym roku podniesiono VAT o 2.5%, a do stycznia 2011 bedzie nastepna podwyzka VAT o kolejne 2.5%. Dodatkowo inne podwyzki podatkow od dochodow.
Tam wiele ludzi zyje duzo skromniej niz "pokrzywdzeni" ubodzy POlacy, wiec nie narzekac tylko uwaznie patrzec kogo sie wybiera na premiera.
Wszystkich lewicowcow z PIS, PO, PSL wyslac przymusowo na Kube to wtedy gospodarka polska bedzie mogla funcjonowac w miare normalnie.
PRECZ Z BIUROKRACJA i PRZYWILEJAMI !!!!
~lon
a ty myslałeś że podatki podnosi sie żeby ceny spadały
cha cha ,
nie będzie dużego ruchu cen
oczywiście poza monopolem
gazem, prądem, benzyną
resztę wyrówna popyt i ppodaż.
~roo
Kazdy towar podrozeje szczegolnie te na VAT mniejszym jak najwyzszy.
Prawo do odliczenia VAT w pelnej wysokosci gdy sprzedaje sie produkty objete nizsza stawka jest czesciowe. Dla takiego przedsiebiorcy to wrost kosztow. Ciekawe czy on dolozy ze swojej kieszeni czy bedzie chial zachowac i tak slaba rentownosc swojego przedsiewziecia:D

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki