Do rosnących cen ropy i paliw gotowych na światowych rynkach, na podstawie których ustalają ceny krajowe koncerny paliwowe, dołożyła się podwyżka cen ropy rosyjskiej. Od dzisiaj o 25 proc. wyższe jest cło, jakie Rosja nakłada na eksport ropy naftowej. Wynosi ono 179 dolarów za każdą tonę. Większa danina, jaką muszą oddać państwu rosyjskie koncerny naftowe, wpłynie na podwyżkę cen surowca, możliwe jest nawet ograniczenie jego dostaw. Cła mogą jeszcze wzrosnąć. Rosyjska ropa stanowi tymczasem ponad 90 proc. surowca przerabianego przez polskie rafinerie. Te mogą zdecydować się na podwyżki cen produkowanych paliw.
Rosja podnosi cła, aby sfinansować wyższe wydatki w przyszłym roku. Dzięki zyskom z eksportu ropy może się pochwalić także jednymi z najwyższych na świecie rezerw walutowych.
- Jeśli apetyt rosyjskiego fiskusa będzie rósł, ewentualne kolejne podwyżki ceł mogą spowodować podwyżki u nas - mówił na początku sierpnia Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos SA, kiedy Rosja podniosła cła z 70 do 140 dolarów.
Obecnie na stacjach średnio za litr benzyny trzeba płacić od 4,33 do 4,53 zł, a oleju napędowego 3,99 zł. Mogą się one jednak zmienić w najbliższym czasie. Niestety w górę. PKN Orlen i Grupa Lotos w ciągu trzech ostatnich dni podniosły ceny hurtowe benzyn o 180 - 190 zł na 1000 litrów, a oleju napędowego o 145 - 180 zł. Jak twierdzą, te podwyżki nie wynikają z rosnących w Rosji ceł, tylko z rosnących cen ropy i paliw gotowych na świecie. Baryłka kosztuje ponownie ponad 66 dolarów, a tona benzyny bezołowiowej 780 dolarów. Jeśli podwyżki przeniosą się na stacje, litr paliwa może zdrożeć o 15 do 19 gr.
Co z akcyzą?
Z końcem roku przestanie obowiązywać 25-groszowa obniżka akcyzy na benzynę. Stawka podatku wróci do poprzedniego poziomu. Urzędujący jeszcze minister finansów zaplanował na przyszły rok kolejne podwyżki akcyzy, łącznie o 16 gr na litr. Nie wiadomo jednak, czy one nastąpią. Tworzące obecnie koalicję rządową Prawo i Sprawiedliwość (PiS) zapowiadało przed wyborami, że będzie dążyć do obniżania akcyzę na paliwa w sytuacji, gdy rosnące ceny ropy naftowej na rynkach światowych mogłyby zagrozić spowalnianiem wzrostu gospodarczego.
Apel o niższe zużycie
Parlament Europejski wzywa Komisję Europejską do opracowania globalnej strategii na rzecz wspierania oszczędzania energii i wykorzystywania jej alternatywnych źródeł. Eurodeputowani zaniepokojeni są wysokimi cenami ropy naftowej i paliw oraz ich negatywnym wpływem na gospodarkę. Zauważają, że wyższe ceny paliw są także wynikiem podwyższonych stawek podatku VAT i podatków od energii nakładanych na produkty końcowe, ale apelują o niestosowanie obniżek podatków przez poszczególne kraje. Chcą większego wsparcia dla produkcji surowców wchodzących w skład biopaliw oraz rozwoju wodorowych ogniw paliwowych. Parlament wezwał Komisję do przedstawienia propozycji przeznaczenia nadwyżek finansowych w przemyśle naftowym na programy oszczędzania energii, technologie wykorzystujące energie alternatywne oraz związane z nimi badania i rozwój.
NaszeMiasto.pl
Jacek Klein
Źródło:NaszeMiasto.pl
