Początek lutego nie przyniósł większych zmian cen przy dystrybutorach. Średnie detaliczne ceny paliw utrzymały się na najwyższych poziomach od marca 2020 roku. Niestety, rosnące notowania ropy naftowej w najbliższych dniach przyniosą kolejne podwyżki.


Po dziesięciu tygodniach wzrostów średnie krajowe ceny paliw ustabilizowały się na najwyższych poziomach od 11 miesięcy. Za litr benzyny Pb95 płaciliśmy średnio 4,71 zł, czyli o grosz więcej niż przed tygodniem – wynika z danych BM Reflex. To o 31 gr/l więcej niż w połowie listopada.


Olej napędowy w Polsce kosztował przeciętnie 4,69 zł/l, czyli także o grosz więcej niż tydzień wcześniej. W przypadku tego paliwa mówimy o wzroście średniej ceny detalicznej o 39 gr/l w ciągu ostatnich 12 tygodni. Także o 1 gr/l (do 2,27 zł/l) wzrosła średnia cena autogazu.
Piszemy tu o cenach uśrednionych dla całego kraju. Są jednak województwa, w których za litr benzyny bezołowiowej 95 płaci się średnio blisko 4,80 zł (np. Dolny Śląsk, Mazowsze). A to oznacza, że w tych regionach na najdroższych stacjach ceny od pewnego czasu przekraczają 4,90 zł.
Niestety w najbliższych dniach zapewne czekają nas kolejne podwyżki na stacjach paliw. Wszystko za sprawą drożejącej ropy naftowej, której notowania po raz pierwszy od roku zbliżyły się do 60 dolarów za baryłkę (dla ropy Brent). W rezultacie w pierwszym tygodniu lutego zaobserwowaliśmy istotne podwyżki w cennikach polskich rafinerii.
5 lutego PKN Orlen oferował benzynę Eurosuper 95 po 3 707 zł/m3, a więc po ok. 4,56 zł/l po dodaniu VAT-u. To aż o 9 gr/l więcej niż tydzień temu i razem o 55 gr/l więcej niż pod koniec października. W przypadku oleju napędowego w cenniku płockiej rafinerii widniała kwota 3 741 zł/m3, a więc ok. 4,60 zł/l po doliczeniu VAT-u (akcyza zawarta jest już w cenie hurtowej). To o ok. sześć groszy na litrze więcej niż przed tygodniem oraz o 64 gr/l więcej niż pod koniec października.